Latest post of the previous page:
raczej nie.Zapachowy pisze:Witaj Andrzeju.
Będziesz gościć w Katowicach w najbliższym czasie?
Ale bede w Bielsku na konwencie.
może po prostu go brzydzi?Wracając do systemu nauczania. Mój nauczyciel historii mimo, że jest osobą młodą i otwartą nie wygodny jest mu temat homoseksualizmu,
Antyczne hłe hłe korzenie unii europejskiej.dzięki czemu antyk przedstawił nam jako czas, kiedy istniały rodziny, mężowie byli wierni swoim żonom, a legion kochanków określił jako nigdy nie istniejący.
rodziny istniały, mężowie przeważnie wierni byli (bo bzykania heter lub niewolnic nie uważali za niewierność). Docelowa rodizna to był mąż, głupia żona i dwoje dzieci.
Nadprogramowe wyrzucano na śmietnik chyba że miały szczęscie i handlarz wziął niemowlę by wychować na niewolnika...
Kochankowie płci meskiej byli - ale homoseksualizm wcale nie był trendy.
tzn. jak ktoś był stroną czynną to jeszcze patrzono na to przez palce wiec przeważnie bzykano niewolników, zazwyczaj nieletnich którym wcześniej odcinano ptaszka żeby nie byó wątliwści kto kogo...
Cywilizacja antyku była parszywa.
wyjnajmowani - dobre okreslenie - bo kaska za to wpadała ich właścicielowi. 80% gladiatorów to byli niewolnicy. był też zwyczaj kastrowania chlopaków by damy nie musiały obawiać się zająsice w ciążę. Po 2-3 latach taki niewolnik tracił zdolności wtedy sprzedawlai go do pracy w polu lub kopalni...Nie dopuszczał również myśli, że gladiatorzy byli wynajmowani jako prostytutki w cesarstwie rzymskim.
A potem odkryto sylfium i rzymianie szybko wymarli...
ano niestety...Istnieje jeszcze cała rzesza nauczycieli w szkole, którzy są do bólu poprawni politycznie przez co przedstawia się nam niektóre epoki jako istną sielankę.
zastanawiam się ile jeszcze potrwa
Na początku zrobiłem ogromny błąd i w liceum pokazałem, że lubię czytać książki inne niż te co są na liście lektur obowiązkowych. Nauczycieli odbierają mnie jako bezczelnego typka, gdzie na celu mam rozwalanie ich lekcji co jest bzdurą.
uszy po sobie i zacisnąć zęby.Teraz wiem, że chorzy nauczyciele są czymś raczej powszechnym. Jakie miałeś sposoby na przetrwanie wśród "nauczycieli"?
nie bylo nas stać na liceum prywatne typu "przechowalnia tobołów".