Bardzo długo zastanawiałam się czy cokolwiek to opublikować (należe do realistów i dlatego właśnie piszę tylko i wyłącznie do szuflady licząc na to ,ze kiedyś napiszę genialna książkę i wtedy dopiero pokaże ją swiatu:). Pozatym "to" co teraz pisze jest bardziej wpomnieniem reportażowym, a nie opowiadaniami czy powieścią. Ale po długim namyśle doszłam do wniosku, że nie fair jest komentować dzieła innych, a samemu nic nie pokazywać. Drugim powodem było dzisiejsze ukończenie tego cyklu, z czego jestem dumna:) Zamieszczam kawałek wybrany przypadkiem, napewno nie naljepszy( najgorszy chyba też nie)i z obawą życzę MIłEGO CZYTANIA!
16.Kawa i herbata
Jeśli kazano by mi wybrać jedna jedyną rzecz, której najbardziej mi brakuje bez wątpienia wybrałabym amerykańską kawę i herbatę. Nie różnią się one na pierwszy rzut oka niczym od tych polskich, konsystencja jest ciągle ciekła i rzadka, kolor odpowiednio czarny i brązowy. Nigdy jednak nie spotkałam kraju, gdzie kawę i herbatę podają wszędzie, w kawiarniach, na ulicach, w aptekach, sklepach papierniczych, na stacjach metra,...Dosłownie wszędzie. W Polsce miejscem, gdzie spożywam tego typu napoje prawie w 90% jest dom, tam zaledwie 5%. Tak właśnie nauczyłam się pić kawę, i teraz dzielę dzień na przerwy na kawę. Kawa poranna, kawa z automatu, kawa popołudniowa, kawa kawiarniana. Nie wiem na ile to jeszcze nawyk ,a na ile już nałóg. Modernizacja polskiego rynku kawy. Ekspres do kawy. Pudełka na kawę. Zapach kawy. Filtry do kawy. Fusy z kawy. Mleko do kawy. Myśli o kawie. Kawa ubrana w tysiące skojarzeń. Kawa, której kiedyś tak bardzo nie znosiłam. Herbatę lubiłam od zawsze. Pierwsze spotkanie z „amerykańską kawą” przeżyłam drugiego dnia mojego pobytu. Znajomy przyniósł kawę, ale nie wszystkim. Zaryzykowałam stwierdzenie, że wszyscy pewnie by się chętnie napili( ja też), bez skutku niestety, bo przyjechał autobus, który zabrał nas na plaże, gdzie kawy absolutnie nie da się pić. Następnie spróbowałam okropnej mrożonej kawy, która była jedną z najgorszych kaw jaką piłam. Przez prawie dwa miesiące starałam zamawiać wszelkie kombinacje kaw ze Strarb........( a było ich naprawę dużo), by w końcu natrafić na tą jedną, która tak bardzo chciałam, a mianowicie z bitą śmietaną. Potem okazało się, że dodają ją do każdej kawy, wystarczy tylko poprosić. Kawa jest w pewien sposób hobby, szukasz swojej ulubionej, przebierasz, próbujesz różnych, z różnymi ludźmi, w różnych miejscach, aż w końcu trafisz na tą jedną jedyną, niepowtarzalną. Moją była Caffee Mocca z czekoladą i bitą śmietaną posypaną cynamonem. Szarpała kieszeń w porównaniu do innych, ale była przepyszna. Ludzie mieli różne zachcianki jeśli chodzi o kawę , nigdzie indziej nie ma tylu kombinacji, czarna, biała ,lekka ,ciemna, z kilkoma rodzajami mleka ,orzechowa, waniliowa, z bita śmietaną , z syropami, z kilkoma rodzajami cukru , z kofeiną i bez. To samo z herbatą. Trafił mi się kiedyś osobnik, zupełnie niegodny uwagi, stary, sterczały i złośliwy, płci żeńskiej, której robiłam herbatę sześć razy! Zawsze coś było nie tak. Woda za gorąca, za zimna ,torebka za bardzo nasączona wodą, za mało, cytryna nieodpowiedniej wielkości, za krótko zaparzana, za długo, w ogóle nie zaparzona. Horror ,ale i jest w tym dobra strona, zawsze dostajesz to, co chcesz i tak jak lubisz. I nie ma przyjemniejszego uczucia kiedy idziesz ulicą niosąc w ręku kubek z gorącą cieczą i niefrasobliwie popijasz łyk za łykiem, a najlepiej jak jest zimno, wtedy cytryna pływająca w twojej herbacie jest dla ciebie jedynym słońcem, z którego nie jesteś w stanie zrezygnować.
2
Kurde, powiem Ci szczerze, ze ten tekst jest do bani ... Tragiczny i nigdy nie czytalam gorszego.
...
... zartuje
Jest swietny pomimo herbacianej tematyki. Fajnie sie czyta, zabawny i lekki
Wiecej takich!
Zauwazylam tylko jeden z grzechow glownych, niestety BARDZO wazny i uciazliwy, a mianowicie:
- PRZYKAZANIE DRUGIE: NIE BęDZIESZ MNOżYł ZAIMKóW NADAREMNO.
Wszystkie zdania, w których pojawia się zaimek dowolnego typu, wymagają sprawdzenia. Pamiętaj, że w większości przypadków zaimek ten nie jest potrzebny=> zanim wyślesz tekst do Zakużonych Warsztatów, wytnij niepotrzebne zaimki.
<- przykazania z Fahrenheita.
...
... zartuje

Jest swietny pomimo herbacianej tematyki. Fajnie sie czyta, zabawny i lekki

Zauwazylam tylko jeden z grzechow glownych, niestety BARDZO wazny i uciazliwy, a mianowicie:
- PRZYKAZANIE DRUGIE: NIE BęDZIESZ MNOżYł ZAIMKóW NADAREMNO.
Wszystkie zdania, w których pojawia się zaimek dowolnego typu, wymagają sprawdzenia. Pamiętaj, że w większości przypadków zaimek ten nie jest potrzebny=> zanim wyślesz tekst do Zakużonych Warsztatów, wytnij niepotrzebne zaimki.
<- przykazania z Fahrenheita.
3
zgadzam się z Mantą,
pomimo dziwnego tematu tekst jest naprawdę przyjemny. Cieszę się, że postanowiłaś go wstawić :wink:
pozdrawiam
P.S. co do "przykazania drugiego" - jest w nim dużo, dużo prawdy
pomimo dziwnego tematu tekst jest naprawdę przyjemny. Cieszę się, że postanowiłaś go wstawić :wink:
pozdrawiam
P.S. co do "przykazania drugiego" - jest w nim dużo, dużo prawdy
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".
"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".
- Nieśmiertelny S.J. Lec
"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".
- Nieśmiertelny S.J. Lec