436

Latest post of the previous page:

Należę do tego wąskiego grona ludzi, którzy podczas pisania w dużej mierze improwizują.
Skąd Ci przyszło do głowy, że to wąskie grono osób?
Wystarczy zajrzeć do tekstów do zweryfikowania, żeby nabrać podejrzeń, że to nie jest rzadka praktyka;).
Ale w końcu natchnienie nie wybiera więc trzeba być zawsze gotowym:)
Inna sprawa, że jak ktoś nie jest Kingiem i pisze co mu ślina do głowy przyniesie to nie zawsze musi się dać to czytać. Facet wydał jednak parę poczytnych książek. Ma talent, wytrwałość, i doświadczenie wynikające z milionów znaków ze spacjami. My niekoniecznie wszystkie te warunki spełniamy na raz:(.
Ale ponieważ jednak wiedza nie boli to może nie zaszkodzi znać parę sposobów i technik.
Mnie się to jakoś czasem sprawdza. Jak jeden sposób nie działa, to wybieram inny. Jak nie drzwiami to oknem.

437
Bartosh16, mnie też zdarza się w ostatniej chwili zmienić zakończenie :)
Przeważnie siadam z ogólnym zarysem danej historii w głowie, przenoszę się do tego świata i opisuję, to co widzę.
No w sumie ja też tak mam, bo konspekty, które spisuję, są zawsze dosyć ogólne, a to, co dokładnie dzieje się w kolejnych scenach, wychodzi dopiero "w praniu", podczas ich pisania. Dla mnie to, co odróżnia "pisanie przez zszywanie kawałków" od "pisania jednym ciągiem" to pisanie scen nie po kolei, zamiast od początku do końca.

Thana, ida - o, czyli jest nas więcej, dobrze wiedzieć! :D
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

438
Niby proste pytanie : Z jakiej litery powinno się pisać określenia pan/pani (Pan/Pani) w luźnych dialogach. Przykładem może być rozmowa dwóch sąsiadów. W listach, czy pismach jest to oczywiste, ale w książce ... nie mam pojęcia. I pyta o to była studentka filologii polskiej :D - zabawne.

439
Mandragora pisze:Niby proste pytanie : Z jakiej litery powinno się pisać określenia pan/pani (Pan/Pani) w luźnych dialogach. Przykładem może być rozmowa dwóch sąsiadów. W listach, czy pismach jest to oczywiste, ale w książce ... nie mam pojęcia. I pyta o to była studentka filologii polskiej - zabawne.
Z małej.
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

440
Mandragora pisze:Z jakiej litery
Sepryot pisze:Z małej.
Zły przyimek. Właściwy to: od. Od jakiej i od małej.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

441
Od małej, od wielkiej to bodajże spolszczony rusycyzm (ros. iz - od, z, iz balszoj - z wielkiej), a poprawnie - z tego, co ja słyszałem - jest małą i wielką literą.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

442
Małą i wielką też jest dobrze, oczywiście. Ale "od wielkiej (lub dużej!) litery" to nie jest spolszczony rusycyzm. Zaczyna się przecież od czegoś.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

443
U mnie w szkołach, w rodzinie mówiło się zawsze "z jakiej litery", dlatego pytanie sformułowane tak a nie inaczej. Myślę więc, że to zależy do regionu, choćby wielkopolskie " coś/ktoś jest DO góry" mnie np. bardzo to razi bo przecież mówi się " U góry lub NA górze" ciągle staram się przywyknąć do tego sformułowania, choć sama go nie używam.

Nie tego dotyczyło jednak pytanie. Jedna osoba napisała mi, że z małej, czy ktoś jeszcze może to potwierdzić, tak tylko dla pewności. Jestem tak uczulona na tę kwestię bo przez moje ręce, tydzień w tydzień przewijają się stosy pism gdzie wszystkie Panie i Panowie mają wielkie P na przedzie :D.

447
Mandragora, bo istota jest właśnie w tym "wyrażaniu szacunku". Dlatego teraz, gdy piszę do Ciebie (!) na forum to piszę "Ciebie". Podobnie: "Szanowny Panie, uprzejmie zawiadamiamy, że został Pan wylosowany".
Zdarza się też, że ludzie piszą np. w mailu "Dziś osiemdziesiąte urodziny mojej Mamy, organizujemy przyjęcie." - ale w dialogu w książce jednak napisałabym tu "mamy".
Nadużywanie wielkich liter przy zaimkach i tych wszystkich Paniach i Panach to moim zdaniem błąd wynikający z mylenia zasad grzecznościowych w KORESPONDENCJI (skierowanej do KOGOŚ) z "normalnym" zapisem w prozie.

Wiem, że Ty nie podawałaś tego przykładu, ale jakoś wyjątkowo mrozi mnie w tym kontekście forma "Mnie", z którą się spotkałam kilka razy... :P ;)
Anna Nieznaj - Cyberdziadek
Nocą wszystkie koty są czarne
Gwiezdne wojny: Wróg publiczny

448
W jakiej książce jest scena, w której oficer smaruje poparzonego żołnierza kremem łagodzącym na oparzenia i modli się żeby wreszcie żołnierz umarł? Bo mu spalona skóra odchodzi od kości. W ten scenie tak czuje się winny, gdy na obnażoną kość żebra, wypływa kropla krwi. Żołnierz też patrzy zdziwiony na tę czerwoną kroplę na białej kości.
Oficer powtarza w myśli: umrzyj już wreszcie...

Kurczę, na pewno angielskiego pisarza. II wojna na pewno. Kojarzy mi się Pacyfik? Konwoje? ... ?

Ktokolwiek czytał, ktokolwiek wie...

[ Dodano: Pon 14 Paź, 2013 ]
Odwołuję alarm.
Okrutne morze. Monsarrat. Tylko nie mam książki, nie sprawdzę.

Dziękuje wszystkim, którzy grzebali w pamięci. :)
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

449
jest podobna scena w powieści R.Taylora "Podróże Jimiego MacPetersa".

[ Dodano: Pon 14 Paź, 2013 ]
ja słowo niemcy zawsze piszę małą by okazać im brak szacunku. Podobnie małą piszę nazwiska rozmaitych świń - ale redaktorzy i tak uparcie poprawiają :(

Wróć do „Jak pisać?”