16

Latest post of the previous page:

Seprioth pisze:
Magic pisze:Tylko kobieta rozumie, co to znaczy płakać bez łez.
Osz fak, czy ja czegoś nie wiem? xD
Oczywiście istnieją wyjątki płci męskiej :) Ale wszyscy wiemy, że wyjątki... ;)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

17
WWW
Masakra jakie to jest dobre. Bez kitu, wcześniej leciały propsy twoich tekstów za potencjał i nienajgorsze wykonanie, ale teraz to jest po prostu naprawdę dobre. Jakbyś nagle zrobił dwa kroki do przodu, kiedy nikt nie patrzył.

Ej, ludzie come on, powinniście doznać po przeczytaniu.
tmblra
Co to?
Jak się stawia takie pytania to nie można mieć takiego nicku.
Ilość metafor przeraża
Nie wiem w którym miejscu, i nie wiem dlaczego przeraża.

[ Dodano: Wto 26 Lut, 2013 ]
WWW
Wszyscy zapuszkowani w jednym miejscu, a mimo to niewidzialni dla siebie nawzajem
Jak to w nie-miejscach bywa.

[ Dodano: Wto 26 Lut, 2013 ]
Dziewczę płacze. Mówię: „dziewczę”, bo miasto odarło nas z imion.
Patrzcie na to zdanie, tak się zaczyna opowiadania, a miniatury tym bardziej. Idea tekstu jest zawarta w jednym zdaniu.

Ok, odarło, to jedyna rzecz która mi się nie podoba, te słowa chyba z antykwariatu, ale poza tym, świetny opener*.

* line- up

modest mouse
animal collective
blur (ok słaby żart).

18
Zgadzam się z polishbritpoper, to tekst bardzo, bardzo dobry. I obowiązkowy.
Żywy i mądry.

I fakt - powiedz Septrioh, gdzie jest ten zdrój postępu? ;)

Dziękuję.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

19
Serio, kochani? xD

Ja wiem, że ostatnio nawet się brechtaliśmy z autorów, którzy piszą przed tekstem "takie tam na kolanie", ale ja to naprawdę napisałem na kolanie, na kacu mordercy, pomiędzy literaturą współczesną a starocerkiewnosłowiańskim. Metoda była taka, że włączyłem totalny flow, olałem wszystko co wiem na temat pisania i po prostu zanotowałem słowo w słowo to, co mi siedziało we łbie, czerpiąc perwersyjną przyjemność ze stosowania gimbusiarskich metafor ("umęczone włosy"? XD). Bez żadnej nawet korekty wrzuciłem to tutaj, sam nie wiem po co, z głębokim przeświadczeniem, że to najgorsza rzecz jaką pokazałem na wery...

... a tu takie jaja. :mrgreen: Pozostaje pytanie, czy to ze mną jest coś nie tak, czy z wami. ;)

Ale dziękuję za słowa uznania, chociaż moim zdaniem absolutnie nie zasłużyłem. :P
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

20
Jako że dotąd zawsze dołączałem do chóru pochwał pod Twoimi tekstami, poczucie przyzwoitości nakazuje mi zwrócić uwagę, że tym razem stworzyłeś moim zdaniem scenkę strasznie banalną, sowicie podlewaną snobistycznym strumieniem tytułów i nazwisk oraz że jestem zawiedziony, mimo że uprzedzałeś. A pierwsze i ostatnie zdanie tworzą okropny rym, mam nadzieję, że przez przypadek.

23
Na długiej rzęsie kołysze się pojedyncza łza, wprawiana w ruch przez potknięcia tramwaju na nierównościach szyn.
Łzy nie są tak poetyckie - pojawiają się w kąciku oka i zaraz spływają(tym bardziej, że tramwaj telepie), nie ma hollywoodzkich zbliżeń i błysku wschodzącego słońca, po prostu leci dalej.
Bez symbolu nie powstanie dzieło
Tutaj czysto obiektywna opinia - jeśli chodzi o zdjęcia, to symbol i przesłanie faktycznie jest ważne, ale arcydzieło może powstać z pokazania świata pod innym kątem, tak po prostu i bez drugiego dna.
Wyplątać żal z tych umęczonych włosów
Dlaczego akurat włosy mają być umęczone?
„always look on the bright sides of life”
Side.

Też stanę po drugiej stronie muru i powiem, że nie dla mnie takie coś. Chyba jestem zbyt prosty, żeby zrozumieć te emocje i patetyczne zwroty - rozumiem, płacząca dziewczyna, która próbuje się ukryć może zadziałać na "wnętrze", ale żeby od razu mieć pełen rachunek sumienia i żal za grzechy? To nie dla mnie, ale jak widać, innym się podobało.

24
barneym pisze:No i nie zdazylem przed Twoja samokrytyka. Swoja droga to dosc niemile robic czytelnikow w jajo.
Zaraz tam w jajo. Kobietom się podoba. :D

Może powinienem zmienić target?
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

25
Seprioth pisze:Kobietom się podoba. :D
I to bardzo :) Dotyka nasze dusze... ;)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

26
A na pewno zmienię taktykę na podryw, hipsterskie bojówki a la późny Wietnam już nie działają, jak kiedyś.


(PS. Czy pod swoim tekstem można legalnie offtopować? xd)
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

27
Hej,

A ja myślę że Seprioth czuł, że w tym tekście coś jest i wrzucił żeby sprawdzić słuszność przeczucia.
I mi się ten tekst podoba.

Pozdrawiam,

G.

P.S.

Działają, nie działają.
M-65 zielone to najlepsze spodnie ever.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

28
Miałam problem z oceną tego tekstu.

Bo z jednej strony mi się podobał i uważam, że jest dobry, a z drugiej... Jednak nie taki, żeby mnie zachwycił.

Podoba mi się język. O dziwo (bo ja targetem takiego ozdobnego stylu zwykle nie jestem). Miejscami, wprawdzie, przesadzona metaforyka jak dla mnie (sam zwracasz uwagę na te umęczone włosy czy coś...), niemniej czytało się przyjemnie i scena jest bardzo plastyczna. To rzeczywiście się widzi.
A z drugiej strony mam wrażenie, że para poszła w gwizdek. Zabieg polegający na wyprowadzeniu nie wiem jakich przemyśleń z "normalnej" scenki, napisanie jej w sposób nieco przesadzony, jest znany i lubiany... Ale tutaj mnie znudził. Wiedziałam, do czego dojdziemy, a tematy, przez które narrator się prześlizguje jakoś mnie nie porwały. Miejscami pojedyncze zdania błyskały, ale ogólnie mnie nie porwało.
Klimat i obrazowanie ok dobre, sama koncepcja (na czym ten warsztat wykorzystać), według mnie, taka sobie.

Pozdrawiam,
Ada
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

29
No proszę! Krakus. Może póki nie byłam zmotoryzowana, widziałeś mnie kiedyś płaczącą w tramwaju linii 13 ;).
Przejdźmy do tekstu. Niewątpliwie to piękne, gdy mężczyzna potrafi z taką subtelnością mówić o kobiecie. To piękne, gdy tak krótkie, właściwie pozbawione jakichkolwiek zdarzeń, prozaiczne sprawy stają się dziełem, obrazem. Cała sytuacja trwa raptem kilka minut, a ile wniosków, skojarzeń, porównań może w tak krótkim czasie przyjść do głowy.Jest w tym kunszt, ogromny zasób słownictwa, wrażliwość, umiejętność obserwowania, analizy i interpretacji i duże pokłady wyobraźni. Doceniam te aspekty. Podziwiam styl. Gładki, obrazowy. Doskonale wprowadzasz czytelnika w nastrój.
To piękne, ale... patetyczne. Może nie należę do grupy odbiorczej. Cenię prostotę. Jestem konserwatystką i nie lubię, gdy epika z liryką się przenikają. Nie rozumiem celowości takich zabiegów.
Nie rozczula mnie określenie "dziewczę". Tekst nabrałby mz wiarygodności, gdy napisać "dziewczyna". Byłoby to naturalniejsze. Zmęczone włosy? Nie przekreślam celowości użycia takiej metafory, potrafię sobie wyobrazić, jak tego rodzaju fryzura wygląda, ale nie każdemu chyba to się uda. W związku z tym może warto pogłębić opis pasażerki? Nota bene, bohaterka w ogóle nie rozbudza moich uczuć, jedynie wyobraźnię. Rozbudza je obserwator. I to najbardziej w tych momentach, gdy przestaje bujać w obłokach, mówić językiem poetów. Wtedy, gdy wspomina o uzależnieniu od Kubusia itp. Wtedy mu wierzę.
To jest bardzo specyficzny tekst. Bardzo dobry, ale nie każdemu przypadnie do gustu. Ten musiałby być bardzo wysublimowany. Może się mylę, ale już określenie "dziewczę" na samym początku może odstraszać zwykłych śmiertelników, nieparających się literaturą.
Pozdrawiam!

30
Baśka Sęk pisze:Może póki nie byłam zmotoryzowana, widziałeś mnie kiedyś płaczącą w tramwaju linii 13
Przykro mi, była brunetką i to było w ósemce. A na Placu Wolnica wysiadałem ja. :P

Dziękuję za miłe słowa.
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”

cron