62
Jejku, Moffiss, mam ci tłumaczyć jak sześcioletniemu dziecku? :)

Ano, proszę bardzo :) W artykule z końca roku 2009 masz podaną uśrednioną sprzedaż NF, numery styczeń - wrzesień 2009. Średnio trochę ponad 10 tysięcy przy nakładzie 25 tysięcy, raptem coś 40% nakładu. To oficjalne dane Związku, który kontroluje sprzedaż prasy, nie żadne tam szeptuchy.

Dodaję do tego: potem był zjazd sprzedażowy w dół. Zeszli ze sprzedażą poniżej 10 tysięcy. Zresztą, roszady na stołku naczelnego mają z tym związek, czyż nie?

Ergo: opowieści o 25 tysiącach sprzedanych egzemplarzy są nieprawdziwe, od kogokolwiek je słyszałeś :)

Jeszcze czegoś nie rozumiesz? :D
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

63
nie podałeś danych SFFH, w ZKDP nie ma żadnych informacji

[ Dodano: Sob 26 Cze, 2010 ]
edit:


danych za 2010 tez tam nie ma. Dalej wróżymy z fusów?
skazany na potępienie...

64
moffiss pisze:SFFH ma pięciokrotnie mniejszy nakład niż NF,
znaczy sprzadeją 1200 egzemplarzy!?jakoś nie chce mi się w to wierzyć ;)
jakięś źródło tych informacji?

65
Moffiss, niereformowalny nicponiu, chytrze skręcasz w bok z niewygodnego tematu :)

Napisałeś, że NF sprzedaje 25 tysięcy, to ci na danych dowiodłem, że już w ubiegłym roku było to 10 tysięcy. Teraz jest mniej.
SFFH nigdy chyba nie podlegało kontroli, a co do NF, tak, możesz wróżyć z fusów, bo wydawca odnosi takie sukcesy, że wycofał pismo spod kontroli - myślę, że z powodu reklamodawców.

Więc mi tu nie pisz o SFFH, tylko przyznaj, że z owym 25 tysięcy nakładu sprzedanego NF ktoś cię wkręcił :D
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

66
Romku, idziesz na skróty, NF sprzedaje tez NF Wydanie Specjalne oraz e-wydanie.
Podałeś dane archeologiczne i tylko próbowałeś zakwestionować info o 5 tys egz sprzedawanych przez SFFH. Nadal nie zaprezentowałeś kontrargumentu.
Argument o wycofaniu spod kontroli dotyczy również SFFH, chyba ze oni są szyci przez ciebie inną miarą.

Za nicponia się nie gniewam, ufam że rzucony żartobliwie :)
skazany na potępienie...

67
My, dardanelskie łobuzy, zawsze żartujemy :)

Ale w swych uwagach byłem serio: ja nie kwestionuję faktu, że SFFH sprzedaje kilka tysięcy, ja zakwestionowałem fakt, jakoby NF sprzedawała pięć razy więcej.
Nie sprzedaje. Różnica jest minimalna.

Co do dodatków, wiesz, one się nie sprzedają rewelacyjnie. A ebooków w ogóle nie ma co liczyć, tego jest kilkaset sztuk.

Szło mi więc o to, że te pisma mają podobną sytuację. I na tym zakończmy, ok? :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

68
Jasne, jak mawiają starzy i mądrzy ludzie: baba o zupie, a chłop o dupie :)

Btw, wracając do naszego głównego bohatera, admiralicja zakłada dla misiaela wątek autorski? W końcu to ich wychowanek, czyż nie?
skazany na potępienie...

69
moffiss pisze:Btw, wracając do naszego głównego bohatera, admiralicja zakłada dla misiaela wątek autorski? W końcu to ich wychowanek, czyż nie?
Come on, bez przesady - jak wydam książkę, to można o tym pomyśleć, ale autorski wątek dla debiutanta... czułbym się głupio :P

71
Najpierw będą przyjmowane maile od ludzi "ze światka", potem od fanek (i tu konkretny przedział wiekowy + foto) :P No, ewentualnie między śniadaniem a pierwszym łykiem kawy przeczyta się jakąś wiadomość spośród tych setek innych, zalegających w skrzynce od kilku miesięcy. Tak, brzemię sławy :D

72
No to i ja się pochwalę. A jako że tomik -- bo jest to tomik, a jeden z tekstów w nim jest mój -- jest nie do dostania w normalnej sprzedaży, ponieważ wyszedł w nakładzie ściśle ograniczonym... To mogę się tekstem podzielić.

http://www.megaupload.com/?d=8SAY534J

Główna bohaterka jest autentyczna w tym sensie, że naprawdę istniała. Szczegóły historyczno-topograficzne -- również. Wzmiankowane samoloty są jak najbardziej prawdziwe, chociaż nic mi nie wiadomo o tym, aby ten drugi trafił do Polski. Cała reszta, a zwłaszcza zgon głównej bohaterki w takiej, a nie innej postaci -- to fikcja.

Przy tej okazji chciałbym podziękować moim trzem forumowym "maskotkom". Każda z was znajdzie w tym tekście jakiś ślad po sobie. Dzięki, dziewczyny. ;)
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

73
Gratuluję, wczoraj przeczytałem :) A co to w ogóle za tomik?
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

74
Podobało się?

W największym skrócie (bo to naprawdę niełatwo wytłumaczyć): jest to tomik o rzeczonej Charlotte, o tajemnicy otaczającej jej życie i śmierć. Teraz tajemnica jest już w dużej mierze wyjaśniona, ale chodziło o to właśnie, by nie wiedząc właściwie niczego poza tym, co napisano na jej grobie na cmentarzu żydowskim w Sopocie, przedstawić swoją wizję.
Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam, ale użycz mi, Panie, chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.

75
Sir Wolf pisze:Podobało się?
Niezłe :) Pewnie dałoby się kilka rzeczy poprawić, ale przeczytałem z przyjemnością.
Sir Wolf pisze:W największym skrócie (bo to naprawdę niełatwo wytłumaczyć): jest to tomik o rzeczonej Charlotte, o tajemnicy otaczającej jej życie i śmierć. Teraz tajemnica jest już w dużej mierze wyjaśniona, ale chodziło o to właśnie, by nie wiedząc właściwie niczego poza tym, co napisano na jej grobie na cmentarzu żydowskim w Sopocie, przedstawić swoją wizję.
Klimatyczne.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”