452
jeśli weźmiecie książkę z lat 1944-ok.1948 może się trafić pisownia niemiec, niemcy - małą literą.

To była wówczas norma językowa - ustalono że nazwy narodów będzie się pisać wielką literą - a dla "szkopów" zrobi się wyjątek. Potem się z tego wycofano.

Generalnie obowiązuje nas pisownia którą podaje najnowsze papierowe!!! wydanie "Słownika Języka Polskiego PWN"

453
Ciekawe, jak ta sprawa wyglądała w tym okresie z Austriakami? :) Oni są Niemcami czy nie? Chyba w tym przypadku jest trochę podobnie jak z Serbami i Czarnogórcami.
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

454
Marcin Dolecki pisze:Ciekawe, jak ta sprawa wyglądała w tym okresie z Austriakami? :) Oni są Niemcami czy nie? Chyba w tym przypadku jest trochę podobnie jak z Serbami i Czarnogórcami.
W obu przypadkach - Nie byli, nie są i chyba nie będą. Austria to osobny kraj.
tl;dr

Kawa moim bogiem.

455
To, że Austria jest odrębnym państwem, nie przesądza sprawy (NRD też stanowiła odrębne państwo).
W monarchii austro-węgierskiej Austriacy określali siebie zwykle jako Niemców, później sprawa skomplikowała się.
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

456
co do Austriaków to kwestia jest bardziej nieostra; rozmawiałem kiedyś z niemiaszkami i zapytałem o hitlera w kontekście narodowości niemieckiej (taki był ogólny temat rozmowy) a oni mi na to, że adolf był przecież Austriakiem a nie niemcem i skrzywdził prawdziwych niemców i że tak było na lekcjach historii

457
Problem z Austrią jest złożony.

Wyobraźcie sobie co czuli po I wojnie światowej.

z 677 tyś km kwadratowych zostało 83 tyś km2

z 52 milionów ludności zostało 6,5 miliona

W tym ok 1/4 mieszkała w Wiedniu - gigantycznej metropolii ni przypiął ni przyłatał do nowej powierzchni i ludności kraju.

Stracili dostęp do morza - choć słyszałem że ich armia do dziś ma pagony przewidizane na wypadek gdyby ktoś kiedyś został admirałem...

Rozwaliła się cała ekonomia - wcześniej wiele towarów krążyło swobodnie bez ceł i innych problemów. Złoża i przemysł zostały częściowo za granicą.

Pozycja międzynarodowa? khm...

W tej sytuacji anschlus przez wielu był odbierany jako powrót do pewnej normalności. Znowu będziemy mieszkańcami dużego i poważanego kraju.

Nie było nawet problemu z językiem - ot jakby Mazowsze przyłączyć do Zamojśzczyzny - ciut inny akcent...

no i kanclerz rzeszy - dla wielu Austriaków "nasz człowiek w Berlinie"

459
Mam takie nieśmiałe zapytanie. Napisałem seryjkę krótkich zdanek, spodobały mi się, ale chciałbym się upewnić, czy są one wystarczająco zręczne.

Wkrótce, najpewniej za rok, może nawet wcześniej — tu przecież dojrzewa się inaczej — natura uczyni z niej piękną kobietę. To stanie się stopniowo. Z miesiąca na miesiąc, dziewczynce zaczną coraz bardziej ciążyć krągłości dorodnego biustu. Brzemię spłynie po linii pełniejących bioder.

Mam tez pytanie, czy neologizm pełniejących jest trafny? Zostawić go, czy lepiej zamienić na znajome "pełnych"

460
To zależy od poetyki całości. Neologizmy są cechą stylu?
masz - dorodne piersi
ja bym szukała epitetu w tym tym polu kojarzeń
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

461
Całość jest luźno osadzona w konwencji fantastyki naukowej, ale raczej w stylu Raya Bardburrego. Jest kilka neologizmów, ale głównie są to nazwy własne. Właśnie dlatego zastanawiam się, czy neologizm tutaj nie będzie udziwnieniem.
Może powiem też czemu ma taki krótki fragmencik służyć. Chcę skondensować w kilku zdaniach proces dojrzewania, zmiany dziewczynki w kobietę.

462
po łukach wypełniających się bioder.
Ostatnio zmieniony pt 13 gru 2013, 15:42 przez Natasza, łącznie zmieniany 1 raz.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

463
Mnie sie akurat to słowo podoba, ale jeśli to jeden neologizm, a nie cecha stylu, to dałabym raczej słowo bardziej zwyczajne. Ale nie pełne. Pełne piersi, zgoda, ale biodra to raczej krągłe ;)
Mali powstańcy: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... ERIA-4.pdf
Zapach kamienia: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... ERIA-V.pdf
Zegar śmierci: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... a%20VI.pdf
FB: https://www.facebook.com/AgnieszkaZoeKwiatkowska

464
Baribal pisze:Z miesiąca na miesiąc, dziewczynce zaczną coraz bardziej ciążyć krągłości dorodnego biustu
tu niezręcznie jest: krągłości przeszkadzają (jak balony), chyba że jej cycki opadły (spływają) na brzuch :P
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

465
No właśnie, chcę te "ciążyć"", gdyż jest to ważne dla znaczenia sceny. Rodząca się kobiecość ma być brzemieniem dla opisywanej dziewczyny. Pierwotnie chciałem dać "biust coraz bardziej zacznie obciążać pierś", ale tutaj mamy powtórzenie znaczeniowe.

466
Baribal pisze:No właśnie, chcę te "ciążyć"", gdyż jest to ważne dla znaczenia sceny.
ciążyć dorodne piersi?
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

Wróć do „Jak pisać?”

cron