31

Latest post of the previous page:

Navajero pisze: Tylko co powstanie z połączenia kanapek z poezją? Strach się bać :P
DNN nie zmieni się w meritum - to będzie "łyk i kęs" literatury. I taki był zamiar ideowy - coś co można przeczytać w 15-30 minut.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

32
Natasza pisze:gebilis, odpuściwszy uwagi natury ogólnej, rozumiem Twoje meritum tak: tekst reportażu dorapy jest zły, tak? Bo nie jest wstępniakiem (nie miał być)?

[ Dodano: Nie 09 Lis, 2014 ]
Augusta, tu jest oszczędny. Na Wery. :)

PS. Kończę negocjacje z siecią klubów: będzie "papierowa" wersja DNN, jako literatura kawiarniana "do lunchu i kawy"
Wychodzi na to, że na wery same nieoczytane mruki (poza nielicznymi wyjątkami :P).
Żartowałam.
Ja z tych z poczuciem humoru.

33
No tak - skoro będzie wersja drukiem - to nic dodac nic ująć. Natasza, sama się dopraszasz : kończ waść, wstydu oszczęc. A co do moich uwag przeczytaj je jeszcze raz. Może zamiast " co ta baba plecie" odczytasz ich sedno?
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

35
Gebilis, chyba rzeczywiście się nie zrozumiemy.

A gdzież to ja narzekałam, że czasopisma literackie są złe? Ja w ogóle ich nie oceniam, pisząc, że z całego rocznika interesują mnie 2-3 numery. To jest stwierdzenie, które odnosi się do moich ZAINTERESOWAŃ, a nie do POZIOMU publikacji.

Podobnie z "przeciętnym czytelnikiem". Czyli - jakim? Lubi fantasy, postapo czy kryminał? A może powieść historyczną i obyczajową? Podoba mu się groteska i absurd, czy pyta śmiertelnie poważnie: a to miało być śmieszne? Rozmawiamy tu o upodobaniach, o tym, jakie lektury wydają się atrakcyjne i ja nie widzę możliwości uśrednienia gustów, a potem dostosowywania zawartości numeru do takiego konstruktu.

Aha, ja nie należę do redakcji i nie mam pojęcia, co będzie w kolejnym numerze. To, co piszę, to wyłącznie uwagi czytelnika.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

36
Rubia pisze: nie mam pojęcia, co będzie w kolejnym numerze.
Rubia, nikt nie ma pojęcia, ja też ;)
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

37
Rubia masz rację - jak zwykle zresztą ;D
Ale problem w tym, że ja zastanawiałam się dlaczego DNN są tak mało interesujące - i na podstawie wybranego numeru próbowałam zwrócić uwagę na to, że coś jest nie tak.
Jednak zamiast dyskusji o konkretach w zamian uzyskałam- jest dobrze a nawet bardzo dobrze. Ale takie zdanie ma Redakcja - a przeciętny czytelnik (będę trzymała się tego sformułowania)- oczekuje " dla każdego coś miłego". I wkładanie DNN do worka z literaturą dla czytelnika z wysublimowanym smakiem jest dla mnie jakims żartem.
Jednak skoro nikt (nadal mam na uwadze Redakcję) nie widzi problemu, moje wypowiedzi są dla mnie strzepieniem jezyka, wiec nie zamierzam w tej materii zabierać wiecej głosu.
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

38
Rubia, nikt nie ma pojęcia, ja też
Ale Ty masz na to wpływ, a ja nie :D

Generalnie, jestem jednak za silną pozycją Rednacza. Przynajmniej potem odpowiedzialność się nie rozmywa :wink:
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

39
gebilis, to nie jest tak, że nie chcemy widzeć problemu.
Raczej tak, że nie do końca chyba wiemy co konkretnie chcesz przekazać.
Dlatego pytałam o inne numery - czy cośsię zmieniło, czy początkowe (wieksze niż teraz) zainteresowanie forum było tylko przejawem tego, że to na forum była nowosć, a teraz się przejadło, czy to jednak coś innego. A jeśli coś innego to Twoim zdaniem co.
I też - innych zdaniem. Zdanie Czytelników jest ważne.
Nasza redakcyjna radość z wydawania DNN też jest ważna oczywiście i się tego nie wypieramy, ale jeśli mają być zmiany to musimy rozumieć jakie.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

40
gebilis pisze:Ale problem w tym, że ja zastanawiałam się dlaczego DNN są tak mało interesujące
gebilis, ale to w sumie trochę postponuje np. Leszka, Navajero, Eksindę.
Czym gustem się kierować? Bo swoją opinię podajesz jako obiektywną (zgodziła się z Tobą tylko Augusta). Dla Ciebie, dla niej - to jest niedobre pisemko. Im się podoba. Ale ich opinia jest równoprawna z waszą. I ja - jako naczelna - wybieram sobie ich na wzorzec "przeciętnego".
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

41
Nataszo, myślę że milczenie weryforumowiczów też można zinterpretować jako pewnego rodzaju sprzeciw, czy też brak akceptacji, zainteresowania.

A ocena Navajero, Leszka czy też Eksindy jako przeciętnych? :D
No ja w mojej własnej ocenie mogę im te przysłowiowe ołówki temperować.
Nav jest pisarzem, uznanym, popularnym, publikującym.
Leszek jak coś napisze, to ja padam i leżę plackiem jakieś trzy minuty.
Eksinda też nie jest przeciętnym zjadaczem literatury.

Pewnie, że powinno się sięgać wyżej, mierzyć dalej, ale trzeba uważać, żeby nie przestrzelić :D

42
Augusta pisze:Nataszo, myślę że milczenie weryforumowiczów też można zinterpretować jako pewnego rodzaju sprzeciw, czy też brak akceptacji, zainteresowania.
Brak akceptacji dla czego? Sprzeciw przeciwko czemu? Tematyce? Formie? Treści?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

43
Natasza pisze:Jason - rzeźby w tym DNN są autorstwa p. Leykinej, bohaterki reportażu.
Wiem, przeciez niemal kazda jest podpisana :P
Odnosilem sie do tego, co Nav pisal o kamiennych ogrodach zen.

Podobaja mi sie slowa Leszka o tym, ze DNN wyrasta z Wery. To wazne, potrzebne i warto o tym pamietac :)
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

44
dorapa pisze:
Augusta pisze:Nataszo, myślę że milczenie weryforumowiczów też można zinterpretować jako pewnego rodzaju sprzeciw, czy też brak akceptacji, zainteresowania.
Brak akceptacji dla czego? Sprzeciw przeciwko czemu? Tematyce? Formie? Treści?
Nie wiem. Trzeba pytać tych, którzy milczą.
:)

45
Augusta pisze:trzeba pytać tych, którzy milczą.
Ha! Ale Ty milczenie interpretujesz na niekorzyść DNN a priori :P
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

46
Natasza pisze: Ha! Ale Ty milczenie interpretujesz na niekorzyść DNN a priori :P
Ja np. z tych, co milczą z przychylnością, z braku czasu. Nie tworzę DNN ale widzę, ile pracy to kosztuje. Nie zauważam ostatnio, żeby gazetka wypadała z każdej lodówki i wszyscy byli zmuszani co pochwał - a takie wrażenie ma chyba Gebilis (czy to właśnie przekonanie zaważyło na ocenie całości?).

DNN wyrasta z forum, to prawda. Przedstawiono już masę komiksów, zbierano złote myśli, wakacyjny poczet drabblistów. Reportaż Dorapy był inspiracją do konkursu, więc jak najbardziej znalazł się na swoim miejscu.

Jeśli zależy komuś na DNN - a jeszcze bardziej, jeśli przeszkadza komuś obecny poziom - to zamiast milczeć, warto napisać PW do naczelnych. Wszelkie pomysły są mile widziane i wielokrotnie ogłaszano to na forum. Gebilis, Twoje uwagi zostały przecież przez Ithi przyjęte, więc nie mam pojęcia, co Cię uraziło (chyba, że jakaś prywatna rozmowa).

Sądzę, że forum przeżywa naturalne fazy, czasem jest ciszej, czasem głośniej. Odgórnie się tego nie ureguluje. Jeśli hmm obecna wymiana poglądów się nie zapętli, to wyjdzie wszystkim na zdrowie :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drabble na Niedzielę”