138
O losie, zaczynam się bać... Ale ja nic złego nie miałam na myśli, samo tak wyszło... :(
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

140
Caroll, możesz ten sam, jeśli bardzo Ci zależy. Ale biorąc pod uwagę, że nikt nie korzysta z opcji "możesz wybrać więcej niż jeden", to najbardziej sobie kreatywność przećwiczę ja, bo będę się musiała zająć tymi osieroconymi. Dla mnie żaden problem, ale to Wy tracicie, dublując się.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

142
A w ogóle to dzięki Caroll, za zajęcie się tekstem.

Trochę inne zalety/wady miałam na myśli, ale to bardzo cenne widzieć jakie Ty odczytałaś.

...pierwsza wadą miało być to, ze jest śpiochem. :D

143
ancepa pisze:...pierwsza wadą miało być to, ze jest śpiochem.
No i widzisz, ja jestem śpiochem więc to NIE MOŻE być wada:D Twój mi się podobał, bo postać wyrazista, tylko ja tak nie mam czasu konkretnie przysiąść ;/

kundel bury - dziękuję za analizę:) ładnie wyszło:)
Czarna Gwardia
Potęga słowa - II tekst

144
Luko i padaPada, dzięki za przenicowanie mojego tekstu :)

Nie będę na razie komentowała komentarzy, bo to chyba dopiero po zakończeniu wolno, więc tylko odpowiadam na pytanie pP: rozrzutność? Raczej nie, to nie ten poziom wydatków. Chodziło mi głównie o tzw. sądzenie po pozorach i skłonność do myślenia stereotypami typu jak cię widzą, tak cię piszą, alboco ludzie powiedzą, co zresztą moja bohaterka mówi wprost. A w takich stereotypach ciuchy mają znaczenie, oj, mają...
Ale jednak ciekawa jestem, jak to jest z tą rozrzutnością. Przyjmijmy, że miała to być właśnie rozrzutność. Dlaczego w takim ujęciu nie byłaby przekonująca?
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

145
rubia pisze:tylko odpowiadam na pytanie pP: rozrzutność? Raczej nie, to nie ten poziom wydatków.
OK. :)
rubia pisze:Dlaczego w takim ujęciu nie byłaby przekonująca?
Olej. Skoro nie ma, to nie ma o czym mówić. To byłoby przecież dorabianie filozofii to czegoś, czego w tekście nie ma. ;)
Leniwiec Literacki
Hikikomori

146
kundel bury - dziękuję za analizę:) ładnie wyszło:)
Ładnie wyszło, bo stworzyłaś ciekawą postać :)

Thana, ćwiczenie numer 2 miażdży! Jest zajebiste! Mam tylko pytanie czy nawiązanie do dwóch wybranych przez siebie obrazów może być dość swobodne czy dany obraz musi - że tak to niezbyt trafnie określę - wystąpić w tekście fizycznie, np. przed oczami bohatera?
Opowiadaj. Zachowaj rytm i opowiadaj. Mów o swoich klęskach, niespełnionych marzeniach, pierwszych miłościach, o dniu, kiedy miałeś wszystkiego dość, o tej jedynej, dla której chciałeś się zabić, o tym że nie wszystko ci się udaje. Ja będę słuchał. A potem spiszę historię twojego życia.

147
Kundel, nawiązanie swobodne (ale tak, żeby się dało rozpoznać inspirację).
kundel bury pisze:czy dany obraz musi - że tak to niezbyt trafnie określę - wystąpić w tekście fizycznie, np. przed oczami bohatera?
Nie, nie musi.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

148
Dzięki, już mi kiełkuje pewien pomysł. Muszę częściej wcześnie wstawać :)
Opowiadaj. Zachowaj rytm i opowiadaj. Mów o swoich klęskach, niespełnionych marzeniach, pierwszych miłościach, o dniu, kiedy miałeś wszystkiego dość, o tej jedynej, dla której chciałeś się zabić, o tym że nie wszystko ci się udaje. Ja będę słuchał. A potem spiszę historię twojego życia.

149
Ja przepraszam, ciapa ze mnie, ale zgubiłem się. Jaki tekst jest jeszcze wolny? Ktoś się poleca?
"Mówię sam do siebie, ale ponieważ cenię sobie swoją opinię, nadałem sobie tytuł doktora." Erich Segal


Sky Is Over

150
Z wyjątkiem Kundlowego, to chyba wszystkie Autorów płci męskiej są wolne.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

Wróć do „Dzikość Umysłu II”

cron