Dziennik imadoki

1
Jestem tutaj, bo potrzebuję bata nad głową i to porządnego. Bez bata człowiek się rozleniwia.
Mam na razie około 20 k książki, która jest kontynuacją powieści, którą skończyłam pisać kilka miesięcy temu i która obecnie zalega na mailach w kilku wydawnictwach. Kontynuacja nie ma jeszcze tytułu. Naiwnie liczę, że pewnego dnia nagle dostanę jakiegoś olśnienia i tytuł sam się wymyśli.

Napisałam 40 stron i książka utknęła w martwym punkcie. Ale teraz, dzięki pomocy Starquiliniusem, mam supula i muszę go wykorzystać. Tak więc wymówki się skończyły.

Cel główny = > skończyć powieść i wymyślić jakiś sensowny tytuł.
Cel pośredni = > nie mniej niż 1000 znaków dziennie.

Trzymajcie kciuki
Everything happens for a reason

3
To ja tradycyjnie potrzymam kciuki. Z systematyczność.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

4
Bartosh16 pisze:1000 znaków to niecała strona. Myślę, że stać Cię na więcej :)
pożyjemy - zobaczymy. 1000 znaków to plan minimum. Ale nie pogniewam się, jak będzie więcej. Dzisiaj, na razie, mam już około 1500 znaków. Oczywiście jest to wersja "co ślina na język przyniesie". Za kilka dni do tego wrócę i poprawię.
Everything happens for a reason

7
Sepryot pisze:Tysiąc znaków to jest akapit. xD
o kurcze, wiedziałam że mi Fortuna zamieniła mózg w wisienkę. Chodziło mi o słowa :P
Everything happens for a reason

8
1000 słów. Za wiele to może nie jest, ale udało mi się wyjaśnić pochodzenie jednorożców, a to już coś. Jeszcze kilka stron i dojdę do sukula.

Dodatkowo, podczas okołopołudniowego spaceru z moją Gadzinką, przypomniała mi się rozmowa z Grahamem Mastertonem, którą kiedyś widziałam. Kurcze, muszę się brać do roboty. Bo dwie książki to trochu mało. Uświadomiłam sobie, że pisząc drugą muszę pomału myśleć o kolejnej. Ewentualnie po drugiej zrobię sobie chwilę przerwy i wezmę się za obyczajówkę, którą już w kawałku rozgrzebałam. Muszę się zacząć jakoś organizować.
Everything happens for a reason

9
imadoki pisze:Bez bata człowiek się rozleniwia.
Sama prawda.
imadoki pisze:le teraz, dzięki pomocy Starquiliniusem, mam supula i muszę go wykorzystać. Tak więc wymówki się skończyły.
Starquiliniusema. Opcjonalnie występuję jako Star lub Starki :P
Ja zawsze się zawieszam na pierwszym zdaniu :mrgreen:

Trzymam kciuki jak wszyscy ;)

10
Star, masz baaardzo skomplikowaną ksywę. Nawet wymówić nie potrafię, więc zdrobnienie baaardzo mi się podoba. W mojej książce nie ma AŻ tak oryginalnych imion :)
Everything happens for a reason

11
imadoki pisze:Star, masz baaardzo skomplikowaną ksywę. Nawet wymówić nie potrafię, więc zdrobnienie baaardzo mi się podoba. W mojej książce nie ma AŻ tak oryginalnych imion
To zlepek słów z greki i łaciny, ale trochę etymologii zdążyłem już pozapominać :P W gruncie rzeczy nie jest aż taki trudny, jaki się wydaje.
imadoki pisze:rozmowa z Grahamem Mastertonem
Byłem na spotkaniu autorskim z owym panem i zapamiętałem głównie to, że on niewiele czyta, bo odgaduje humor, który miał autor podczas pisania. Nie wiem, na ile to prawda.
imadoki pisze:Bo dwie książki to trochu mało.
Ważna jest jakość.

12
Starquiliniusem pisze:
imadoki pisze:rozmowa z Grahamem Mastertonem
Byłem na spotkaniu autorskim z owym panem i zapamiętałem głównie to, że on niewiele czyta, bo odgaduje humor, który miał autor podczas pisania. Nie wiem, na ile to prawda.
Ja widziałam go tylko w telewizji, ale sprawiał przyjemne wrażenie. Zapytany o rady dla przyszłych pisarzy polecił noszenie ze sobą notesu w którym na bieżąco można zapisywać jakieś pomysły, jakieś szczegóły z życia codziennego, które można później wykorzystać we własnej twórczości. Poniekąd go posłuchałam bo zaczęłam uważniej obserwować otoczenie. Część moich postaci zbudowanych jest na cechach ludzi, których osobiście znam, bądź gdzieś widziałam. Taki bohater to najczęściej mieszanka kilku osób. Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest postać Natalii. Moja przyjaciółka, po przeczytaniu kilku pierwszych stron książki, powiedziała że życzy sobie się w niej znaleźć i że ma mieć na imię Natalia. Nie wiedziała, biedna, na co się decyduje.
Everything happens for a reason

13
Starquiliniusem, jeszcze taki pytanie techniczne. Jak zacytować fragment czyjejś wypowiedzi? Jak zaznaczam fragment i daję "cytuj" to mi cytuje całość wypowiedzi.

A co do jakości mojej twórczości to będziesz miał okazję się przekonać jak mi minie karencja na "Tuwrzucie"
Everything happens for a reason

14
imadoki pisze:noszenie ze sobą notesu w którym na bieżąco można zapisywać jakieś pomysły
Pytanie, który pisarz tego NIE poleca? :P
imadoki pisze:Starquiliniusem, jeszcze taki pytanie techniczne. Jak zacytować fragment czyjejś wypowiedzi? Jak zaznaczam fragment i daję "cytuj" to mi cytuje całość wypowiedzi.
Zaznaczasz fragment, który chcesz zacytować i przyciskasz "cytowanie selektywne".
A co do jakości mojej twórczości to będziesz miał okazję się przekonać jak mi minie karencja na "Tuwrzucie"
A przeczytam, przeczytam, nawet może dam radę napisać weryfkę.

15
Starquiliniusem pisze:Pytanie, który pisarz tego NIE poleca? :P
Zapewne ten, który lęka sie konkurencji :P
Everything happens for a reason

Wróć do „Maraton pisarski”

cron