[WW]Tajemnica pustej książki, rozdział pierwszy (powieść dla dzieci)

16

Latest post of the previous page:

Nie będę dublował innych komentarzy, ani co do interpunkcji itd. Ogólnie powiem, że nie podoba mi się jedno: "Lubię swoje loczki, bo moja mama miała takie same" - wolałbym "Lubię swoje loczki. Moja matka miała takie same". Sens mniej więcej taki sam, a mi osobiście to drugie czyta się lepiej.
mrs.durst1 pisze: Machnęła ręką, żeby go wyłączyć i obróciła się na drugi bok.
Budzik na podczerwień? Super.
mrs.durst1 pisze: - Ba, ba, ba – odezwał się właśnie Ignaś, o ile te jego „ba ba ba” można było nazwać mówieniem.
MBSZ nie musi być nazwane mówieniem, bo odezwać się nie jest tożsame z "powiedział". Weźmy "odezwały się psy" i zaraz nam wyskakują cytaty z Prusa.
http://radomirdarmila.pl

[WW]Tajemnica pustej książki, rozdział pierwszy (powieść dla dzieci)

17
Nie wiem czy to akurat dla dzieci, dla mnie brzmi zbyt dojrzale. Ale brzmi bardzo sensownie (choć początkowo też mnie zastanawiały dłużyzny opisów ) jednak powieść (mimo, że we fragmencie) wciągnęła mnie - cóż King też lubi drobiazgowe opisy i jeszcze bardziej drobiazgowe niż tu , a jest uznanym autorem. Mam co prawda kłopot z uznaniem granicy, w jakim wieku dzieci to przeczytają, ale ja powiem wprost = przeczytałam i jestem z tego faktu bardzo zadowolona. Co prawda niektóre poprawki w komentarzach tu cytowane całkowicie nie przystają do tekstu, ale cóż to już decyzja autora co z tym zrobi. :) Jedno jest pewne tekst ma to coś, wart jest zachodu dokończenia. Pozdrawiam autorkę i czekam na dalszy ciąg :)
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

[WW]Tajemnica pustej książki, rozdział pierwszy (powieść dla dzieci)

18
gebilis pisze: Nie wiem czy to akurat dla dzieci, dla mnie brzmi zbyt dojrzale. Ale brzmi bardzo sensownie (choć początkowo też mnie zastanawiały dłużyzny opisów ) jednak powieść (mimo, że we fragmencie) wciągnęła mnie - cóż King też lubi drobiazgowe opisy i jeszcze bardziej drobiazgowe niż tu , a jest uznanym autorem. Mam co prawda kłopot z uznaniem granicy, w jakim wieku dzieci to przeczytają, ale ja powiem wprost = przeczytałam i jestem z tego faktu bardzo zadowolona. Co prawda niektóre poprawki w komentarzach tu cytowane całkowicie nie przystają do tekstu, ale cóż to już decyzja autora co z tym zrobi. :) Jedno jest pewne tekst ma to coś, wart jest zachodu dokończenia. Pozdrawiam autorkę i czekam na dalszy ciąg :)
Dziękuje za komentarz. Z niektórymi komentarzami się zgadzam, z niektórymi nie.
Cieszę się, że jak mniemam przypadło do gustu (?).
Całość jest już skończona. Czytało ją ok 20 osób, nie było niegatywnyh komentarzy (jedynie do interpunkcji i struktury niektórych zdań, co nie jest rzeczą, której nie można poprawić). Obecnie tekst poszedł do profesjonalnej redakcji, abym mogła zobaczyć co jest jeszcze ewentualnie do poprawienia, a niebawem będę rozsyłać do wydawnictw. Także proszę trzymać kciuki.

[WW]Tajemnica pustej książki, rozdział pierwszy (powieść dla dzieci)

23
Myślę, że zamiast skupiać się na zbyt długich opisach wyglądu salonu, czy sprzątaniu itp. powinnaś bardziej rozwijać myśli i odczucia bohaterki (śmiech, strach, zdziwienie itp.). Książka dla dzieci powinna być przyjazna, żeby zainteresować dziecko, a pokazywanie odczuć bohaterki w różnych sytuacjach, zbliża ją do małego czytelnika. Jestem na etapie bezustannego czytania moim córeczkom i wiem, kiedy słuchają historii z wypiekami na twarzy. Tutaj troszkę tego brakuje, ale pomysł bardzo fajny.
https://www.facebook.com/Barbara-Wysocz ... 1578587617
Ujrzałem ją już z bardzo daleka: siedziała na tarasie brudnej kawiarni i paliła papierosa w taki sposób, że nawet pięcioletnie dziecko nie miałoby wątpliwości, czym się trudni..
Julio Cortazar, Gra w klasy

[WW]Tajemnica pustej książki, rozdział pierwszy (powieść dla dzieci)

24
To tylko pierwszy rozdział. Z resztą było tak wiele głosow za i przeciw opisom, że zostawiłam je tak jak są, reszta w rękach redaktora. Ja jako dziecko lubiłam, gdy pomieszczenia, krajobraz itp były opisane szczegółowo, ponieważ mogłam sobie wsyztsko dokładnie wyobrazić. W sumie do dzisiaj lubię takie opisy.
Wezmę do serca uwagi przy pisaniu kolejnej książki, może opisy rozłożę przy następnej okazji nieco inaczej. Sama jestem ciekawa co z tego by wyniknęło.
Dziękuję wszystkim za poświęcenie czasu.
Jeszcze 3 miesiące i książka będzie do kupienia :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”