Wprowadzony na salę rozpraw w kajdanach, po zajęciu miejsca na ławie oskarżonych, przeszyty groźnymi spojrzeniami oskarżycieli i publiczności, masz dla siebie ostatnie chwile nim rozpocznie się teatr sprawiedliwości.
Przypominasz sobie to, co najbardziej bolesne: twarz ofiary. Wydawałoby się, że w obliczu twojego zbrodniczego czynu powinna wyrazić emocje, wykrzywić się w bólu, złożyć usta do krzyku, rzucić nienawistne spojrzenie. Nie dała ci jednak tej satysfakcji – do końca pozostała nieświadoma, skamieniała, jakby wyzuta z uczuć, wypełniona niezrozumieniem. A może odwrotnie?... Naznaczona latami doświadczeń, od dawna z obojętnością przygotowana na nieuniknione, udzieliła ci bezgłośnego rozgrzeszenia.
Nie poprosi jednak o uniewinnienie. Pomniki nie mówią.
Twarz ofiary [drabble]
1“One day I will find the right words, and they will be simple.” ― Jack Kerouac