Zachęcam do podawania słów i zwrotów, które nie są niepoprawne, ale drażnią przy czytaniu.
Mnie irytuje konstrukcja w rodzaju:
"Ja osobiście uważam... "
Przyznaję, że też zdarzało mi się jej używać.
[ Dodano: Pon 03 Cze, 2013 ]
Przypomniała mi się także sprawa archaizowania języka używanego w liturgii katolickiej.
W tym momencie przychodzą mi na myśl dwa przykłady:
Maryja (jednym z wyjątków jest posługiwanie się formą "Maria" w zwrocie "Jezus Maria" - chyba ze względu na specyfikę jego użycia). W języku aramejskim, którego używała większość Żydów w Palestynie w I w. n.e, to imię miało postać "Mariam".
Miłować (się).
Jest to oczywiście kwestia długiej tradycji w polskim kościele, stosowanej między innymi w celu uzyskania efektu dostojności wypowiedzi, pośrednio także podkreślenia trwałości zasad wiary. Warto jednak zdawać sobie sprawę z tego, że księgi nowotestamentalne nie były spisywane w archaicznym języku, lecz w dialekcie koine, tym, którym się wówczas powszechnie posługiwano we wschodniej części cesarstwa rzymskiego.
Drażniące zwroty w tekstach
1"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett
Double-Edged (S)words
Double-Edged (S)words