Małą krainą o nazwie Petersland rządzi królowa Ador. Ma ona śnieżnobiałą cerę, oczy o kolorze oceanu i usta o pięknym kolorze wiśni dojrzewających w słońcu. Wywodzi się ona z rodu elfów na co wskazują jej spiczaste uszy i kremowe skrzydła. Jej włosy są ciemne niczym krucze skrzydła. Królowa ma talię osy i ubiera się w jasne suknie, które doskonale podkreślają jej sylwetkę. Pewnego ranka gdy najmłodsza córka Ador Nel brała kąpiel w swych gawędowych olejkach, rozległ się dziwny dźwięk dochodzący z okolic pałacu. Byli to smoczy wojownicy czyli lud od dawna walczący z Peterslandem. Po kąpieli Nel weszła do swej komnaty. Po chwili wojownicy Underlandu ( smoczy wojownicy) już tam byli. Jeden z nich złapał, związał i posadził na smoka Nel. Była przestraszona, ponieważ wiedziała że król Edwin będzie chciał ją zabić. Następnego dnia o wschodzie słońca księżniczkę przywleczono do króla Edwina. Elfka cała zbledła i się trzęsła. Nagle przez główne drzwi wbiegł syn króla Andrew. Gdy zauważył Nel zatrzymał wzrok na jej pięknych oczach, które już nie jednych zwodziły.
- Ojcze kim jest ta dziewczyna?- zapytał
- To księżniczka Peterslandu. Jutro ma zginąć.- odpowiedział król
-Jak cie zwą? – tym razem Andrew zapytał Nel
- Nel Cornelia Peters. A ciebie? - rozmowa toczyła się dalej
- Mów mi Andrew. Uratuje cię. – szepnął jej cicho książe. Rozmowa się zakończyła i król kazał synowi by odprowadził elfkę do komnaty gościnnej. Lecz ten zamiast to zrobić usiadł z Nel na smoka i polecieli w przestworza. Elfia księżniczka była tak zmęczona że zasnęła. Wkrótce dotarli na miejsce. Nel nie znała tej krainy. Andrew zaprowadził ją do posiadłości położonej w lesie. Zapukał do drzwi i po chwili wychyliła się z za nich starsza kobieta.
- Witaj!- powiedziała do chłopaka i go przytuliła
- Witaj mamo! Czy możesz przenocować Nel przez kilka dni?- zapytał
- Dobrze synu. – powiedziała uśmiechając się do Andrew
Nel podziękowała i weszła do posiadłości. Po krótkiej rozmowie kazało się że elfka będzie dzielić pokój z córkami kobiety czyli Kamilą i Amelią. Andrew powiedział jej też, iż jej matka ma zginąć za niecały tydzień, a dokładnie 6 dni i 6 nocy. Nel weszła do pokoju dziewczyn, usiadła na łóżku i zaczęła płakać. Kama i Amelia zaczęły wymieniać między sobą zdania. Obydwie miały miny jak by zobaczyły istotę nie z tego świata.
- Cześć, jestem Kama. A ty?- zapytała odważniejsza z dziewczyn
- Ja… Jestem Nel Peters, księżniczka krainy Petersland.- odpowiedziała przez łzy
-Ile masz lat Nel?- zapytała druga z dziewczyn
-28 lat elfickich
-Chcesz mi wmówić że jesteś jakimś dziwadłem?- powiedziała z oburzeniem Kama. By udowodnić że to co mówi jest prawdą Nel rozłożyła swe błękitne skrzydła. Teraz już uwierzyły jej.
- Musze wracać i ratować matkę!- wybuchła płaczem elfka
We trzy poszły do matki Kamy i Amelii, która jak się okazało ma na imię Bella. Niestety Bella nie pozwoliła Nel wrócić. Księżniczka buntowała się lecz to nie dało żadnych rezultatów.
- Na razie musisz zachowywać się jak normalna nastolatka. Jutro idziesz z dziewczynami do szkoły!- krzyknęła na Nel Bella
- Nie masz prawa na mnie krzyczeć! Nie jesteś moją matką! U nas gdy ktoś oprócz niej to robi to zostaje wtrącony do lochów! Zostawcie mnie w spokoju!- powiedziała to i oddaliła się do pokoju
kawałek mojego dzieła
1
Ostatnio zmieniony czw 07 lip 2011, 17:38 przez juliaalicja2, łącznie zmieniany 3 razy.
