WeryForma(t) #1

1
Dziesięć...

Dziewięć...

Osiem...

A, nie chce mi się czekać.

PRZED PAŃSTWEM PIERWSZY OFICJALNY NUMER WERYFORMA(T)U!
A w nim: Rudy romans, oczekiwana Joasia, na garnitury polujące zmory i miłości dawki niesłychane!

DO POBRANIA TUTAJ


Miłej lektury życzy redakcja!
Ostatnio zmieniony pn 30 cze 2014, 23:34 przez Sepryot, łącznie zmieniany 2 razy.
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

3
Galla to normalnie czarownica jest! Zobaczyłam tę pierwszą ilustrację i... ona mi żywcem z głowy ten obraz wyjęła, dokładnie tak to wyglądało, dokładnie tak! Ona wszystko widzi! Ale jak, to muszą być czary jakieś, no bo jak...? :D
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

4
Popodziwiałem, a jakże, przeczytałem też. Galla niewątpliwie jest czarownicą. Z głębokiego południa :-P

Ten tam.. koteczek ze skrzypcami miał czelność się skarżyć na entuzjazm PT Czytelników, to uprzejmie donoszę, że entuzjazm u mnie ma się znakomicie, podziw dla zdolności Twórców takoż, ale uwagę mam taką, iż prozę bym zagęścił, to znaczy zmniejszył czcionkę i upchał więcej znaków. Dlaczego?

Hmmm...bardzo przepraszam, ale w niektórych fragmentach miałem nieodparte wizualne wrażenie obcowania z książką dla tej grupy czytelników, która za tydzień będzie radośnie świętować.

Powyższe wynurzenie nie stanowi krytyki w rozumieniu paragrafu... ale na wszelki wypadek chowam się do mysiej dziury :-(

5
"I pięknie jest. Nieskromnie bardzo jest." I słusznie. Piękną rzecz stworzyliśmy.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

6
Leszek Pipka pisze:Ten tam.. koteczek ze skrzypcami
Aha! Wreszcie ktoś go nazwał Prawdziwym Imieniem! :D
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

7
Mam ważne!

Chciałabym zaznaczyć, że bez pracowitej, cierpliwiej, wytrwałej Ithi figa by była, a nie WF
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

8
Dziękuję Nat :*

Ale:

I wespół w zespół, wespół w zespół,
By żądz moc móc zmóc.
I wespół w zespół, wespół w zespół,
By żądz moc móc zmóc.
WeryForma(t)u nie byłoby bez NAS WSZYSTKICH*.

A teraz CZYTAJCIE bo bez CZYTELNIKÓW to sami wiecie.


* Dorapy, Galli, Nataszy i Sepa. Kolejność alfabetyczna.
Ostatnio zmieniony pn 26 maja 2014, 00:46 przez ithi, łącznie zmieniany 2 razy.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

10
Było chwalenie, to trochę krytyki. Nie znaczy to, że nie chwalę, ale po prostu nie chcę się powtarzać ;)
Oprawa jest nieco... monotonna - na tak dużą ilość stron praktycznie każda ma taki sam układ. Grafiki są świetne, oczywiście, ale przydałoby się trochę urozmaiceń, ramek, układu tekstu w kolumnach (!), innego rozłożenia ilustracji na stronach no i... więcej rysowników ;) A ostatnia strona niestety prezentuje się bardzo słabo.
Do tego na razie WF wygląda trochę jak ładny worek, do którego wrzucane są najlepsze teksty z WM. Brakuje otoczki prawdziwego czasopisma, wygląda to raczej jak ebook. Do tego czcionka boli :( Może to wina astygmatyzmu i innych problemów z oczami, ale dla mnie jest ciut uciążliwa. Nie piszę tego jako żaden zoil, po prostu takie coś mi się nasunęło podczas czytania.
Poza tym Galla oklaski, autorzy wiwaty :)

11
Starquiliniusem pisze:Oprawa jest nieco... monotonna - na tak dużą ilość stron praktycznie każda ma taki sam układ. Grafiki są świetne, oczywiście, ale przydałoby się trochę urozmaiceń, ramek, układu tekstu w kolumnach (!), innego rozłożenia ilustracji na stronach no i... więcej rysowników ;)
A to ciekawe - bo przyjęliśmy zasadę, że do opowiadań marginesy będą takie, żeby było właśnie jednolicie. I przy samych opowiadaniach na przyszłość będzie mniej tych kolorków, na pewno nie więcej. Bo rzeczywiście, na razie WF skręca w stronę ebooka. Ale pojawi się publicystyka :)

Co do rysowników - wszyscy są mile widziani, wystarczy napisać PW! (Patrz ogłoszenie wyżej w dziale :D)

Thano, jeśli trafiłam to się cieszę. Mikstury zadziałały :D

I szepnę jeszcze, że warto zwrócić uwagę na same teksty, nie na oprawę - bo jest trochę nowego!

13
Wiecie, zawsze marzyłam o magazynie i zawsze marzyłam o takim magazynie. A teraz wy to wszystko zrobiliście jakbyście wyjęli spełnienie moich marzeń z mojej głowy. Czuję się zachwycona w taki okradziony sposób ;p. Dzięki wam za to i w ogóle, cieszę się, że mogę się utożsamiać z Wery, to wzbudza moją dumę.

14
Wery też jest z Ciebie dumne, Nem! :) I w ogóle wszyscy jesteśmy okropnie dumni z siebie nawzajem!
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

15
A na żywo to już w ogóle można paść z zachwytu:

Obrazek
Obrazek
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „WeryForma(t)”

cron