Ot, taka dziwna miniaturka. Naszło mię i napisałem.
Pojedynek na opowiadania rozpoczął się.
Naprzeciw siebie stało dwóch kolosów pisarstwa.
Pierwszy nazywał się Słowo, a moc w nim była wielka.
Mianem drugiego było Zdanie, a jego wyobraźnia, gdyby była wodą, mogłaby zalać cały świat, aż po wierzchołki gór.
W tej walce jeden z nich upadnie i nigdy się nie podniesie.
Słowo pierś osłaniając "Odą do płomieni" ruszył na wroga z wzniesionym "Rycerzem śmiałym". Zdanie nie czekał. Rzucił się do ataku wywijając "Diabelnym Szlakiem" i "Synem Bogów".
Pisarskie twory kolosów zderzyły się ze sobą, w wymianie morderczych ciosów. Litery pofrunęły na boki. W "Diabelnym Szlaku" aż poprzetrącało akapity.
Kolosy starły się. Ciosy opowiadań-oręży padały i były blokowane przez opowiadania-zasłony. Zdania trzaskały, akapity pękały, litery sypały się na boki. Kropki i przecinki fruwały wokół. Strony pruły się na kawałki, latały wokół walczących. Siedmiokrotnie ścierający się musieli wymieniać broń.
Słowo dzierżył ciężkiego, oburęcznego "Władcę", a Zdanie walczył "Rodem Atlantów", orężem lekkim, a zasłaniał się masywnym i jakże ciężkim i wytrzymałym "Nad Niemnem". Zdanie skoczył w dół, unikając potężnego ciosu Słowa i uderzył "Rodem Atlantów".
Cios był udany, jednak nie morderczy. W pył rozsypała się ortografia kolosa.
Zdanie uśmiechnął się złośliwie. Słowo wybełkotał coś niepoprawnego i zadał cios. Uderzenie potężnego "Władcy" nie zrobiło żadnego wrażenia na ciężkostrawnym "Nad Niemnem". Oburęczny oręż ranionego kolosa wygiął się i trzasnęły jego szwy. Zapisane karty runęły na ziemię. Słowo ryknął i rzucił się bez broni na przeciwnika.
Raniony tytan odepchnął przeciwnika na bok i sięgnął po jedno z opowiadań. Trafił na "Kosiarza".
I znów zderzyli się ze sobą. Teraz jednak to było ostatnie starcie. Słowo z furią atakował. Ciosy "Kosiarza" rozłupały "Ród Atlantów" na dwie części. litery, kropki, przecinki i myślniki walały się po ziemi. Tytani walczyli brodząc po kolana w czerniących się znakach, potrzaskanych zdania, wydartych stronicach, zgruchotanych dialogach i zmiażdżonych akapitach. Z każdym ciosem padały zastępy literackich wytworów przelanych z umysłu autora na papier.
Epicka była ta bitwa. Słowo z wściekłością w oczach i ogniem w rękach tłukł niemiłosiernie cofającego się Zdanie, który tylko parował ciosy niewzruszonym "Nad Niemnem".
Tytani przecierali się przez może czarnej, atramentowej śmierci. Grzmoty uderzeń rozlegały się nad światem.
Każdy kolos dzierżył nieśmiertelne dzieło. Jednak Słowu udało się wybić oręż Zdania z jego rąk. Zdanie rozejrzał się przerażony. Jego dzieło utonęło w oceanie czerni.
Słowo uderzył.
Cios był straszliwy. Zmiażdżył całkowicie styl i wyobraźnię Zdania, który lamentując osunął się na ziemię.
Słowo odwrócił się i oddalił. Wygrał. Zdanie pogrążył się w zapomnieniu...
4
na mnie, niestety nie zrobiło aż tak dobrego wrażenia - ale musze przyznać, że ciekawy tekst (przemknęło mi nawet przez myśl, aby wstawić do działu Pojedynków
)
Trudno mi to ocenić. Pomysł na pewno ciekawy, ale wykonanie, jak dla mnie słabe. Nie przemówiła do mnie twoja stylizacja.
pozdrawiam

Trudno mi to ocenić. Pomysł na pewno ciekawy, ale wykonanie, jak dla mnie słabe. Nie przemówiła do mnie twoja stylizacja.
pozdrawiam
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".
"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".
- Nieśmiertelny S.J. Lec
"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".
- Nieśmiertelny S.J. Lec
5
Coś w tym jest cholerka...
Miałeś bardzo dobry koncept i chyba czuć motywację. Aż się wyszczerzyłem przeczytawszy pierwsze zdania. W mojej ocenie zgadzam się w pełni z Autorem: ot, taka dziwna miniaturka. Naszło Cię, to napisałeś.
I bardzo dobrze.
Miałeś bardzo dobry koncept i chyba czuć motywację. Aż się wyszczerzyłem przeczytawszy pierwsze zdania. W mojej ocenie zgadzam się w pełni z Autorem: ot, taka dziwna miniaturka. Naszło Cię, to napisałeś.
I bardzo dobrze.
6
Myślę, że jeśli chodzi o stylizację, to nie jest źle, ale gdyby bardziej to "uśredniowiecznić" językowo, to byłoby jeszcze zabawniej (aktualnie zasób słownictwa utworu nie jest powalający).
Pomysł jest rzecz jasna najlepszym elementem, czasem takie treściwe oraz nagłe pomysły, wizje są lepsze od tych pielęgnowanych x czasu. Są sytuacje kiedy po prostu warto pójść za ciosem (w tym przypadku za ciosem w mózg).
Jest trochę interpunkcji, główny problem z tym, że zwykłe osobowe czasowniki musisz oddzielać od imiesłowów, a tego nie robisz.
Dziwna, zabawna i przyjemna miniaturka, podsumowując.
Pozdrawiam.
Pomysł jest rzecz jasna najlepszym elementem, czasem takie treściwe oraz nagłe pomysły, wizje są lepsze od tych pielęgnowanych x czasu. Są sytuacje kiedy po prostu warto pójść za ciosem (w tym przypadku za ciosem w mózg).
Jest trochę interpunkcji, główny problem z tym, że zwykłe osobowe czasowniki musisz oddzielać od imiesłowów, a tego nie robisz.
Dziwna, zabawna i przyjemna miniaturka, podsumowując.
Pozdrawiam.
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"
7
Dziękuję wszystkim za komentarze!


Teraz poczekam na jakieś wytknięcie błęów, żeby się zanadto nie unosić, hehe...
I dziękuję jeszcze raz!
Czekam ze zniecierpliwieniemJutro zaktualizuję swoją wypowiedź, rozwinę opinię,

Toć to trudny orzech do zgryzienia :wink:czemu akurat "nad niemnem" takie twarde się okazało?
Kłaniam się w pas, zdanie każdego szanuję :pPomysł na pewno ciekawy, ale wykonanie, jak dla mnie słabe. Nie przemówiła do mnie twoja stylizacja.
Moja dziękować, dziękowaćI bardzo dobrze.

Teraz poczekam na jakieś wytknięcie błęów, żeby się zanadto nie unosić, hehe...
I dziękuję jeszcze raz!
Are you man enough to hold the gun?
9
Ja ci dam radę... Weź porządne, ciężkie polano i zatłucz tę deprechę, oHej, dzięki za chwilę radości wśród przygniatającej mnie od miesięcy deprechy!

Err... Można jaśneij? XDskojarzeniowo-odniesieniową
Oby, oby...Daleko zajdziesz, jeśli Cię przedtem nie powieszą!
Dziękuję za komentarz ;P
PS. Sto postów się zbliża, hehe...
Are you man enough to hold the gun?
10
Err... Można jaśneij? XDskojarzeniowo-odniesieniową
Och, to takie prywatne widzimisię. Dobierając tytuły służące za oręż, można przy okazji pokusić się o dowalenie paru politykom, wyrazić swój stosunek do autorów, skopać tyłek jakiemuś krytykowi...
Nie wskazuję konkretnych przykładów, bo taka robota jest cholernie osobista.

11
Tak w ogóle to dobry sposób na wyrażenie swoich czytelniczych upodobań
W sumie nie wiem, co powiedzieć (tak samo, jak wczoraj). ładna miniaturka, trzeba przyznać. Oryginalna i lekka. I niech komentarz będzie proporcjonalny do tekstu. Amen.

Tutaj masz w sumie jedyny błąd, bo powinno być od dużej litery.litery, kropki, przecinki i myślniki walały się
czas poplątał kroki; jest łagodny i beztroski
ma zielone kocie oczy, tak samo jak ty
ma zielone kocie oczy, tak samo jak ty