R.R.

31

Latest post of the previous page:

Użył bym powtórzeń:
Godhand pisze: Wszyscy ale nie ty Ruby Reyes, kochająca świat Ruby Reyes. Ty nie odwróciłaś głowy, tylko ty posłałaś jeden łamiący serca uśmiech
W końcu nadchodzi cicho, rzucając cień na twoje ciało i życie.
Przed cicho raczej przecinek.

Nie wiem co więcej dodać... napisane na bogato językowo i niezwykle zgrabnie, że ciężko się czego doczepić. Brawo.

R.R.

32
Godhand pisze: Jest skrzypieniem szafy o zmroku i cieniem w rogu pokoju. Szelestem piasku, po którym pełznie grzechotnik i szumem wody dla tonących. Gasnącym ogniskiem na nieprzyjaznej prerii.
Jest końcem.
Ciemne, złowrogie i szalenie obrazowe. Dla mnie to OŚ całego opowiadania. Każdy kolejny wątek mógłby zaczynać się i kończyć w tym miejscu. Trzy zdania nadające sensu całemu opowiadaniu. Napisane powoli, z chirurgiczną precyzją, przykuwając wzrok do pojedynczych wyrazów. Czytając widzę to w zwolnionym tępię, słowo za słowem, malujesz w moje głowie obraz jaki mnie odrobię niepokoi swoją nieuchronnością.
Fraszki to wszytko, cokolwiek myślemy; Fraszki to wszytko, cokolwiek czyniemy". Jan Kochanowski

R.R.

33
Naprawdę dobre. Klimatyczne.
„Words create sentences; sentences create paragraphs; sometimes paragraphs quicken and begin to breathe.” – Stephen King
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”