2536

Latest post of the previous page:

W TVN widziałem, że Pan był a jak chcą płacić za fotki, to trzeba brać, później mogą już nie chcieć płacić.

2537
W TVN byłem dwa razy

a) program o książkach - dwójka moim zdaniem totalnie nieprzygotowanych prowadzących... :? można sobie wygrzebać na youtoube i ocenić...

b) program o mnie - z wyjazdem do Wojsławic. Chcieli gadać o moich poglądach politycznych ale się nie dałem... :twisted:

W obu przedsięwzięciach brałem udział na wyraźną prośbę wydawcy.

Jest natomiast fajny program "Z wizytą u Jakuba Wędrowycza". I ten Wam polecam.

2538
Andrzej Pilipiuk pisze:a) program o książkach - dwójka moim zdaniem totalnie nieprzygotowanych prowadzących... można sobie wygrzebać na youtoube i ocenić...
W Xięgarni, widziałem. ;) Dziwne, że Cię w ogóle zaprosili.
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

2540
Andrzej Pilipiuk pisze:mnie bardziej dziwi że skierowano ich do tej pracy...
Dziwi mnie Twoje zdziwienie, Andrzeju. Nie wiesz, że np. w TVN specjalistką od Kuby jest Magda Gessler?

Zaraz sobie obejrzę Xięgarnię :wink:
"Istnieje na świecie parę rzeczy ważniejszych niż pokój, a jedną z nich jest godne człowieczeństwo. Koncepcja, że ludzkość miałaby zrezygnować z wojen wyłącznie ze strachu, to poniżenie ludzkiej godności, zwłaszcza gdy w grę wchodzi strach przed czymś tak banalnym jak technika, którą ludzie sami przecież wymyślili" (Chesterton)

2541
EDIT: Oglądam - po Twojej odpowiedzi o Nike przypomniał mi się dialog:
- Przejdźmy do czegoś najobrzydliwszego...
- Do nagrody Nike?
:lol:
"Istnieje na świecie parę rzeczy ważniejszych niż pokój, a jedną z nich jest godne człowieczeństwo. Koncepcja, że ludzkość miałaby zrezygnować z wojen wyłącznie ze strachu, to poniżenie ludzkiej godności, zwłaszcza gdy w grę wchodzi strach przed czymś tak banalnym jak technika, którą ludzie sami przecież wymyślili" (Chesterton)

2542
Tak na bieżąco po "Zaginionej" naszło mnie pytanie: podejrzewam, że Frisland to taka około-grinowska inspiracja, a czy zna Pan utopie Ayn Rand z "Hymnu" i "Atlasa zbuntowanego"? Pytam, bo to podobna, wolnościowa idea ucieczki ludzi pracy, twórców i rzemieślników do wydzielonej od "pasożytów społecznych" oazy. Co myśli Pan o twórczości Rand?
And the world began when I was born
And the world is mine to win.

2544
Carewna pisze:Tak na bieżąco po "Zaginionej" naszło mnie pytanie: podejrzewam, że Frisland to taka około-grinowska inspiracja,
w zasadzie to zainspirowała mnie książka o starych mapach - znalazłem Frisland i zacząłem grzebać dalej.
a czy zna Pan utopie Ayn Rand z "Hymnu" i "Atlasa zbuntowanego"?
tylko ze słyszenia - a i to powierzchownie.
tzn. czytałem przed laty omówienie jej twórczości.
Pytam, bo to podobna, wolnościowa idea ucieczki ludzi pracy, twórców i rzemieślników do wydzielonej od "pasożytów społecznych" oazy.
to raczej zbyt daleka analogia.

myśli poszły podobnymi ścieżkami - zakładałem że taka wyspa nie przetrwałaby bez kontaktów handlowych z resztą świata.

jesli miała złoża metali - w tym kruszców - ale ubogie musiałaby - jaj Japonia - postarać się "wyciągnąć więcej" - sprzedawać nie surowce ale wyroby na możliwie wysokim poziomie zaawansowania technicznego albo artystycznego.

Nie mając dobrych gleb postawiliby na hodowlę kóz i owiec - to daje kolejne możliwości. Obróbka skóry i wełny.

Ciekawe jak robili papier na książki - celulozę mogli pozyskiwać z traw, papier mogli gotować ze szmat. Tylko żeby mieć szmaty musieliby uprawiać len.

Pilipiukowie z Wojsławic byli szewcami ;) stad moje sympatie są po stronie rzemiosła a nie urzędasów.

2545
7 zbiorek bezjakubowch powoli się skrobie (tzn. teraz nie - święta są...)

gotowe mocne 3/4 objętości - 360 tyś znaków.
Nie wiem jeszcze jaki będzie tytuł gotowe są 3 opowiadania i mikropowieść:

Naszyjnik - Robert Storm trafia na prawdziwie sensacyjny trop i jak zwykle ma problemy ze swoją narzeczoną...

Hitler w szklanej kuli - dwaj bracia staruszkowie mają w piwnicy paskudnie magiczny, potencjalnie zabójczy artefakt...

Reputacja - doktor Skórzewski po 32 latach nieobecności wpada z wizytą do Bergen a tam się okazuje że...

Wielbłądzie masło - żyli sobie przed wojną cyrkowcy - biednie ale wesoło. A potem przyszły szkopy...

*

coś się na tytuł zbioru wybierze ;>

*

Na razie Robert Storm mocno zdominował objętość - muszę go czymś ciut przeciwważyć...

Mam pomysł na faaaajne powiadanie "Dwie damy i warchoł" ale nie wiem czy nie jest ciut zbyt rozrywkowe jak na ten tom (dwu eleganckim duchom płci pięknej straszącym w pałacu wmeldował się nieproszony duch nie dość że płci męskiej to jeszcze fatalnych manier... No i trzeba się go pozbyć ale tak by samemu nie zostać wyegzorcyzmowanym...)

Może do następnego raczej pójdzie...

2546
Andrzej Pilipiuk pisze:Hitler w szklanej kuli - dwaj bracia staruszkowie mają w piwnicy paskudnie magiczny, potencjalnie zabójczy artefakt...
Pisałem coś podobnego, ciekawie będzie porównać :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

2547
mi błysnął pomysł z grupą turystów z innej epoki...
Potem zgrzytnąłem zębami myśląc ile już razy to napisano...

Potem mi błysnął nowy pomysł - jezuita z XVIII wieku sprowadza do dzisiejszej Polski grupkę "turystów" ze szlachty by im pokazać do czego prowadzi demokracja ;>

Ale w sumie goście z przeszłości już też byli...

Najmniej mieliśmy gości ze światów równoległych - ale to też mocno zgrany temat...

2548
Wybaczcie mi to pytanie, ale od jakiegoś czasu ciekawi mnie ta kwestia.

Jak to jest z ubezpieczeniem zdrowotnym, jeżeli utrzymuje się z samego pisania? Czy pisarz sam sobie opłaca ubezpieczenie, czy robi to za niego wydawca?

2549
Wyjść jest kilka

a) mieć w )*( i nie płacić. Wszystko jest cool póki człowiek zdrowy i trzeba uważać by nie uleć wypadkowi - bo szpital z własnej kieszeni i renty też nie będzie...

b) można studiować - studenci są ubezpieczeni przez państwo - ale chyba tylko do któregoś roku życia.

c) można kupić kawałek ziemi i zarejestrować się w KRUS jako rolnik - płaci się kilka stów kwartalnie (R.A.Ziemkiewicz) ziemię można puścić w dzierżawę.

d) można się zarejestrować jako bezrobotny - tylko kłopot w tym że wtedy nie wolno zarobić ani złotówki - bo kryminał... (ale jak dopiero łazicie po wydawcach i honoraria Wam nie grożą...)

e) można gdzieś pracować na ćwierć etatu (mój przypadek)

f) można sobie założyć działalność gospodarczą przez rok buli się bodaj 300 miesięcznie a potem ponad 1000 miesięcznie - niezależnie od zarobków.

g) można iść do ministerstwa i żebrać żeby nadali status twórcy - wtedy buli się 1000 miesięcznie bez rocznego okresu ulgowego i nie ma się żadnych praw (odliczanie od podatku, wrzucanie w koszta działalności etc.) jakie by się miało w przypadku f.

DLA DESPERATÓW:

h) olać pisanie i zostać cieciem.

i) wyjechać za granicę i tam poszukać sensownej roboty...

j) zrobić nieudany napad na bank i iść do pudła - więźniów ubezpiecza państwo i będzie kilkanaście lat spokoju na pisanie bestselerów.

k) wstąpić do zakonu - tylko że honoraria idą wtedy do wspólnej kasy klasztoru no i piszczących fanek nie wpuszczą przez furtę... :roll:

2550
Dla chorego (np. na raka) desperata: iść do sejmu z granatem i dać się aresztować. Państwo ma obowiązek leczyć więźnia, a jego średni czas oczekiwania na lekarza specjalistę wynosi kilka dni.
"Istnieje na świecie parę rzeczy ważniejszych niż pokój, a jedną z nich jest godne człowieczeństwo. Koncepcja, że ludzkość miałaby zrezygnować z wojen wyłącznie ze strachu, to poniżenie ludzkiej godności, zwłaszcza gdy w grę wchodzi strach przed czymś tak banalnym jak technika, którą ludzie sami przecież wymyślili" (Chesterton)

2551
Choć nie jestem fioletowy, dodam od siebie opcję, która działa z powodzeniem w moim wypadku:
l) pracować jako stały współpracownik w firmie potrzebującej autora tekstów/fabuł i liczyć na ubezpieczenie czy nawet jakiś Medicover.
"Och, jak zawiłą sieć ci tkają, którzy nowe słowo stworzyć się starają!"
J.R.R Tolkien
-
"Gdy stałem się mężczyzną, porzuciłem rzeczy dziecinne, takie jak strach przed dziecinnością i chęć bycia bardzo dorosłym."
C.S. Lewis

Wróć do „Strefa Pisarzy”