Latest post of the previous page:
Ja byłem pierwszy. :]140
Caroll, możesz ten sam, jeśli bardzo Ci zależy. Ale biorąc pod uwagę, że nikt nie korzysta z opcji "możesz wybrać więcej niż jeden", to najbardziej sobie kreatywność przećwiczę ja, bo będę się musiała zająć tymi osieroconymi. Dla mnie żaden problem, ale to Wy tracicie, dublując się.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
141
Nie, już znalazłam inny, po prostu zaczęłam sobie wcześniej analizować a u mnie z czasem krucho:) Jak znajdę chwilkę, to spróbuję jeszcze kolejny tekścik:)
143
No i widzisz, ja jestem śpiochem więc to NIE MOŻE być wada:D Twój mi się podobał, bo postać wyrazista, tylko ja tak nie mam czasu konkretnie przysiąść ;/ancepa pisze:...pierwsza wadą miało być to, ze jest śpiochem.
kundel bury - dziękuję za analizę:) ładnie wyszło:)
144
Luko i padaPada, dzięki za przenicowanie mojego tekstu 
Nie będę na razie komentowała komentarzy, bo to chyba dopiero po zakończeniu wolno, więc tylko odpowiadam na pytanie pP: rozrzutność? Raczej nie, to nie ten poziom wydatków. Chodziło mi głównie o tzw. sądzenie po pozorach i skłonność do myślenia stereotypami typu jak cię widzą, tak cię piszą, alboco ludzie powiedzą, co zresztą moja bohaterka mówi wprost. A w takich stereotypach ciuchy mają znaczenie, oj, mają...
Ale jednak ciekawa jestem, jak to jest z tą rozrzutnością. Przyjmijmy, że miała to być właśnie rozrzutność. Dlaczego w takim ujęciu nie byłaby przekonująca?

Nie będę na razie komentowała komentarzy, bo to chyba dopiero po zakończeniu wolno, więc tylko odpowiadam na pytanie pP: rozrzutność? Raczej nie, to nie ten poziom wydatków. Chodziło mi głównie o tzw. sądzenie po pozorach i skłonność do myślenia stereotypami typu jak cię widzą, tak cię piszą, alboco ludzie powiedzą, co zresztą moja bohaterka mówi wprost. A w takich stereotypach ciuchy mają znaczenie, oj, mają...
Ale jednak ciekawa jestem, jak to jest z tą rozrzutnością. Przyjmijmy, że miała to być właśnie rozrzutność. Dlaczego w takim ujęciu nie byłaby przekonująca?
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.
145
OK.rubia pisze:tylko odpowiadam na pytanie pP: rozrzutność? Raczej nie, to nie ten poziom wydatków.

Olej. Skoro nie ma, to nie ma o czym mówić. To byłoby przecież dorabianie filozofii to czegoś, czego w tekście nie ma.rubia pisze:Dlaczego w takim ujęciu nie byłaby przekonująca?

146
Ładnie wyszło, bo stworzyłaś ciekawą postaćkundel bury - dziękuję za analizę:) ładnie wyszło:)

Thana, ćwiczenie numer 2 miażdży! Jest zajebiste! Mam tylko pytanie czy nawiązanie do dwóch wybranych przez siebie obrazów może być dość swobodne czy dany obraz musi - że tak to niezbyt trafnie określę - wystąpić w tekście fizycznie, np. przed oczami bohatera?
Opowiadaj. Zachowaj rytm i opowiadaj. Mów o swoich klęskach, niespełnionych marzeniach, pierwszych miłościach, o dniu, kiedy miałeś wszystkiego dość, o tej jedynej, dla której chciałeś się zabić, o tym że nie wszystko ci się udaje. Ja będę słuchał. A potem spiszę historię twojego życia.
147
Kundel, nawiązanie swobodne (ale tak, żeby się dało rozpoznać inspirację).
Nie, nie musi.kundel bury pisze:czy dany obraz musi - że tak to niezbyt trafnie określę - wystąpić w tekście fizycznie, np. przed oczami bohatera?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
148
Dzięki, już mi kiełkuje pewien pomysł. Muszę częściej wcześnie wstawać 

Opowiadaj. Zachowaj rytm i opowiadaj. Mów o swoich klęskach, niespełnionych marzeniach, pierwszych miłościach, o dniu, kiedy miałeś wszystkiego dość, o tej jedynej, dla której chciałeś się zabić, o tym że nie wszystko ci się udaje. Ja będę słuchał. A potem spiszę historię twojego życia.
150
Z wyjątkiem Kundlowego, to chyba wszystkie Autorów płci męskiej są wolne.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka