Pojedynek na opowiadania

1
Ot, taka dziwna miniaturka. Naszło mię i napisałem.





Pojedynek na opowiadania rozpoczął się.

Naprzeciw siebie stało dwóch kolosów pisarstwa.

Pierwszy nazywał się Słowo, a moc w nim była wielka.

Mianem drugiego było Zdanie, a jego wyobraźnia, gdyby była wodą, mogłaby zalać cały świat, aż po wierzchołki gór.



W tej walce jeden z nich upadnie i nigdy się nie podniesie.



Słowo pierś osłaniając "Odą do płomieni" ruszył na wroga z wzniesionym "Rycerzem śmiałym". Zdanie nie czekał. Rzucił się do ataku wywijając "Diabelnym Szlakiem" i "Synem Bogów".

Pisarskie twory kolosów zderzyły się ze sobą, w wymianie morderczych ciosów. Litery pofrunęły na boki. W "Diabelnym Szlaku" aż poprzetrącało akapity.



Kolosy starły się. Ciosy opowiadań-oręży padały i były blokowane przez opowiadania-zasłony. Zdania trzaskały, akapity pękały, litery sypały się na boki. Kropki i przecinki fruwały wokół. Strony pruły się na kawałki, latały wokół walczących. Siedmiokrotnie ścierający się musieli wymieniać broń.



Słowo dzierżył ciężkiego, oburęcznego "Władcę", a Zdanie walczył "Rodem Atlantów", orężem lekkim, a zasłaniał się masywnym i jakże ciężkim i wytrzymałym "Nad Niemnem". Zdanie skoczył w dół, unikając potężnego ciosu Słowa i uderzył "Rodem Atlantów".



Cios był udany, jednak nie morderczy. W pył rozsypała się ortografia kolosa.



Zdanie uśmiechnął się złośliwie. Słowo wybełkotał coś niepoprawnego i zadał cios. Uderzenie potężnego "Władcy" nie zrobiło żadnego wrażenia na ciężkostrawnym "Nad Niemnem". Oburęczny oręż ranionego kolosa wygiął się i trzasnęły jego szwy. Zapisane karty runęły na ziemię. Słowo ryknął i rzucił się bez broni na przeciwnika.



Raniony tytan odepchnął przeciwnika na bok i sięgnął po jedno z opowiadań. Trafił na "Kosiarza".



I znów zderzyli się ze sobą. Teraz jednak to było ostatnie starcie. Słowo z furią atakował. Ciosy "Kosiarza" rozłupały "Ród Atlantów" na dwie części. litery, kropki, przecinki i myślniki walały się po ziemi. Tytani walczyli brodząc po kolana w czerniących się znakach, potrzaskanych zdania, wydartych stronicach, zgruchotanych dialogach i zmiażdżonych akapitach. Z każdym ciosem padały zastępy literackich wytworów przelanych z umysłu autora na papier.



Epicka była ta bitwa. Słowo z wściekłością w oczach i ogniem w rękach tłukł niemiłosiernie cofającego się Zdanie, który tylko parował ciosy niewzruszonym "Nad Niemnem".



Tytani przecierali się przez może czarnej, atramentowej śmierci. Grzmoty uderzeń rozlegały się nad światem.



Każdy kolos dzierżył nieśmiertelne dzieło. Jednak Słowu udało się wybić oręż Zdania z jego rąk. Zdanie rozejrzał się przerażony. Jego dzieło utonęło w oceanie czerni.



Słowo uderzył.



Cios był straszliwy. Zmiażdżył całkowicie styl i wyobraźnię Zdania, który lamentując osunął się na ziemię.



Słowo odwrócił się i oddalił. Wygrał. Zdanie pogrążył się w zapomnieniu...

2
czegoś takiego jeszcze nie czytałem... :D ... fajne...

lekko żartobliwe, ale i dość mądre ;) ...



czemu akurat "nad niemnem" takie twarde się okazało? ... ;> ...



krótkie niczym miniatura ;) ... podoba mi się...

3
Chciałem tylko powiedzieć, że ciekawy pomysł i że sprawiłeś mi całkiem miłe zakończenie dnia. Podobało mi się.



Jutro zaktualizuję swoją wypowiedź, rozwinę opinię, teraz jednak muszę iść, bo chcę oszukać siebie, że się wyspałem.



Pozdrawiam.
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"

4
na mnie, niestety nie zrobiło aż tak dobrego wrażenia - ale musze przyznać, że ciekawy tekst (przemknęło mi nawet przez myśl, aby wstawić do działu Pojedynków ;))



Trudno mi to ocenić. Pomysł na pewno ciekawy, ale wykonanie, jak dla mnie słabe. Nie przemówiła do mnie twoja stylizacja.



pozdrawiam
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

6
Myślę, że jeśli chodzi o stylizację, to nie jest źle, ale gdyby bardziej to "uśredniowiecznić" językowo, to byłoby jeszcze zabawniej (aktualnie zasób słownictwa utworu nie jest powalający).



Pomysł jest rzecz jasna najlepszym elementem, czasem takie treściwe oraz nagłe pomysły, wizje są lepsze od tych pielęgnowanych x czasu. Są sytuacje kiedy po prostu warto pójść za ciosem (w tym przypadku za ciosem w mózg).



Jest trochę interpunkcji, główny problem z tym, że zwykłe osobowe czasowniki musisz oddzielać od imiesłowów, a tego nie robisz.



Dziwna, zabawna i przyjemna miniaturka, podsumowując.



Pozdrawiam.
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"

7
Dziękuję wszystkim za komentarze!


Jutro zaktualizuję swoją wypowiedź, rozwinę opinię,
Czekam ze zniecierpliwieniem ^^


czemu akurat "nad niemnem" takie twarde się okazało?
Toć to trudny orzech do zgryzienia :wink:


Pomysł na pewno ciekawy, ale wykonanie, jak dla mnie słabe. Nie przemówiła do mnie twoja stylizacja.
Kłaniam się w pas, zdanie każdego szanuję :p


I bardzo dobrze.
Moja dziękować, dziękować :D



Teraz poczekam na jakieś wytknięcie błęów, żeby się zanadto nie unosić, hehe...



I dziękuję jeszcze raz!
Are you man enough to hold the gun?

8
Hej, dzięki za chwilę radości wśród przygniatającej mnie od miesięcy deprechy!

Tylko przypadkiem nie wyrzucaj tego dziełka, jeśli dopracujesz warstwę skojarzeniowo-odniesieniową, to rzecz będzie perełką.



Daleko zajdziesz, jeśli Cię przedtem nie powieszą! :wink:

9
Hej, dzięki za chwilę radości wśród przygniatającej mnie od miesięcy deprechy!
Ja ci dam radę... Weź porządne, ciężkie polano i zatłucz tę deprechę, o :P


skojarzeniowo-odniesieniową
Err... Można jaśneij? XD


Daleko zajdziesz, jeśli Cię przedtem nie powieszą!
Oby, oby...



Dziękuję za komentarz ;P



PS. Sto postów się zbliża, hehe...
Are you man enough to hold the gun?

10
skojarzeniowo-odniesieniową
Err... Można jaśneij? XD


Och, to takie prywatne widzimisię. Dobierając tytuły służące za oręż, można przy okazji pokusić się o dowalenie paru politykom, wyrazić swój stosunek do autorów, skopać tyłek jakiemuś krytykowi...

Nie wskazuję konkretnych przykładów, bo taka robota jest cholernie osobista. :)

11
Tak w ogóle to dobry sposób na wyrażenie swoich czytelniczych upodobań :roll: W sumie nie wiem, co powiedzieć (tak samo, jak wczoraj). ładna miniaturka, trzeba przyznać. Oryginalna i lekka. I niech komentarz będzie proporcjonalny do tekstu. Amen.


litery, kropki, przecinki i myślniki walały się
Tutaj masz w sumie jedyny błąd, bo powinno być od dużej litery.
czas poplątał kroki; jest łagodny i beztroski

ma zielone kocie oczy, tak samo jak ty
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”