31

Latest post of the previous page:

Czy ktoś może mi wyjaśnić, na czym polega weryfikacja? Kto przenosi tekst do drugiego działu i według jakich kryteriów?
Jeszcze się uczę, także nie mogę zbyt wiele powiedzieć na ten temat. W każdym bądź razie - przenosin dokonują Weryfikatorzy (w lewym górnym rogu każdego tematu są podani Weryfikatorzy dokonujący takiego zabiegu). Kryteria? W zasadzie chodzi o główna wytyczną - czy odnośnie tekstu zostało już wszystko powiedziane? A przynajmniej większość z tego, co można było uznać za słuszne. Często jest tak, że dyskusja rozpoczyna się dopiero w dziale "zweryfikowane", ale są to raczej śladowe przypadki. Marel, myślę, że o tym utworze nie można powiedzieć zbyt wiele ponad to, co tutaj padło. Za to bardzo realna staje się wizja przedstawiania różnego rodzaju interpretacji, ale przecież nie o to Ci chodzi - napisałeś ten tekst w konkretnym celu. Tak przynajmniej mniemam.

Do ponownego usłyszenia przy jeszcze lepszym utworze!

32
Ja już momentami nie kumam, czy o tych "dodatkowych interpretacjach" to Wy na serio mówicie, czy się zgrywacie. :)
Ten utwór jest tym na co wygląda, żadnych ukrytych znaczeń nie ma, a co więcej wcale o nie nie zabiega i nie potrzebuje ich.
- Nie skazują małych dziewczynek na krzesło elektryczne, prawda?
- Jak to nie? Mają tam takie małe niebieskie krzesełka dla małych chłopców... i takie małe różowe dla dziewczynek.

33
Edd pisze:
Czy ktoś może mi wyjaśnić, na czym polega weryfikacja? Kto przenosi tekst do drugiego działu i według jakich kryteriów?
Jeszcze się uczę, także nie mogę zbyt wiele powiedzieć na ten temat. W każdym bądź razie - przenosin dokonują Weryfikatorzy (w lewym górnym rogu każdego tematu są podani Weryfikatorzy dokonujący takiego zabiegu). Kryteria? W zasadzie chodzi o główna wytyczną - czy odnośnie tekstu zostało już wszystko powiedziane? A przynajmniej większość z tego, co można było uznać za słuszne. Często jest tak, że dyskusja rozpoczyna się dopiero w dziale "zweryfikowane", ale są to raczej śladowe przypadki. Marel, myślę, że o tym utworze nie można powiedzieć zbyt wiele ponad to, co tutaj padło. Za to bardzo realna staje się wizja przedstawiania różnego rodzaju interpretacji, ale przecież nie o to Ci chodzi - napisałeś ten tekst w konkretnym celu. Tak przynajmniej mniemam.

Do ponownego usłyszenia przy jeszcze lepszym utworze!
Pozwolisz Edd, że powiem o Tobie: kulturalny gość jesteś.

[ Dodano: Pon 10 Sie, 2009 ]
VV pisze:Ja już momentami nie kumam, czy o tych "dodatkowych interpretacjach" to Wy na serio mówicie, czy się zgrywacie. :)
Ten utwór jest tym na co wygląda, żadnych ukrytych znaczeń nie ma, a co więcej wcale o nie nie zabiega i nie potrzebuje ich.
VV - spiskowcu rozkoszy, Ty masz takie wątpliwości? Właśnie Ty? Uwaga, teraz cytata:
Ludzie, którzy kochają w życiu tylko raz, to w rzeczywistości istoty puste. To, co uchodzi w ich pojęciu za wierność i uczciwość, jest albo siłą przyzwyczajenia, albo imaginacją. - ach, Oscar.....

34
Krótko jestem na Wm, więc może się nie znam, ale:

czy nie zastanawia Was, że w chwili, gdy to piszę, ten kawałek ma 31 odpowiedzi i 637 wyświetleń? Jaki inny utwór ma taki wynik? Jasne, Ich troje sprzedali więcej płyt niż Lao Che, ale w tym przypadku prowadzona jest jakaś dyskusja na jakimś poziomie. To też czegoś uczy, nie? Może o to chodzi? Trochę?
Tak, tylko sobie...

Swoją drogą, jeśli w czasie takiego aktu można powiedzieć: "kurcz mnie w łydkę złapał", to dlaczego nie "kukuryku"?
A teraz coś dla prawdziwych mężczyzn:

- Obejmij mnie, mała...
- ...
- Nie rękami, głupia!
Szuflandio, Ojczyzno moja, krasnoludowa...
____________________________________
"Mniej znaczy więcej" - L. Mies van der Rohe

35
kaiser jesteś ze Szczecina, a to wiele tłumaczy. Ja też, że się przyznam. Wiesz, dwie caryce, księcia Bogusława w końcu to miasto miało i jedynego w swym rodzaju betonowca/ statek który zbudowany z betonu, unosi się na wodzie, a jego wrak można do dzisiaj oglądać na wodach Dąbia. Do tego stocznia Vulcan, gdzie robiono takie statki pasażerskie, że zbudowany sławny Titanic, miał piąty komin jako atrapę, tylko po to, żeby nie odstawać od konkurencji ze Szczecina, a stoczniowa Solidarność wcale nie była gorsza od Gdańskiej, co wielu przyznaje i hołd oddaje. No i co z tego, że niektóre sprawy były za Niemca? W tym mieście zawsze mieszkali geniusze, twardo stąpający po ziemi,między innymi....

Edd: Panowie, proszę nie zaczynajcie znowu niepotrzebnej wymiany zdań, która do niczego konkretnego nie prowadzi.
Ostatnio zmieniony czw 27 sie 2009, 11:25 przez MAREL, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”

cron