Demony

1
Witam, nie jestem w stu procentach przekonany, czy to aby odpowiedni dział, lecz mam nadzieję, że nie to będzie determinowało odbiór mojej twórczości zamieszczonej poniżej. Zapraszam :)

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przychodzą do mnie oni. Kolejny już raz, nie sposób zliczyć który.

Nie odzywają się, nie wydają dźwięków, mimo to ja i tak nie mogę ich znieść.

Nie mogę zagłuszyć.

Nie mają imion.

Nie mają twarzy.


Przynoszą je ze sobą, ciągnąc po ziemi stertami.

Zdeformowane twarze, imiona, postaci. Całe mnóstwo. Przynoszą i zrzucają na mnie.
Odrąbane głowy i poszarpane ciała. Wszystkie gesty, spojrzenia, uśmiechy. Krzyki, westchnięcia, podziękowania.
Każde podanie ręki i uderzenie w policzek, w brzuch, w nos, w klatkę piersiową. Każdy wstrząs. Wszystkie odsłonięte uda,
zagryzione wargi, krwawiące plecy. Każdy zabrany oddech i każdą ciemność przed oczyma.


Przygniatają mnie tym, czuję to w sobie. W środku. Setki różnych cząstek wyłowionych z przestrzeni dwudziestu jeden lat.
Zlewają się w beznadziejną, gęstą całość i trwają we mnie. Trwają zbyt długo i nie przestaną. Boję się- wiem, wybrałem, będę czuł.




Przynoszą też słowa- wtedy jest najtrudniej. Miażdżą je, rozciągają, wysysają z treści właściciela. Kradną po kolei,
pojedynczo, z czasem zawłaszczając całe zdania i rozmowy. Zabierają przerwy między sylabami i każdy moment zawahania w głosie.
Depczą wszystko tak, że nie potrafię już odróżnić poszczególnych elementów. Nie chcą żebym odróżniał, więc wpychają mi
zmieloną masę garściami do gardła.



Przecinki wbijają się w mój przełyk powodując, że dławię się. Wymiotuję żółcią i tym co mi podali.


Wykrzykniki z impetem wchodzą w moje uszy. Gwałt powoduje, że oczy zachodzą mi krwią.


Kropki nie pozwalają oddychać. Duszę się, a to co widzę przysłania ciemność.


Nigdy jednak nie pozwoliły mi stracić przytomności.


Nie mogły. Oni już zadecydowali. Ja nie dostałem wyboru.




Muszę żyć.

2
damt - mama wie że ćpiesz?

[ Komentarz dodany przez: ithilhin: Pon 26 Sty, 2015 ]
Hej, a może by tak komentować treść a nie Autora?

3
pan_ruina pisze:damt - mama wie że ćpiesz?
Trzymajmy może jakiś poziom.
Szczególnie wobec nowych uzytkowników.

A co do tekstu - ja tego nie kupuję, bo nie rozumiem. Gdyby podać to jako miniaturę napisaną zwykłą prozą to może wtedy.

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

4
Godhand pisze: A co do tekstu - ja tego nie kupuję, bo nie rozumiem. Gdyby podać to jako miniaturę napisaną zwykłą prozą to może wtedy.

G.
Masz rację, możliwe, że przez natłok metafor i symboli, które prawdopodobnie znaczą coś i są zrozumiałe wyłącznie dla mnie, tekst może być nie do końca zrozumiały dla obiektywnego odbiorcy, a to w przecież mija się z celem publikowania czegokolwiek. Dzięki!

5
damnt pisze:Masz rację, możliwe, że przez natłok metafor i symboli, które prawdopodobnie znaczą coś i są zrozumiałe wyłącznie dla mnie, tekst może być nie do końca zrozumiały dla obiektywnego odbiorcy, a to w przecież mija się z celem publikowania czegokolwiek. Dzięki!
Pamiętaj, że to tylko moje zdanie, a mam dość nikłe pojęcie o poezji.
Zaczekałbym jednak na opinię forumowych autorytetów od tejże.
A publikacja czegokolwiek jest dla Autora zdanym sprawdzianem odwagi.

Pozdrowienia,

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

6
Ponury i nieudany żart, mam nadzieję, że autor "Demonów" nie ma mi za złe, tym bardziej, że mój krajan. Jak można to proszę adminów o usunięcie tego.
Co do samego tekstu to jestem bliski uwagi kolegi Gothanda o odchudzeniu całości.

pozdrawiam

8
Mnie się podoba. Zwłaszcza ta makabryczna końcówka. Nie pasuje mi tylko to, że są tam przywoływane wykrzykniki, których w całym utworze nie ma. Skoro mają z impetem wchodzić w uszy to w tekście nastawiałbym ich od groma.
"Naucz się, że można coś innego roznosić niż kiłę. Można roznieść światło, tak?"
Robert Brylewski

9
Sepryot pisze:Ja mówię: pas.
Marcin, nie idź na łatwiznę ;)
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

Demony

10
Zaje*iste. Tekst wygląda na napisany w najczarniejszej depresji. Mocne, mroczne, emocjonalne. Przecinki, które wbijają się w przełyk, i wykrzykniki, pchające się do uszu, spodobały mi się najbardziej. Pewnie autora tekstu już dawno na tym forum nie ma, a szkoda. A wy się nie znacie. I ta gimbaza co się odwala w komentarzach ("Mama wie, że ćpiesz?"), to ja nawet nie.
Misery loves company for a little bit of sympathy
KMFDM
ODPOWIEDZ

Wróć do „Proza poetycka”