dzien przed wschodem

1
Sześć schodów na parter.
Po po dwórku zrobił czterdzieści.
Słabo jak na dwanaście potrzebnych od bramy do klatki.
Dwa do psa, dwa od psa z psem u nogi. Reszta to myślenie czy nie iść w kierunku bramy.
Sześć schodów do góry dla wygranego z myślą czy nie iść w stronę bramy.
Sześć do parteru. Dla przegranego z czwartego piętra.
Dusza nie liczy.
Chyba, że na coś.
Kroki nie niosą.
Chyba, że z psem u nogi.
Klatka nie wygląda jak klatka. Wreszcie.
Przestrzeń między obdrapaną ścianą, a krawędzią skrzynek pocztowych.
Idzie lewą. Lepiej otrzeć kurtkę niż nabić bark.
Champs-Élysées.
Cztery godziny z drzemką u Pani Anny to rekord. Pod drzwiami pani Anny.
Dziwne ciepło bije od mieszkania tej staruszki.
Chce się odpocząć po podwórkowym odcinku i za parę innych do przodu.
Dobrze, że jej pies o trzeciej na nogawce wyczuł Nepka z dołu.
Pozwolił mi iść, a jej nie spać.
Wolałbym żeby spała, a ja nie wstał.
Zwierzęcy instynkt obudził zwierzęcy instynkt.
Jego wybór.
Mądry psiak, ale leń, budzi się w nocy na żarcie.

dzien przed wschodem

2
Zapis. Autorze, co to miało być - wiersz czy proza? Zdecyduj się.
O czym to miało być? Zdecyduj się.
O wędrówce" psa z psem u nogi a może z kulą u nogi???" czy też o bezdomnym człowieku??? Szczerze powiedziawszy nie wiem. :stop:
Nieuzasadnione przeskoki w rodzajach narracji, czasy szaleją raz teraźniejszy raz przeszły - to trzeba umieć operować piórem ( nie umiesz zaśpiewać "wlazł kotek na płotek" a bierzesz się za "I will alwys love you?!").

Nie ma ładu i składu/logiki w tym wszystkim. Historia nie opowiada niczego,

sens utworu rozmył się w metaforycznej mgle
podąża za mgłą z mgłą u nogi.
W czytelniku obudził się hejterski instynkt.
Mądry czytelnik, ale leń, bo go głowa rozbolała od czytania tego,
ale w nocy bierze witaminę c.



Nie pisz tak.

dzien przed wschodem

3
Dziękuję, wezmę pod uwagę.

Dokładnie, nie ma ładu i skladu/logiki w tym, gdy ktoś w amoku wraca do domu. Obojętnie czy z psem czy kulą u nogi.
Tu się cieszę z Twojej opinii. Tak miało to brzmieć.
Dokładnie tak samo nie umie wtedy liczyć jak mówić i pilnować czasu, jak i czasów.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”

cron