Latest post of the previous page:

Ad. Zygmunt
Dziękuję za wizytę i spostrzeżenie.

Gorgiasz pisze: grupka dzieciaków w wieku szkolnym kopało plastikową butelkę.

Gorgiasz pisze: płyt chodnikowych posrebrzonych niedawnym deszczem.

Najpierw dzieciaki: kopały; potem deszcz nie srebrzy, raczej szron, lód - deszcz czasem błyszczy, odbija twarze w kałużach ...

Gorgiasz pisze: Stojący na przystanku niewielki tłum gęstniał stopniowo, kilka poddenerwowanych głosów tłumaczyło trzymanym w dłoniach komórkom, że będą gdzieś tam spóźnione, prosiło o cierpliwość i zrozumienie, zmieniało godziny spotkania.

Gdyby po "stopniowo" była kropka czytało by się przyjemniej - w ogóle, zbyt często używasz przecinków tam gdzie powinna być kropka - chodź po to by podkreślić fakt występowania wydarzenia, bo brak kropki rozmywa tekst, a nie go potwierdza.

Gorgiasz pisze: Zaorane pole ciemnymi bruzdami oparte o horyzont, gdzieniegdzie przerywany kępami niewysokich drzew, bliżej, otulona ramionami rozłożystego kasztana, pochylona wiekiem stodoła z dziurawym, krytym słomą, dachem, wrony lecące w jego kierunku, nie, nie wrony, ludzie biegnący w stronę autobusu, wsiadają, tłocząc się przy wejściu, lecz on jeszcze czeka na kogoś, dwie spóźnione dziewczyny wskakują w pośpiechu, włączony kierunkowskaz, warkot silnika, rusza wreszcie, znikając za łagodnym łukiem drogi.

Po "kierunku" znów kropka, tak dla podniesienia wagi wypowiedzianych słów, a nie ich rozmycia.

Uwielbiam melodyjność i poezję twoich słów. Jednak kropki też mają ważną rolę w tekście. Nie zapominaj o nich.

Ad. gebilis
Dziękuję.
Przyznaję, kropek nie lubię. Ale tutaj ich "ponadnormatywne" pomijanie było zamierzone.

Mistrzu, pozwól mi na chwilę szczerości. Ten tekst dla mnie jest nudny, lecz bardzo sprawnie napisany. Wiesz, dokąd zmierzasz, jaką drogą i jakie środki wyrazu zastosować. Ma się wrażenie, jakby każde słowo było na swoim miejscu.
Tekst pouczający. Jeśli będę kiedy potrzebował spojrzeć na to, jak powinny wyglądać opisy, wrócę tu.
Jeśli coś wyraz, a jest to dla mnie dość osie oczywiste, na pewno znajdziesz wierną fankę w babci mojej kobiety. Ona lubuje się w tego typu literaturze.
Ja targetem niestety nie będę.

Dziękuję Bartosh za wizytę i dobre słowo.