Rachunek - chyba drabble.

1
To mój pierwszy... chyba drabble.

Rachunek

Po tych wszystkich latach nie potrafię powiedzieć czy to, co zrobiłem, było złe.
Czy żałuję tego, co zrobiłem? Żałuję, ale już nie pamiętam. Wiem, co się wydarzyło, wiem co zrobiłem, ale nie widzę już w głowie obrazów.
Czy żałuję życia, które straciłem? Nie wiem. Nie przeżyłem go. Czy byłoby szczęśliwe? Czy nie zrobiłbym w nim nic złego?
Czy żałuję życia, które miałem? Nie wiem. Nie miałem innego.
Czy mam żałować, że to nie ja stałem się ofiarą?
Ja byłem młody i on był młody. Ja byłem nieustępliwy i on był nieustępliwy. Ja byłem porywczy i on był porywczy.
Ja żyję.
Jako pisarz odpowiadam jedynie za pisanie.
Za czytanie winę ponosi czytelnik.

Rachunek - chyba drabble.

3
Czytając, zastanawiałem się, w którą stronę pójdziesz, a możliwości było kilka (kilkanaście?). I nie jestem rozczarowany, nie jestem też może zachwycony, ale w każdym razie na pewno nie jestem zawiedziony, jako czytelnik, a to już coś.

Rachunek - chyba drabble.

4
Seener pisze: Ja byłem młody i on był młody. Ja byłem nieustępliwy i on był nieustępliwy. Ja byłem porywczy i on był porywczy.
Ja żyję.
Gdyby tekst składał się z jakiegoś ciekawego, jednozdaniowego wstępu oraz powyższych czterech zdań, byłby świetny. Niestety doczepiłeś do niego niewnoszące niczego pitu pitu, składające się na domiar złego w większości z elementów mocno przechodzonych. Innymi słowy pomysł dobry, ale 3/4 tekstu wygląda, jakby było pisane na siłę tylko po to, by dobić do setki.

Rachunek - chyba drabble.

5
MargotNoir pisze: 3/4 tekstu wygląda, jakby było pisane na siłę tylko po to, by dobić do setki
W sumie... trochę... było. :ups:
To mój pierwszy... Za bardzo się skupiłem, żeby drabble było drabblem.
Jako pisarz odpowiadam jedynie za pisanie.
Za czytanie winę ponosi czytelnik.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”