Kęsy [drabble]

1
Z kuchni dobiegały dziwne, chroboczące odgłosy. Józef odnosił wrażenie, że na pewno już je wcześniej słyszał. Chyba jednak nigdy nie przywiązywał uwagi do ich obecności, bo miał teraz kłopot z przypisaniem im konkretnego źródła. Powiedziałby, że to zgrzytanie zębów, gdyby nie fakt, że od ponad dwóch lat mieszkał tutaj sam.

Ruszył niepewnie w kierunku podejrzanego chrzęszczenia.

Na miejscu zastał wiszący biały zegar. Cienka, czarna wskazówka właśnie spożywała śniadanie. Z niezbyt wielkim, ale dokładnie zaplanowanym apetytem, kosztowała ona kolejny dzień Józefa. Jadła kęs po kęsie – równymi – precyzyjnie – wymierzonymi – interwałami – na chwilę tylko zatrzymując się po każdym z nich, żeby dobrze przełknąć.

Kęsy [drabble]

2
Je, ich, im, ona, nich. Za dużo tego.
m_ows pisze: Z kuchni dobiegały dziwne, chroboczące odgłosy. Józef odnosił wrażenie,
Pierwszej chwili myślałem że talerze będzie odnosił, ta kuchnia...

Ciekawy pomysł ze wskazówką, niestety, wykonanie raczej słabe.

Kęsy [drabble]

4
Pomysł dobry, czyta się lekko.

„Chyba” na początku trzeciego zdania – zbędne.
Na miejscu zastał wiszący biały zegar.
To brzmi tak, jakby obecność zegara stanowiła do pewnego stopnia niespodziankę; to znaczy nie było z góry pewnym, że on tam się znajduje. A przecież mieszkał tu już dwa lata – wypadało zapamiętać, że tam wisi.
Cienka, czarna wskazówka właśnie spożywała śniadanie.
A co robiła druga wskazówka, ta grubsza? Odchudzała się?

Spróbowałbym to napisać w pierwszej osobie.

Kęsy [drabble]

5
Masz ciekawy, sympatyczny pomysł i dobre wykonanie. Powtórzeń nie ma, język jest zgrabny, dobrze dopasowany do charakteru tej miniaturki. Ciekawie, zabawnie napisane o upływie naszego czasu, ale też dostrzegam gorzką nutę smutku wynikłą z samotnego przemijania.
Chyba jednak nigdy nie przywiązywał uwagi do ich obecności
Nie przywiązujemy do czegoś wagi.

Pozdrawiam

Kęsy [drabble]

6
Kreator pisze: Je, ich, im, ona, nich. Za dużo tego.
Fakt, teraz też to dostrzegam ;)

Gorgiasz pisze: Spróbowałbym to napisać w pierwszej osobie.
Nie głupi pomysł :)

Wielkie dzięki za wszystkie pozostałe uwagi!

Kęsy [drabble]

7
Pomysł bardzo przypadł mi do gustu. Duży plus za to, w jaki sposób związałeś formę z tematem o tu:
m_ows pisze: Jadła kęs po kęsie – równymi – precyzyjnie – wymierzonymi – interwałami – na chwilę tylko zatrzymując się po każdym z nich, żeby dobrze przełknąć.
Mam jednak problem z następującymi fragmentami:
m_ows pisze: Józef odnosił wrażenie, że na pewno już je wcześniej słyszał
To może nie jest ewidentny błąd, ale moje wyczucie mówi mi, że nie można "odnosić wrażenia", że coś jest "na pewno". Odnoszenie wrażenia implikuje brak pewności. "Na pewno" można coś wiedzieć.
m_ows pisze: od ponad dwóch lat mieszkał tutaj sam
W narracji trzecioosobowej, prowadzonej przez narratora pozostającego niejako poza opisywanym światem wszystko jest "tam" i "wtedy", nie ma "tu" ani "teraz".
m_ows pisze: Z niezbyt wielkim, ale dokładnie zaplanowanym apetytem, kosztowała ona kolejny dzień Józefa
Nie jestem pewna przecinka po "apetytem".
Rozumiem, że wskazówka wszystko planuje, ale czy na pewno da się zaplanować apetyt?

Ogólnie jednak bardzo zgrabna miniaturka.

Kęsy [drabble]

8
Ciekawy pomysł, fajnie wykonanie, ale są zgrzyty - faktycznie chrobotanie wydaje się ważniejsze od wskazówki, a całość wygląda tak, jakby zapomniał, że ma zegar, o czym zresztą wspomniał Gorgiasz.
„Words create sentences; sentences create paragraphs; sometimes paragraphs quicken and begin to breathe.” – Stephen King
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”