61

Latest post of the previous page:

Dorapo, chodzi o to, żeby to był naturalny monolog. Ani sztucznego przedstawiania się w stylu: "jestem szczotką do zębów i teraz opowiem historyjkę", ani przesadnego ukrywania. Niech ta szczotka wypowiada się zwyczajnie - tak, jak mówiłabyś Ty, będąc szczotką. Masz przyjąć punkt widzenia szczotki (czy co tam wybrałaś) i opowiedzieć o kimś, z kim miałaś do czynienia w swoim szczotkowym życiu. I nie becz, no. ;)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

62
To jest Ok.
Naturalny monolog szczotki, mówisz? Hmm.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

63
No wiem, że akurat w przypadku szczotki to jest "hm". Ale jakoś pierwsza mi przyszła na myśl. :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

64
Ja cię Thana nie podpuszczam, ale na pewno nie napiszesz monologu szczotki. Nie ma mocnych, nie napiszesz! :D
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

65
Hm? :D

----------------------
Tak. Wiem. Nie wolno pisać razowych postów. Ale ileż treści można zmieścić w jednym słowie!
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

66
"Gęsta szczecina długich włosów wyrasta mi z głowy. On łapie mnie w talii i zaczyna ze mną tańczyć. Potem gwałtownie odwraca mnie i uderza moją głową o brudną podłogę. Nagle zaczyna mocno pocierać moimi włosami o leżące na jej powierzchni okruchy i lepką plamę z pomyj."

Nie da się? :D

67
Chii, skoro szczotka ma talię, to ja się pytam, gdzie reszta kobiecych atrybutów? I dlaczego on najpierw z nią tańczył, a potem zbrukał?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

68
dorapa pisze:dlaczego on najpierw z nią tańczył, a potem zbrukał?
Bo myślą przewodnią monologu jest: "faceci już tacy są"? ;)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

69
dorapa pisze:Chii, skoro szczotka ma talię, to ja się pytam, gdzie reszta kobiecych atrybutów?
Nie ma, bo szczotka jest płaska jak deska. :D

A została zbrukana po tańcu, bo ten facet to okrutnik był. Najpierw rozkocha, a potem wytrze tobą podłogę, taki typ. :D A w ogóle, to jakby najpierw zbrukał, to potem szczotka nie chciałaby tańczyć, tylko by stała i podpierała ścianę.

70
Potem to ona by w takie tango poszła, że hej!
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

71
Wybaczcie, że tekst nie jest długi, ale mam problemy z mieszkaniem i nie wiem kiedy będę miała neta... lecz postaram się robić Twoje zadania, Thano, na czas. ;)
"Kto umie czytać,
posiadł klucz do wielkich czynów,
do nieprzeczuwanych możliwości,
do upajająco pięknego,
udanego i sensownego życia."
Aldous Huxley

72
Taran, ale tam jest tylko jeden monolog, a całość tekstu powinna się składać z trzech. Dasz radę?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

73
Aha, przeoczyłam to, dlatego nie napisałam.
Tak, dam radę. Jutro wstawię.
"Kto umie czytać,
posiadł klucz do wielkich czynów,
do nieprzeczuwanych możliwości,
do upajająco pięknego,
udanego i sensownego życia."
Aldous Huxley

74
Dobrze, to ja potem przekleję całość do Twojego pierwszego posta.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

75
Muszę przyznać z ręką na sercu, że niektóre z monologów są trudne i nie potrafię odszukać w głowie postaci, jaką opisują. Czekam z niecierpliwością na rozwiązanie zagadek.
Z drugiej strony niektóre punkty widzenia są niesamowite. Choćby ancepy "Dwa". Cóż za perwersyjność!
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

76
I ten elektron z futrem u Chii!
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

Wróć do „Dzikość Umysłu II”