18
Poprostu pisze:napisałeś czy się obroniłem
dla mnie nie. dla mnie tekst jest spalony od samego początku. niewiele tu zmieniają kosmetyczne zmiany w stylu "inne sposoby czarowania". jako czytelnik, gdybym wziął książkę do ręki i trafił na szkołę magii, daniela, śmierć matki, wroga itp. to bym tego nie kupił, bo pomyślałbym, ze to podróba HP. a kosmetyka? kosmetyka jest ważna, ale ona jest nakładana na główną linię fabuły. choćbyś nie wiem ile pudru nałożył na brzydki pysk, to ciągle będzie brzydki pysk, tylko że zapaćkany ;)
Leniwiec Literacki
Hikikomori

19
Nie tacy ludzie jak ty mylili się co do książek... Liczę się z twoim zdaniem i szanuje je. Dlatego proszę szanuj mnie i nie porównuj tego co pisze do zapaćkanego ryja. Nawet jeżeli tak uważasz.

[ Dodano: Czw 10 Wrz, 2009 ]
I mam jeszcze jedną prośbę, nie nazywajcie tego czarowaniem! Chociaż to uszanujcie ok.

21
Uważam, że nie ma sensu dalej ciągnąć tego tematu. Poznałem już wasze zdanie, może popełniłem błąd i wrzuciłem nie ten fragment.
Mimo waszej krytyki nie zrezygnuje z tego tekstu. Będą go udoskonalał czytając to forum. Jedno jest pewne, nie wrzucę tu więcej fragmentów tej powieści.
Jeżeli znajdą się osoby chętne (chociaż po tym co tu napisaliście to wątpię), jestem gotów wysłać im na pocztę jakieś fragmenty, dotyczące tego czy owego. Dwie osoby na PW zaproponowały pomoc za co im jestem bardzo wdzięczny.

Weryfikatorzy mogą już zamknąć posta. Pozdrawiam :D

[ Dodano: Czw 10 Wrz, 2009 ]
Dostałem info, że na tym forum nie zamyka się postów. Sorki mój błąd

22
Poprostu pisze:Mimo waszej krytyki nie zrezygnuje z tego tekstu. Będą go udoskonalał czytając to forum. Jedno jest pewne, nie wrzucę tu więcej fragmentów tej powieści.
Chyba jednak nie do końca zrozumiałeś nasze intencje. Nie komentujemy po to, żeby komuś dowalić, tylko po to, żeby mógł poznać opinię obcych i bezstronnych osób. Jeśli czytamy coś co nam się podoba, to wyrażamy to w komentarzach.

Jeśli chcesz się czegoś nauczyć, to wrzuć wstęp swojego utworu. Jak już pogadaliśmy o podobieństwach, to teraz na spokojnie będziemy mogli pokazać Ci nad czym powinieneś pracować w kwestii stylu. Oczywiście nikt nie dokona za Ciebie całościowej korekty, ale dzięki uwagom użytkowników tego forum będziesz w stanie spojrzeć świeżym wzrokiem na swoje pisanie.

Możesz się oczywiście obrazić i stwierdzić, że świat nie dorósł jeszcze do tego by Cię docenić, ale to byłoby zachowanie infantylne...

23
Po pierwsze się nie obraziłem, tylko chodzi o to co napisałeś czyli komentowanie podobieństw.

Na tym forum chyba chodzi o to, żeby komentować styl i błędy. Doradzać jak można inaczej napisać zdania, żeby miały ręce i nogi oraz, żeby przyjemnie się czytało.

Jeżeli mamy mówić o podobieństwach to nie ma sensu wrzucać w ogóle żadnych opowiadań.
Można wtedy zacząć wyliczać, to było u Sapkowskiego, to u Tolkiena, o tym pisał Lem a o tym Agata Christie a o tym Rowling.

Nie podoba wam się mój pomysł, ok rozumiem to, ale sorry pisanie, że imię mojego bohatera kojarzy się z aktorem, to już jest głupie. A osoby które to piszą, robią to bo nie mają żadnej innej linii obrony. Przyczepienie się, że główny bohater traci matkę i walczy z jej zabójcą. W co czwartej książce ktoś traci matkę, lub jest wygnanym księciem powracającym do królestwa, które odebrało mu rodziców.
Autorka "Zmierzchu", też nic nowego nie wymyśliła. Wystarczy spojrzeć na serial Buffy. Pogromczyni wampirów, zakochuje się w wampirze, ale nie mogą być razem. Nie ma już oryginalnych pomysłów. Ja stworzyłem świat Dżinów, ożywiłem wiele legend, ale ich w tym fragmencie nie ma. I co spotkałem się Horrą Potteromanią.

Co więcej, myślicie, że nie zastanawiałem się nad tym, że jest podobne? To jesteście w błędzie. Niestety książka musi mieć taką postać jaką ma, usunąłem jeden rozdział i mi się posypała dwie kolejne części. Musiałem do niego wrócić. Nie będę się tłumaczył bo nie mam z czego.

Z osób, które tutaj pisały posty, tylko dwie, zadały sobie trud, żeby ocenić mój styl (marny), ale zawsze styl. Wicie co jest najciekawsze, że ludzie czekają na następce Pottera. Każdy, kto stworzy świta podobny ma szanse odnieść sukces. I wbrew wszystkiemu co tu piszecie ja mam zamiar wykorzystać, tą szansę.

Pozdrawiam
Jeżeli marzenia nie mają ceny: to są bezwartościowe czy bezcenne?

24
Zamieszczając tekst na forum wyrażasz automatycznie zgodę na to, by był komentowany. I nie chodzi tu tylko i wyłącznie o wytykanie błędów językowych. Nie uważam się za większego eksperta w tym względzie od Arri czy Łasic, więc sobie darowałam wypisywanie błędów, ale skoro już przebrnęłam przez parę akapitów (do końca nie dotrwałam, przykro mi, nie podoba mi się i kropka), miałam prawo wyrazić swoją opinię - opinię przeciętnego czytelnika. I to też się liczy, bo możesz sobie szlifować styl ile chcesz, ale jeśli historia będzie niejadalna, to i tak nic Ci to nie da. Próbowałam Ci przy tym pomóc, jakbyś nie zauważył, a czy to wykorzystasz, czy nie, to już mnie nie obchodzi. Zauważ jednak, że skoro enta osoba mówi Ci o tym samym, co rzuca się w oczy (nawet o głupim, Twoim zdaniem, podobieństwie imion), to chyba musi coś znaczyć. Nie rozumiem po co zamieszczasz jakiekolwiek teksty, skoro nie interesują Cię opinie o nim? Myślisz, że wszyscy się uwzięli i mówią Ci to samo specjalnie, żeby Cię pognębić? Twórca zawsze ma osobisty stosunek do swojego dzieła, a przecież chodzi o OBIEKTYWNE opinie, prawda? Moja była obiektywna, ani Cię nie znam, ani nie mam nic do Ciebie, więc szczerze wyraziłam co sądzę. Inni z pewnością również.

W każdym razie życzę Ci powodzenia, pewnie znajdzie się sporo osób, którym spodoba się Twoja historia. Ja do nich nie należę, co nie znaczy, że nie życzę Ci dobrze. Z mojej strony to wszystko, nie będę więcej wypowiadać się w tym temacie, bo nie widzę ani sensu, ani potrzeby. Pozdrawiam serdecznie!
Miłości jestem posłuszna i szczęściu się nie opieram!
I czuję twoją pieszczotę i coraz bardziej zanikam,
I czuję twe pocałunki i coraz bardziej umieram.

Rok nieistnienia B. Leśmian

25
Poprostu pisze:A osoby które to piszą, robią to bo nie mają żadnej innej linii obrony.
Nie traktuj tego jak atak, bo nie o to chodzi na forum
Poprostu pisze:I wbrew wszystkiemu co tu piszecie ja mam zamiar wykorzystać, tą szansę.
Powodzenia.
Leniwiec Literacki
Hikikomori

26
Tylko dwóm osobą skojarzyło się imię z aktorem. Co nie oznacza, że większość mnie o tym informuję, bądźmy realistami.

Naturalnym jest, że imiona ludzi są podobne. Znacie wszyscy Neville'a Longbottom'a. Ile osób na tym forum wie, ze jego nazwisko pochodzi z Władcy Pierścieni?

Jak na razie, odniosłem wrażenie, że jednak jesteście przeciwny temu co pisze. I że za wszelką cenę chcecie abym zrezygnował. Nie mam pojęcia jaki macie w tym cel. W sumie mnie to nie interesuje.

Ok każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii. I ja to szanuje, ale bez przesady, jeżeli nie interesuje cię jakiś gatunek literacki to go nie komentuj. Bo z góry jest u ciebie przekreślony. Nigdy nie skomentuje nic co nie jest fantastyką bo i tak tekst nie będzie dobry. Nie cierpię białych wierszy chociaż świat je miłuje. Dlatego ja ich nie komentuję bo dla mnie są nieporozumieniem.

Nie zrażajcie się do mnie, ale naturale jest, że "ojciec broni swego dziecka".

Pozdrawiam
Jeżeli marzenia nie mają ceny: to są bezwartościowe czy bezcenne?

27
Wicie co jest najciekawsze, że ludzie czekają na następce Pottera. Każdy, kto stworzy świta podobny ma szanse odnieść sukces. I wbrew wszystkiemu co tu piszecie ja mam zamiar wykorzystać, tą szansę.
No to teraz wiem o co chodziło. Po co tylko była cała ściema, że nic nie słyszałeś o Potterze, że za późno się urodziłeś. Chodziło Ci o to, żeby stworzyć następce Harry`ego. Cała dyskusja, w świetle tego, zmierza na manowce. Nie interesowała Cię opinia o tekście, o jego treści, a wyłącznie pomoc korektorska.
Poprostu pisze:Jeżeli mamy mówić o podobieństwach to nie ma sensu wrzucać w ogóle żadnych opowiadań.
Można wtedy zacząć wyliczać, to było u Sapkowskiego, to u Tolkiena, o tym pisał Lem a o tym Agata Christie a o tym Rowling.
Jasne. Tylko u Ciebie zbyt wiele podobieństw pochodzi z Rowling i to się rzuca w oczy. Reszta to kosmetyka. Podobno żyjemy w postmodernizmie, więc nie jest naganny intertekstualizm, czerpanie z osiągnięć wszystkich, którzy pisali przed nami, sięganie do takich technik jak pastisz, czy wykorzystywanie oklepanych motywów. Oczywiście, że nie. Należy jednak robić to KREATYWNIE, postarać się o subtelność, inteligentne wplatanie tego co było w to co tworzysz. Ja tego nie dostrzegłem. Ujrzałem - zwróć uwagę w jak krótkim fragmencie - kopię. Słabą stylistycznie i językowo, nieudolną kopię. Różnice które wskazujesz to tylko kosmetyka, maskowanie podobieństw. Im dłużej na ten temat dyskutujemy, tym bardziej wydaje mi się to żałosne. Rozumiem obronę własnego dzieła, ale z każdym kolejnym komentarzem sprawiasz, że Twój twór staje się w moich oczach słabszy, a Twoje motywy coraz bardziej godne potępienia i niskie.

28
Nie mam szans w dyskusji z kilkoma osobami. Może i masz racje, może potrzebowałem tylko korekty.
Nie jesteś mną, ja nie jestem Tobą. Nie wiesz jakie idee mną kierują, ja ci tego nie wytłumaczę, i cię nie przekonam.Wy nawet nie chcecie się przekonać.
W każdym swoim poście, cytujecie tylko te moja słowa, które wam najlepiej odpowiadają. Straszenie wszystko bierzecie dosłownie.
Myślałem, że to forum mi jakoś pomoże, ale chyba się myliłem. Wy nie chcecie pomagać, chcecie się wyżywać na innych ludziach, jako niespełnieni pisarze. Nie chce się kłócić, bo widzę, że są tu osoby, które znają się na tym co robią. Może się mylę, co do was, bo wy mylicie się co do mnie.

1. Kiedy wymyśliłem książę nie znałem Pottera. Podkreślam, wymyśliłem nie napisałem! Miałem 12 lat czyli to był rok 2000. Czytanie książek mnie nie interesowało.
2. Sukces Pottera przekonał mnie do przelania pomysłu na papier 2007.
3. Nie kryje, że chce odnieść jakiś sukces. Chyba każdy na tym forum chce. Zaraz napiszecie, że chce odnieść na cudzej twórczości. NIE PRZEPISAŁEM TEJ KSIĄŻKI DO KOMPUTERA! Tylko stworzyłem nowy zupełnie inny świat. Gdyby nie było szkoły to nawet byście nie zwrócili na to uwagi. Taka prawda.
4. Nie zmieniłem systemu czarowania. Czaruje się przy pomocy zaklęć u mnie nie ma zaklęć.
5. Prosiłem już aby nie komentować tego wątku. Jednak wy nadal chce mnie mieszać z błotem. Postawiłem się wam, i to was tak denerwuje, powinienem z podkulonym ogonem całować was po rączkach? Nigdy.
6. Rozumiem, że według was już nikt nie ma prawa, pisać o niezwykłej szkole?
7. Zmienię tą książkę, możecie być tego pewni. Wrzucę na to forum kolejny fragment i jeżeli nadal będziecie chcieli się w to bawić to skomentujecie.

Jestem pewny, że nikt nikogo nie chce obrażać. Dlatego zamiast się znęcać nad podobieństwem, podpowiecie jak mogę to poprawić, nie zmieniając fabuły.

Pozdrawiam.
Jeżeli marzenia nie mają ceny: to są bezwartościowe czy bezcenne?

29
Słuchaj, u nas wygląda to mniej więcej tak:
Piszesz krótkie opowiadanie, chuchasz na nie, dmuchasz, milion razy sprawdzasz, czekasz dwa tygodnie, znów sprawdzasz... w momencie, kiedy jesteś absolutnie pewien, że nie masz się do czego przyczepić - wrzucasz na forum. My sprawdzamy, komentujemy, zwracamy uwagę na różne rzeczy. Piszesz następne opowiadanie, zwracając uwagę, by nie powtórzyć ewentualnych błędów.

Sama teoria nic Ci nie pomoże. Musisz pisać. Nie nauczysz się pisać, nie robiąc tego, nie doskonalać się. W międzyczasie czytaj ile wlezie. Tyle mogę poradzić, więcej nic.
"Niechaj się pozór przeistoczy w powód.
Jedyny imperator: władca porcji lodów."

.....................................Wallace Stevens

30
Pisalem ci, ze to dobry pomysl zebys wrzucil poczatek. Juz wyrazilismy opinie nt. podobienstw wiec bedziemy sie mogli skupic na stylu. A co do mieszania z blotem, to mylisz sie. To nie jest nasz cel. Potraktuj nas jak czytelnikow, a nasze komentarze jak reakcje czytelnicza. Nic wiecej

31
Zgoda :D Poprawie pierwszy rozdział i go wrzucę ;D Niestety dopiero za tydzień bo już mój drugi tekst jest i czeka na odblokowanie.
Pozdrawiam :D
Jeżeli marzenia nie mają ceny: to są bezwartościowe czy bezcenne?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”

cron