Latest post of the previous page:
ależ proszę - zmieniłam temat
Ktoś kiedyś powiedział zdanie brzmiące mniej więcej tak: "Jeśli odrzucamy realizm, miejmy po temu dobry powód."Jason pisze:A wracając do tematu.
Gieferg, dlaczego uważasz, że w fantasy nie trzeba pisać realistycznie?
Szkoda, że jest niewielu autorów, którzy się tego trzymają.Immo pisze:Realia można różnie rozumieć, dla jednych to "setting", dla innych - wszystko, łącznie z fizyką. Ale na ogół warto trzymać się logicznych rozwiązań, nawet w fantastyce...
Popieram! Podobnie w grach RPG.Grimzon pisze:Szkoda, że jest niewielu autorów, którzy się tego trzymają.
uncle.kat pisze: lub trafiając wroga w plecy podczas walki twarzą w twarz.
Ja mam na tym punkcie obsesję, choć uwielbiam tworzyć sceny akcji, więc staram się to maksymalnie wyważyć.Grimzon pisze:Szkoda, że jest niewielu autorów, którzy się tego trzymają.Immo pisze:Realia można różnie rozumieć, dla jednych to "setting", dla innych - wszystko, łącznie z fizyką. Ale na ogół warto trzymać się logicznych rozwiązań, nawet w fantastyce...
Nie uważam. Ale jeśli Sapkowski opisuje walki nierealistycznie, to i mi nie zależy, żeby było realistycznie, szczególnie że poza garstką ekspertów i tak nikt nie zauważy, a średnio mi zalezy na zadowoleniu jakiejś garstki ekspertów. Poza tym jak mnie najdzie ochota na akcję rodem z Piratów z Karaibów z kolesiami walczącymi na toczącym się młyńskim kole, albo na rei statku podczas sztormu to się nie będą hamował (inna sprawa, że nie mam tendencji do aż takich przegięć) własnie dlatego, że piszę przygodówkę fantasy, a nie realistyczną powieść historyczną.Gieferg, dlaczego uważasz, że w fantasy nie trzeba pisać realistycznie?
Książka to nie film. Bardzo często to co jeszcze wygląda w kinie w książce będzie godne politowania.gieferg pisze:Jeśli chcę żeby było efektownie, a to w danym wypadku oznacza "nierealistycznie", so be it.
I tak, ma być "filmowo".
Ale walka jest jedna z największych wtop w Wiedźminie. Do tego stopnia, że pytanie o jej bezsensowność padało na praktycznie każdym spotkaniu z autorem.gieferg pisze:Klimaty w stylu sagi o wiedźminie są mi najbliższe (no i cyber/post apo, gdzie mogą nawet wyskoczyć jacyś cyber-ninja ale to sobie zostawiam na później).
Przybliżysz problem?le walka jest jedna z największych wtop w Wiedźminie.
Nie, nauczycielem (choć już nie pracuję w zawodzie) i bez przesady. Na wszelkich forach dyskusyjnych udzielam się od dekady, oczekujesz że będę wstawiał do każdego posta "proszę"? Jesli tak to jesteś pierwszą osobą z takimi oczekiwaniami jaką spotkałemczy Ty jesteś zawodowym oficerem
Wróć do „Rozmowy o tekstach z 'Tuwrzucia'”