T.

16

Latest post of the previous page:

Godhand pisze: Druga część zdania jest metaforyczna, czy czai się za nią coś złego?
Nie ma metafory. Nie chcę o tym pisać.

To jak będziesz mieć jeszcze na końcu pióra coś nieodkrywczego o rodzicielstwie to poproszę:)

T.

17
Godhand pisze: Proza życia to te momenty, których nie warto zatrzymywać w pamięci - ja chciałem podzielić się jednym z tych, które warto. Być może mi się nie udało.
Prosty ze mnie chłopak i piszę proste teksty
Przepraszam, jeżeli moja wypowiedź zabrzmiała jakbym była bezduszna. Tak nie jest. Przez jakiś czas byłam wolontariuszką na oddziale onkologii dziecięcej. To zmienia człowieka. Zwykły katar, gorączka u dziecka przestaje być problemem, kiedy się widzi prawdziwe dramaty. Dzieci podwójnie odczuwają, a te chore chyba poczwórnie.

Dobrze, że chciałeś się podzielić tym, co jest dla Ciebie najważniejsze. Może jest to dobry sposób na zapamiętanie takich chwil, bo one szybko mijają. ''Twardy trzylatek'' - chyba to mnie najbardziej ruszyło. I wydało mi się sielanką do obrazów, które wryły się w pamięć.

T.

18
God, napisałeś tekst bez filtra. Mocny, surowy i wyrazisty tekst, który przemawia wprost do jaszczurczego mózgu rodzica. To działa, tak jak plaśnięcie z liścia działa na otrzeźwienie. To jest taka skrystalizowana w literach emocja. I przez to trudno mi go poddać krytyce, bo nie sposób zaprzeczyć uczuciom, które chcesz przekazać.

Jednak ja bym chciał napisać pochwałę filtra. Pochwałę zmuszenia czytelnika do pracy i myślenia, do włączenia czegoś więcej niż biologii w zrozumienie tekstu. Wiem, że może nie było to tutaj Twoim zamiarem, ale ja jestem Czytelnik i mam prawo żądać od Autora więcej. A Autor ma prawo moje żądania lekce sobie ważyć :)
Strona autorska.

T.

19
A mnie najbardziej uderza niedopowiedzenie. Czuję, że w przypadku trzylatka krew nie powinna brudzić ubrań, nie powinna być - do tego stopnia - testowana jego odporność. Niepokój, miłość i troska ojca wybrzmiewają w tym drabblu bardzo mocno, a jednocześnie wiem, że nie znam całej historii. Bo pewnie nie muszę, nie powinienem jej znać.

To jest mocne, prawdziwe i ładne. Niby "nic specjalnego", ale w środku robi dość dużo - i właśnie o to chodzi.
“One day I will find the right words, and they will be simple.” ― Jack Kerouac

T.

21
Wizimir W życiu nie pozwoliłbym sobie na "testowanie". Młody po prostu przybiega i pokazuje plamy na kolanach, łokciach, podbródku - jeśli rozbił akurat wargę. W przypadku dziecka, któremu zostawiasz pewne pole swobody do zabawy, jednocześnie starając się zachować rozsądną kontrolę, to są rzeczy nie do uniknięcia. Niestety. Albo może stety bo - mój podpis.

Czarna Emma, Dzięki wielkie i buziaki.

Iwar, No tak. Mądrego zawsze dobrze posłuchać. Autor żądania czytelników zawsze rozważa, żądania czytelników rozsądnych i inteligentnych rozważa i potem akceptuje. Przejrzałeś mnie trochę. Kombinowałem kiedyś dużo, z narracją, formą, twistami. Teraz chciałem wrócić do czegoś innego, co ładnie ująłeś, do biologicznego oddziaływania na czytelników, na zasadzie - naciskam Twoje guziki. Druga strona jest taka, że to szczery tekst. Napisany w chęci zlapania momentu. Patrzę na Małego, jak spokojnie unosi się mu klatka piersiowa, nieobciążona chcę i nie chcę. Pragnieniem większego telewizora i mniejszego kredytu. Dziecięcą wolnością od bzdur. Naprawdę - z szacunkiem dla czytelników - napisałem to w dwie minuty. Ale to były bardzo ważne dla mnie minuty.
Uściski.

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”