Puste Wiadro

1
Gdy mnie znów opuściłaś,

Zajrzałem do pustego

Wiadra, na którego dnie

Był ocean moich łez,

Które nigdy nie zechcą

Wyparować i zniknąć.



Znów nachylam się nad tym

Wiadrem i znów próbuję

Uwolnić swój ból, by łzy

Mogły go ze sobą zabrać.

Jednak wyrwane serce

Nie daje łez tylko krew.



Idę pustą ulicą

Z wiadrem, którego nie

Mogę zostawić. Widzę

Jak ludzie patrzą na mnie

Z obrzydzeniem i nie

Rozumieją cierpienia.



Przeklinam na głos szczęście,

Które wprowadza chaos,

Dając radość ludziom bez

Rozumu i chęci do

Czynienia dobra, a mnie

Zostawia w ciemności.



Znów słyszę słowa księdza:

"Do zbawienie jesteśmy

Przez Boga powołani",

Ale wiem, że wszyscy mnie

Wciąż tępią ogniem piekieł.

Ty, los, znajomi, wszyscy...



Nie chcę być wielki niczym

Prorok, nie chcę być sprytny

Niczym bankier, nie chcę być

Potężny niczym Salomon,

Lecz będę najszczęśliwszy

Jeśli będziesz znów przy mnie...

Marik Vao

2
Na zapisie architektonicznym i rytmicznym w wierszu białym znam się średnio, więc nie będę się wypowiadał zbytnio. Jak dla mnie pod tym względem raczej jest w porządku zwrócę uwagę tu na przerzutnię, bo dzięki nim lepiej się to deklamuje. Co do treści - dla mnie kompletna płastuga. Nie dlatego, że nieszczęśliwa miłość, choć to banał (chcąc lub nie). Przeszkadza mi w tym wierszu brak kreatywności, mam na myśli symbol wiadra, które mogłeś wyeksponować o niebo lepiej, bo fajne tworzy zestawienie z łzami;krwią i po prostu oscylować wokół tego symbolu metaforami etc. - "pogłębić" to trochę. Strasznie w moim mniemaniu narzucasz się czytelnikowi z tym nieszczęściem podmiotu liryczne, trochę to nachalne przez co nie wywołuje współczucia, wzruszenia, ale irytację w moim wypadku. I zawarta w ostatniej strofie pointa w stylu - nie jestem doskonały i nie pragnę tego, pragnę tylko Ciebie jest jakaś taka... banalna?

Nie podobało mi się, ale praca czyni mistrza.

Pozdrawiaju!
"Życie nas mija i patrzy ze śmiechem,

Jak nad zagadką stoimy bezradnie,

Jak złotą piłką bawimy się grzechem,

Czas przeklinając, co sny nasze kradnie."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”