Dorastanie

1
potrafisz już rozgarniać
gruboskórne pnie zuchwałych malw
powoli zaczynasz dostrzegać
grudki piachu brutalnie rozrywające
twoją pergaminową skórę
transparentną

pełzając wśród bujnych traw
coraz lepiej ukrywasz tą nieznośną
małozieloność bytu

wciąż jeszcze groszkujesz
wśród słodkich zapachów
ślicznie różyczkujesz
czasem nawet stokrotkujesz

(ale i tak po drodze
przepadniesz na zakręcie
miodowomlecznej
skorupki ślimaka)
http://cala-reszta-nocy.blogspot.com

2
Te stany kwiecistości, że tak to nazwę, podobają mi się. Osobiście nie dodawałbym tylko tych nawiasów bo zazwyczaj czytający myśli wtedy że albo to jest mniej ważna myśl i można jej nie czytać, albo że to jakaś myśl z innej bajki. Ale podoba mi się jak wymodelowałaś to tytułowe dorastanie. Pozdrawiam^^
"Stąpaj ostrożnie,

Stąpasz po marzeniach..."

3
tak dużo tutaj epitetów i metafor ,że sie pogubiłam po drodze. To nie poezja z mojej bajki, bije z niej takie' na siłę' , że aż razi. Pozdrawiam
`gdzie jest granica co wolno i co warto`
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”