Głosy ode mnie: "Czasem słońce, czasem deszcz" oraz "Mrugnięcie".
1. "Czasem słońce, czasem deszcz" - tekst, jako jedyny, został mi w głowie od razu po pierwszym czytaniu. Autor kombinuje z formą, widzę tu myślenie "jak za pomocą tekstu przekazać coś odbiorcy", widzę tu ideę. Ten początek jest jak propozycja gry i ja w tę grę chętnie zagram, bo czuję, że ona może coś mi zrobić, coś we mnie zmienić. Spodziewam się, że będzie to rzeczywiście tekst "dobro czyniący" przy użyciu słów, a nie tylko "o dobru ględzący". Będę rozczarowana, jeśli okaże się inaczej.
2. "Mrugnięcie" - Autor w kilku akapitach wykreował naprawdę interesującą postać. To sztuka i nie mogę tego nie docenić. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że tekst będzie przewidywalny, ale tak nie jest. Tu się może bardzo wiele wydarzyć, bo ta postać może zrobić absolutnie wszystko. Jeżeli Autor uniknie klisz i banałów, to opowiadanie może się okazać naprawdę krzepiące, z gatunku tych, do których się wraca (choćby myślą) w trudnych chwilach. Liczę na to i mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Były jeszcze dwa teksty, które mnie bardzo kusiły i będę niepocieszona, jeśli nie poznam ich dalszego ciągu, ale nie chcę wymieniać tytułów, żeby nie sugerować nic pozostałym głosującym.
