potem już nic
poza szeroką drogą stąd do
czasów kiedy straciłyśmy razem dziewictwo
pytałaś czy się boję
a przecież byłam taka jak ty
wchodząc w uczucia i takie tam pierdoły
to wszystko zawsze
jak skok do basenu
nie wiedząc jak jest głęboki
zazwyczaj boli i musisz od nowa
na wózku
a koniec wygląda jak dziwka
na którą wszyscy się patrzą
boimy się być wrażliwi
stać na krawędzi gotowi do skoku
2
Przede wszystkim mocne. Wali po oczach tekstem i po myśleniu.
Zwrócę uwagę na graficzną część (czego jeszcze nigdy nie robiłem). jakoś nie podoba mi się wizualnie ten brak czegokolwiek (mam na myśli wielkie litery). Nie ma ich nigdzie. Można by ich użyć do podkreślenia niektórych wyrazów... (ale to całkowicie subiektywne, więc proszę o nie komentowanie tego komentarza)
Zwrócę uwagę na graficzną część (czego jeszcze nigdy nie robiłem). jakoś nie podoba mi się wizualnie ten brak czegokolwiek (mam na myśli wielkie litery). Nie ma ich nigdzie. Można by ich użyć do podkreślenia niektórych wyrazów... (ale to całkowicie subiektywne, więc proszę o nie komentowanie tego komentarza)
3
No nie wiem. Mnie ten wiersz za bardzo do gustu nie przypadł. Interpretuję go jako swoistą demitologizację rzeczywistości: nie, nie zawsze pierwszy raz jest piękny i romantyczny, czasem boli, czasem dziewczyna zachowuje się jak zwykła dziwka, nie wszyscy potrafią być wrażliwi.
Zasadniczo rozumiem, co w ten sposób chciałaś przekazać, ale wykonanie nie przypadło mi specjalnie do gustu. Być może nie jest tragicznie, ale jednak nie zachwyca. Brakuje tu jakiejś błyskotliwej myśli, ciekawej metafory, czegoś, wokół czego mogłabyś zbudować poetykę wiersza.
Pozdrawiam i weny życzę
Zasadniczo rozumiem, co w ten sposób chciałaś przekazać, ale wykonanie nie przypadło mi specjalnie do gustu. Być może nie jest tragicznie, ale jednak nie zachwyca. Brakuje tu jakiejś błyskotliwej myśli, ciekawej metafory, czegoś, wokół czego mogłabyś zbudować poetykę wiersza.
Pozdrawiam i weny życzę
4
Wadą tego wiersza jest przegadanie i po raz kolejny dosłowność, choć już nie w takim stężeniu by bardzo raziła.
Muszę się przyznać że tematyka do mnie trafia. Ja tu widzę utracone nadzieje podmiotu lirycznego, upadek romantycznego podejścia, strach przed emocjami - bo potem zbyt mocno boli i człowiek pozostaje okaleczony, "na wózku". Temat wałkowany wiele razy. Na twoim miejscu pokusiłbym się o... więcej poetyki. Bo jeśli chodzi o użyte środki stylistyczne jest dość ubogi. Poprzedniczka ujęła to nieźle
Nie ma wielkiej, ogromnej wady współczesnej poezji białej - tego, że poeci bawią się słowem, a sens gdzieś zanika, pozostaje do odbierania podskórnie - mnie to nie bawi. Trzeba umiejętnie znaleźć złoty środek pomiędzy nienazwanym a dosłownym.
Muszę się przyznać że tematyka do mnie trafia. Ja tu widzę utracone nadzieje podmiotu lirycznego, upadek romantycznego podejścia, strach przed emocjami - bo potem zbyt mocno boli i człowiek pozostaje okaleczony, "na wózku". Temat wałkowany wiele razy. Na twoim miejscu pokusiłbym się o... więcej poetyki. Bo jeśli chodzi o użyte środki stylistyczne jest dość ubogi. Poprzedniczka ujęła to nieźle
Mimo wszystko ten wiersz podobał mi się dużo bardziej niż inne twoje.Brakuje tu jakiejś błyskotliwej myśli, ciekawej metafory, czegoś, wokół czego mogłabyś zbudować poetykę wiersza.
Nie ma wielkiej, ogromnej wady współczesnej poezji białej - tego, że poeci bawią się słowem, a sens gdzieś zanika, pozostaje do odbierania podskórnie - mnie to nie bawi. Trzeba umiejętnie znaleźć złoty środek pomiędzy nienazwanym a dosłownym.
Wołają - ślepota! Wołają, że pycha!
A ja ramionami w dół niebo odpycham! - Jacek Kaczmarski "Lot Ikara"
Zanim napiszesz wiersz
A ja ramionami w dół niebo odpycham! - Jacek Kaczmarski "Lot Ikara"
Zanim napiszesz wiersz