poezja? trudno określić.
***(nowoczesna profanacja poezji)
będziemy palić
niezliczone ilości papierosów
aż w naszych płucach
wyrzeźbią się dobre jakościowo
wiersze
(zaklniemy w nie nasze życie i dumę)
czy nie lepiej byłoby
pieprzyć się przez wszystkie noce
i obrabiać nawzajem
z talentów
na jaskrawoczerwonej pościeli
uosobieniu naszej niewinności
przecież rozgrzeszać
możemy się jedynie
nawzajem
znad szklanki gorzkiej goryczy
podzielonej na dwoje
(przyprawiłam ją z nadzieją, że tak będzie lepiej)
on woli nie myśleć
o pospolitych sprawach
kolekcjonuje je tylko
bez przeglądania
w nogawkach spranych dżinsów
(wszyłam mu tam wspomnienia)
spoglądamy na siebie
duszno już nam we dwoje
w tej zapadlinie popielniczki
zabrakło ognia
(oboje o tym wiemy, że nigdy nie nadejdzie to kiedyś)
jestem nami
podoba mi się to
w tym psychiatryka małości
cały czas mam niegasnące szanse
na przedłużenie tych marzeń
do n-tej
14.04.09
***(nowoczesna profanacja poezji)
1(I'm tired of being what you want me to be
Feeling so faithless lost under the surface
Don't know what you're expecting of me
Every step that I take is another mistake to you)
"Mam nadzieję, że wyjście jest radosne i mam nadzieję, że nigdy tu nie wrócę".
Feeling so faithless lost under the surface
Don't know what you're expecting of me
Every step that I take is another mistake to you)
"Mam nadzieję, że wyjście jest radosne i mam nadzieję, że nigdy tu nie wrócę".