Ostrzeżenie o wulgaryzmach!
WWWNie chciałem przechodzić na drugą stronę ulicy, mimo że byłoby mi po drodze do „Porn Grotesque”. Przejście na drugą stronę uważałem bowiem za swoisty dowód swojego poddaństwa wobec tych, którzy by mnie do tego zmusili.
WWWCi dwaj, co od tygodnia deptali mi po piętach, wzbudzali we mnie równolegle dwa uczucia – niepokój jako odmianę obiekcji, gdym sobie wyobraził, że ich mordy mogą być dużo bardziej szkaradne, niż ktokolwiek odważyłby się podejrzewać, i zarazem fascynację, ponieważ trudno nie zainteresować się kimś, kto chodzi od stóp do głów okryty płaszczem.
WWWA teraz trzymali mnie za ramiona – jeden za jedno, drugi za drugie! – i stali za mną, coś sobie wzajemnie przekazując. Sądziłem, że lada moment wepchną mnie na jezdnię, lecz ta chwila zdawała się nie nadchodzić. Postanowiłem zaryzykować; wyrwałem się skurwysynom, okręciłem dokoła i pognałem w przeciwnym kierunku. Raz tylko spojrzałem przez ramię, ażeby się upewnić, że wszystko w porządku – i tak też było; zamiast stać i spoglądać po sobie, popędzili w ślad za mną.
WWWJako że w sprawach sportu nie należałem do długodystansowców, ci dwaj omalże schwytali mnie na pierwszym zakręcie. Znów trafiłbym w ich ręce, gdyby nie przestrach wywołany ich widokiem; nogi same rwały się do biegu i to wystarczająco intensywnego, ażeby tym dwu na dobre zniknąć z oczu.
Wreszcie przeskoczyłem płot kościoła. Jego drzwi były zamknięte (…)
Porn Grotesque (frag.)
1
Ostatnio zmieniony wt 18 wrz 2012, 22:40 przez minojek, łącznie zmieniany 4 razy.