16

Latest post of the previous page:

Obrazek


Korba jest narzędziem przenoszącym ruch, a w machinie Leonarda nie ma czterech korb, są za to ramiona kołowrotu, spójrz wyżej.
ObrazekObrazek

Nie da się inaczej nakręcać tej maszyny, jak biec, pchając ramiona, lub przekazując sobie te "korby" - oczywiście domniemywam, z wysokim prawdopodobieństwem słuszności, gdyż nie spotkałem się z opisem Leonarda w oryginale...
Tacitisque senescimus annis
Najmądrzejsza rzecz, to wiedzieć co jest nieosiągalne, a nie w głupocie swojej, dążyć ku temu za wszelką cenę
- Zero Tolerancji -

17
Kai Man, akurat tu masz chyba rację. Lepiej opisać jako ramiona kołowrotu.

Kruger,Aktegev i Kai Man, dziękuję wam bardzo za weryfikację mojego tekstu. Następnym razem postaram się zamieścić coś lepszego.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

18
Machina wykonana była w kształcie śruby
Niezależnie od tego, jak sama machina wyglądała - takie wyrażenie jest po prostu niepoprawne. Czy też na granicy poprawności, ale bardzo słabo brzmiące.
Wszyscy poza nieznajomym, który wydawał się zmęczony po hulance poprzedniej nocy.
Tutaj nie podoba mi się to, że za bardzo ex cathedra wprowadzasz wiedzę spoza planu. Co więcej nawet spoza wiedzy swoich bohaterów, jeśli się nie mylę. Z powietrza wtrącasz informację o jakiejś hulance. Po co? Ona niczego nie wnosi, a w miniaturze praktycznie każde słowo jest ważne. Na dodatek wprowadzona przez narratora wygląda, jakby zaraz miała zostać rozwinięta w coś konkretnego.

Tak to nie mam jakiś istotniejszych uwag. Warsztat jest prosty i czytelny. Mógłbyś popracować nad ubarwianiem stylu, ale też powoli, spokojnie, żeby nie wyszło z tego nadęte poetyzowanie. Opis maszyny był dla mnie mało obrazowy. Gdyby nie dyskusja poniżej, to bym nie wiedziała, jak to ma wyglądać.

Do treści trudno mi się odnieść. O czym tak właściwie to jest? Fajnie, że wprowadzasz tę maszynę, ale jaki jest sens całej miniatury. Top wygląda na fragment wycięty z jakiegoś tekstu - na dodatek nie jakiś szczególnie reprezentatywny fragment, więc nie wiem, skąd podany przez Ciebie gatunek.
Jeśli to miała być miniatura rzeczywiście to mam wrażenie że źle rozłożyłeś akcenty. Sporo płytkich, nic niewnoszących tekstów bohaterów, za słabo zasygnalizowany problem, za małe skupienie wokół machiny, jakieś uwagi wrzucone z powietrza.

Nie było bolesne w odbiorze, ale też trudno mi o jakieś szersze pozytywy. Tekst mnie nie ruszył.

Pozdrawiam,
Ada

PS. Co do zapisu dialogów, to zdecydowanie przychylam się do wersji Krugera. Na pewno częściej się z nią spotykałam (i w kontekście porad i w książkach).
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

19
Adrianna, dziękuję za komentarz.

Zdaję sobie sprawę, że ten tekst ma wiele wad. Tak to już chyba jest z pierwszymi tekstami. Po ponad miesiącu od napisania, sam widzę dużo błędów i rzeczy, które mogłem naprawić.
Pisany był jako wprawka i wstawiony raczej, aby ktoś spojrzał bardziej technicznie. Chciałem zweryfikować przecinki, składnię itd., bo na początku miałem z tym spore problemy.

Podpisując jako miniatura, nie miałem też chyba tyle wiedzy na temat tego rodzaju twórczości. W tej chwili, kiedy poczytałem już sporo tu na forum i na Szortalu oraz forum SFFiH, wiem już raczej jak powinno to wyglądać. Zresztą zobaczymy, jak wstawię coś nowego :)

A dlaczego porównanie do śruby jest niepoprawne? Np. w języku angielskim machinę tą nazywa się Aerial screw i wiem, że generalnie jest porównywana do śruby w swej mechanice.

Co do stylu, również jestem świadom, że jest prosty. Poza moim ubogim słownictwem, muszę się przyznać, że nie chciałem tu jakoś się rozpisywać i ubarwiać. Chciałem, żeby tekst był prosty w przekazie. Niemniej staram się więcej czytać.

Postaram się kiedyś rozwinąć ten tekst i może wyjdzie z tego coś lepszego. Wtedy rozwinę wszystkie wątki.

Co do dialogów, nie mam książek mówiących o zapisie, ale w książkach często spotkałem się z wersją podobną do mojej. Jeszcze poszukam informacji dotyczących tej kwestii, ale dziękuję, że wypowiedziałaś się w tej sprawie, bo głos weryfikatora jest tu dla mnie bardzo ważny.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

20
B.A.Urbański pisze:A dlaczego porównanie do śruby jest niepoprawne?
Nie chodzi o samo porównanie.
Piszesz "machina była wykonana w kształcie śruby" - to tak jakby właściwie w całości była tak złożona, że wyglądałaby jak taka wieeeelka śruba (jakby każdy element był tak upchany, żeby w efekcie końcowym dostać kształt śruby). A z tego co rozumiem, to tu różne elementy sobie odstawały, sterczały, a tylko główny mechanizm bazował na śrubie.
Ogólnie samo wyrażenie "być wykonanym w kształcie czegoś" wydaje mi się niezbyt fortunne.
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

21
Rozumiem. Wcześniej tego nie spostrzegłem, ale teraz widzę, że źle sformułowałem ten zwrot. Niby drobna różnica, ale czytelnika sprowadza na całkiem inny tor niż zamierzony przeze mnie. Dobrze, że zwróciłaś na to uwagę.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”

cron