2311

Latest post of the previous page:

Grimzon pisze:I właśnie tej normalności w Polsce brak.
Ano właśnie. Zupełnie mnie nie zrozumiałeś Grimzon. Moim zdaniem kłopot w tym, że zamiast zająć się swoją pracą i starać się ją wykonywać możliwie najlepiej - ludzie zawracają sobie głowę wielkimi teoriamo historiofilizoficznymi. I potem, kiedy wszystko się wali, trzeba zwalić na kogoś winę. Stąd nieustanny stan oblężenia w Polsce, który jest idealnym wytłumaczeniem własnej klęski.
Łatwo powiedzieć - nie moja wina - Donald to uczynił...
Tak czy siak, cieszę się bardzo biorąc udział w tej dyskusji jedynie jako obserwator. Siedząc wygodnie na południu francji i zajadając fondue i popijając alzackie wino...
Przy czym nie do końca o kasę chodzi - raczej sposób myślenia...
http://ryszardrychlicki.art.pl

2312
Nie to ty mnie nie zrozumiałeś. I najprawdopodobniej nie zrozumiesz. Nie musisz na co dzień walczyć z bezsensownymi przepisami i procedurami.
Każdy chciałby iść do pracy i robić różne rzeczy dobrze ale chciałby także utrzymać rodzinę. Ideą się dzieci nie nakarmi. A tu co pewien czas przychodzi macher od tabelek i zmienia warunki twojej pracy na gorsze. Komentując potem "Jak ja bym nie miała jak utrzymać rodziny z jednej pracy to poszedł bym i do dziesięciu".
Wyjaśnij może dlaczego w tych samych środowiskach w Polsce i wśród Polonii w Londynie jest tak diametralna różnica w liczbie urodzin dzieci? Tylko z powodu myślenia?
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

2313
Grimzon, Doskonale rozumiem, o co ci chodzi. Pracując w Polsce, w organizacji państwowej jako informatyk, miałem okazję widzieć przekręty organizowane przy każdej możliwej okazji - a wdrożenia nowych systemów na skalę kraju są wręcz okazją wyśnioną dla wałkarzy.
Ja nie mówię o żadnych ideach, tylko o zdrowym rozsądku. Gdyby twoi szefowie, ministrowie itp, itd wykazywali go więcej, byli bardziej pragmatycznu i zamiast zajmować się konfliktem wokół brzóz szumiących, to może mieliby więcej czasu na pracę - po prostu...
To co wydaje mi się stracone, to szacunek do pracy. Od góry do dołu. Załatano go ideologią, za dawnych pięknych czasów komuny i tak zostało. Teraz zamiast zastanawiać się jak usprawnić informatyzację służby zdrowia, trzeba koniecznie dowiedzieć się kto czyha na suwerenność kraju. Tak jest prościej.
Ale żeby nie było tak różowo, to Francja też nie słynie z czystej gry politycznej i wałków też nie brakuje. Różnica jest taka, że dół, my szeregowi pracownicy więcej myślimy o życiu niż podstawach funkcjonowania państwa.
A warunki życia - no jasne - są lepsze. Ale tylko dla Polaków ;) Rodowity Francuz zaraz ci powie, że teraz jest nędza z biedą bo ma tylko dwa samochody, mały domek i nie stać go na wyjazdy narciarskie dwa razy w sezonie... Tylko że ów Francuz nie będzie się doszukiwał w tym winy np Anglików, którzy napadali i łupili jego kraj przez stulecia. (i wzajemnie zresztą) :)
http://ryszardrychlicki.art.pl

2314
smtk69 pisze:Różnica jest taka, że dół, my szeregowi pracownicy więcej myślimy o życiu niż podstawach funkcjonowania państwa.
Mylisz się. W Polsce znacznie bardziej myśli się jak za wypracowane pieniądze przeżyć do kolejnej wypłaty. Ludzie narzekają bo faktycznie realne warunki życia w Polsce się pogarszają.
smtk69 pisze:Teraz zamiast zastanawiać się jak usprawnić informatyzację służby zdrowia, trzeba koniecznie dowiedzieć się kto czyha na suwerenność kraju. Tak jest prościej.
Tylko od tego są właśnie ministrowie i ich gabinety a nie zwykły obywatel. Obywatel zaczyna narzekać na rząd jak ten zaczyna go traktować arogancko. Dwa ostatnie przykłady referendum w Warszawie i w sprawie referendum 6-latków. I co i z buta.

A z tego co pamiętam to właśnie Francuzi narzekają także na imigrantów zabierających pracę i żyjących na koszt państwa.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

2315
Humanozerca pisze: Jeden, ba, kilka przykładów nie dowodzi tezy ogólnej.
Owszem jest kilka przykładów państw multietnicznych które istniały dłuższy czas.

Austrowęgry, carska Rosja, Etiopia, Chiny.
Problem w tym że te dwa pierwsze uległy zagładzie.
Rosja nawet uległa zagładzie przy wydatnej pomocy mniejszości narodowych.

Etiopia to dyktatura. Chiny też trzymają za mordę mniejsze narody i jak trzeba to je eksterminują
Ale np. ograniczanie praw obywatelskich dla Ukraińców.. :)
Ukraińcy mieli zasadniczo te same prawa co Polacy.
Przytrafiały się represje - ale nie miały one umocowania w porządku prawnym II RP.

[ Dodano: Pią 06 Gru, 2013 ]
smtk69 pisze: Widać po polskim przykładzie, że animozje sąsiedzkie nie wygasają po przeprowadzeniu granic między nacjami. Te strzelania do Rosjan i Niemców tego dowodzą.
1) nie przeprosili
2) nie zdośćuczynili
3) nie ma gwarancji że nie powtórzą się ich zbrodnie
4) prowadzą wobec nas politykę agresywną.

Nie zmienili się. Może chwilowo mają mniejsze możliwości - ale dupcą nas równo.
W ten sposób raczej nie zmniejszy się nienawiści zakorzonionej przez tę sztywną tradycję ziemi i krwi.
To nie jest nienawiść tylko ostrożność i zdrowy rozsądek.
Jak dostaniesz łomot od osiedlowego dresiarza to nawet jak cię chwilowo nie zaczepia na jego widok zachowasz ostrożność.
Mam wrażenie, jak sobie tak podczytuję Twoje wypowiedzi, że Polska nadal nie zakończyła drugiej wojny, ciągle jest oblężona i kroku jedynie brakuje, żeby straciła suwerenność. Ba, może nawet już straciła?
1) Polska przegrała II wojnę światową, ale ta wojna się skończyła.
2) potem byliśmy 45 lat okupowani.
3) ok 1992 roku wybuchła III wojna światowa którą przegraliśmy.
4) od tego czasu znowu znajdujemy się pod okupacją.

były to wojna i okupacja nowego typu - masa ludzi nawet nie zauważyła.

5) niepodległości nie mamy od dawna, suwerenność straciliśmy gdy Lech Kaczyński podpisał traktat o UE.
Dla mnie takie teorie są jedynie próby poszukiwania winnych.
może Ty musisz szukać - ja ich widzę czarno na białym.
Nie radzę sobie, nie zarabiam, tyle ile bym chciał - winni są oczywiście Muzułmanie,
muzułmanie nie - bo jeszcze się za nas nie zabrali.

Niemcy,
to nie ulega chyba wątpliwości? są głównym rozgrywającym w UE.
Rosjanie
na razie karmią się tylko okruchami z niemieckiego stołu.
i rząd, który rozprzedał itp itd
wiele kolejnych rządów. w mniejszym lub większym stopniu wszystkie rządy nas sprzedawały.

Cóż typowy sposób odreagowania stresu :)
yhym... Już Piotr Skarga cierpiał na przewlekły stres...
Zamiast szukać abstrakcyjnych rozwiązań do nieistniejących problemów - może każdy by ruszył dupę i wziął się do roboty?
kopsnij jakiś adres i termin ustawki to pojadę Ci nakopać - czy ja MAŁO HARUJĘ!?
A jak robota nie przynosi zysków, to może ją zmienić?
a co w sytuacji gdy robota jest stabilna dale zyski, satysfakcję, możliwości rozwoju a tu jakiś łajdak urzędnik uznaje ze za dobrze się pisarzom żyło i trzeba im dowalić? Z czystej radochy dowalania - bo budżet na vacie książkowym tylko stracił...
Świat pozwiedzać?
niech tusk pozwiedza.

[ Dodano: Pią 06 Gru, 2013 ]
smtk69 pisze: Moim zdaniem kłopot w tym, że zamiast zająć się swoją pracą i starać się ją wykonywać możliwie najlepiej - ludzie zawracają sobie głowę wielkimi teoriamo historiofilizoficznymi. I potem, kiedy wszystko się wali, trzeba zwalić na kogoś winę.
dawno nie byłeś w kraju to cię uświadomię.

w Polsce najbardziej przerypane mają właśnie ci którzy skupiają się na swojej pracy.

Bo to oni mogę się nagle dowiedzieć że wszedł przepis nakazujący im uzupełnić kwalifikacje (przypadek mojego znajomego - bodaj 6 lat w zawodzie a tu nagle kazali mu uzupełnic studia doktoranckie w nieprzekraczalnym terminie...

Albo po 5 latach studiów nagle dowiadują się że nie będa mieli rawa wykonywania wyuczonego zawodu (mój przypadek)

Albo nagle dochody spadają o 1/3 (mój przypadek)

Albo...

Tak czy siak, cieszę się bardzo biorąc udział w tej dyskusji jedynie jako obserwator. Siedząc wygodnie na południu francji i zajadając fondue i popijając alzackie wino...
to po co bierzesz udizał w dysusji skoro nie masz pojęcia jak wyglądają sprawy tu w Polsce?
Przy czym nie do końca o kasę chodzi - raczej sposób myślenia...
jaaaaasne. zapraszamy - przyjedź i zademonstruj sposób myślenia niezależny od kasy.

[ Dodano: Pią 06 Gru, 2013 ]
Grimzon pisze: Wyjaśnij może dlaczego w tych samych środowiskach w Polsce i wśród Polonii w Londynie jest tak diametralna różnica w liczbie urodzin dzieci? Tylko z powodu myślenia?
w Polsce 1,3 dziecka na kobietę, w UK 2,8

przeciwnikowi dowalajmy konkretnymi liczbami ;)

[ Dodano: Pią 06 Gru, 2013 ]
************************************************************************

Podsumuję: Nasza rzeczywistość kształtowana jest przez dwie grupy czynników:

1) obiektywne trudności zewnętrzne.

a) przegrana wojna i straszliwie zniszczenia kraju
b) w tym zagłada elity.
c) długotrwała okupacja wiążąca się z narzuceniem tragicznych rozwiązań gospodarczych, demoralizacją i pauperyzacją społeczeństwa oraz dorżnięciem elit.
d) przez ostatnie 25 lat opresyjny charakter stosunków gospodarczych i politycznych z europą zachonią.

2) trudności wewnętrze:

a) powszechna demoralizacja społeczeństwa
b) klientyzm (władza dopieszcza grupy swoich wyborców kosztem społeczeństwa)
c) utrwalanie niewydolnego systemu gospodarczego
d) niski poziom edukacji
e) brak utożsamiania się władzy z narodem.
f) w ślad za tym opresyjność przepisów regulujących życie codzienne

Jesteśmy niszczeni i z zewnątrz i od środka.

2316
Andrzej Pilipiuk pisze:czy ja MAŁO HARUJĘ!?
He, faktycznie głupio wyszło, bo nie ciebie miałem na myśli ;) Bardziej narzekaczy i krzykaczy co to jeszcze szkoły albo studiów nie pokończyli a już chcą na ulicach bić obcy element (na wszelki wypadek).

Tak ogólnie, to ze swojej strony zakończę dyskusję, bo mam wrażenie, że mówimy nie słysząc się wzajemnie.
Jednakowoż czegoś tam nowego się człowiek dowiedział, chociaż nic nie zakapował :)

Właśnie też się zorientowałem, że brakuje mi jednego Wędrowycza... to podniosę ci trochę tegoroczny dochód ;)
http://ryszardrychlicki.art.pl

2317
Ukraińcy mieli zasadniczo te same prawa co Polacy.
Czyżby?
W okresie międzywojennym władze polskie starały się podtrzymać i pogłębić te wszystkie różnice (dot. wykształcenia, świadomości narodowej, wyznania, zamożności - przyp. cytującego), aby zapobiec przenikaniu idei narodowych z Małopolski na Wołyń i Polesie. Przejawiało się to m.in. w utrzymaniu tak zwanego kordonu sokalskiego, przebiegającego wzdłuż dawnej granicy austriacko-rosyjskiej. Na północ od tej lini nie mogły działać istniejące na innych terenach Polski ukraińskie organizacje polityczne, kulturalno-oświatowe i gospodarcze. C. Brzoza, "Polska w czasach niepodległości i drugiej wojny światowej, Kraków 2003, s. 53.
Wedle dzisiejszych standardów mamy bardzo poważne naruszenie praw mniejszości etnicznej. Nie mówiąc, już o tym kto dominował ludnościowo np. w województwie stanisławowskim...
Przytrafiały się represje - ale nie miały one umocowania w porządku prawnym II RP.
Ten kordon również?

Wszystkie organizmy kończą wcześniej lub później, nawet cesarstwo rzymskie, które trwało dość długo. Innym organizmem wieloetnicznym jest USA. Pogłoski o końcu Ameryki sa mocno przedwczesne.

Pozdrawiam.

Ps: Rozumiem, że sprawa omawiana przez nas na priva i mailowo jest zamknięta.
Ps1: A poza tym Ukraińcy mają dziś znacznie gorzej, stagnacja, widmo bankructwa, geopolityczne zawieszenie między Rosją i UE, bieda )realna wartość 1 hrywny to bodaj 1/3 złotówki, zły stan infrastruktury, duże rozwarstwienie społeczne, korupcja i wszechwładna oligarchia złodziei. Pensja nauczyciela wynosi (przekładając na złotówki) - 600-800, koszt wynajmu mieszkania w Kijowie - 3000-4000 zł. (Takie dane znalazłem dziś w "Rzepie".)

2318
Humanozerca pisze:Przejawiało się to m.in. w utrzymaniu tak zwanego kordonu sokalskiego, przebiegającego wzdłuż dawnej granicy austriacko-rosyjskiej. Na północ od tej lini nie mogły działać istniejące na innych terenach Polski ukraińskie organizacje polityczne, kulturalno-oświatowe i gospodarcze.
chyba nie do końca tego przestrzegano - z tego co wiem w Wojsławicach była czytelnia tow. Proswita.
Wszystkie organizmy kończą wcześniej lub później, nawet cesarstwo rzymskie, które trwało dość długo. Innym organizmem wieloetnicznym jest USA. Pogłoski o końcu Ameryki sa mocno przedwczesne.
to nie jest typowy organizm wieloetniczny - bo nadal dominuje tam kultura WASP-ów - a imigranci nadal szybko się wynarodawiają
Ps: Rozumiem, że sprawa omawiana przez nas na priva i mailowo jest zamknięta.
nie jest tylko muszę to wszystko poogarniać :(
Ps1: A poza tym Ukraińcy mają dziś znacznie gorzej, stagnacja, widmo bankructwa, geopolityczne zawieszenie między Rosją i UE, bieda )realna wartość 1 hrywny to bodaj 1/3 złotówki,
mają przerypane znacznie bardziej niż my. Ale to nie jest szczególny powód by czuć się lepiej...

Z drugiej strony dekadę temu hrywna kosztowała ok 50 gr. Dziś ok 35 gr.
Jak na tak niestabilny kraj spadek wartości waluty nie jest duży. Walczą po swojemu ale walczą...

Korona norweska kosztuje ok 50 groszy - tyle samo co w 1999-tym - inflacja w Norwegii idzie łeb w łeb z naszą?

[ Dodano: Pią 06 Gru, 2013 ]
smtk69 pisze:j narzekaczy i krzykaczy co to jeszcze szkoły albo studiów nie pokończyli a już chcą na ulicach bić obcy element (na wszelki wypadek).
nie jestem szczególnym zwolennikiem bicia kogokolwiek.
zwłaszcza że tych obcych ilości są w naszym kraju śladowe.

ale w pełni rozumiem szwedzkich skinów którzy wiosną wystawili ok 400 osób do patrolowania sztokholmskich osiedli i gonienia stamtąd szwedów-nieortodoksyjnego-koloru.
Przykre że musieli robić to skini - bo zasadniczo to zadania policji. Ale skoro gliny bali się oskarżeń o rasizm...

Swoją drogą w tymże Sztokholmie w 2010-tym taki mocno-opalony-szwed z czystej życzliwości pokazał nam gdzie można zaparkować za darmo.

Możemy sobie dywagować - nie doświadczamy na razie rzeczywistości multi-kulti.

Ja choć jestem zdeklarowanym antynazistą jestem jednak w stanie wyobrazić sobie sytuację gdy skini, dresiarze, punki etc mogą "na dzielnicy" okazać się mniejszym złem.

Nie pasuje mi o cholernie - ale po prostu tak może się stać.
Tak ogólnie, to ze swojej strony zakończę dyskusję, bo mam wrażenie, że mówimy nie słysząc się wzajemnie.
ok.
Właśnie też się zorientowałem, że brakuje mi jednego Wędrowycza... to podniosę ci trochę tegoroczny dochód ;)
dzięki ;)

[ Dodano: Pią 06 Gru, 2013 ]
ps. Rasizm generalnie uważam za obciach - ale nie może być tak że antyrasizm odbiera nam zdrowy rozsądek.

Inny kolor skóry, inna religia czy inna orientacja płciowa, nie mogą być karte blanche dla ludzi otwarcie czyniących zło.

2319
Andrzej Pilipiuk pisze:Rasizm generalnie uważam za obciach - ale nie może być tak że antyrasizm odbiera nam zdrowy rozsądek.

Inny kolor skóry, inna religia czy inna orientacja płciowa, nie mogą być karte blanche dla ludzi otwarcie czyniących
Trzeba było tak od razu, nastrzepilismy jezory po próżnicy :)
http://ryszardrychlicki.art.pl

2323
Karmela pisze:To kim ja jestem, jak w miarę możliwości staram się spać 12 h na dobę?! :D
nie wiem, marnujesz czas.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Wróć do „Strefa Pisarzy”