Gdybym tak panią poprosił do tańca? Rozkołysał, całując niewinne usteczka... Jak z pucharu spijał słóweczka niech pani szepcze, coraz żarliwiej. Chciałbym upić się miłością. Niewiele potrzeba, by wino zawrzało. Widzę, że pani gorąco, może zdjęłaby odzienie? Chociaż jeden mały fatałaszek. Przecież tak lżej, wygodniej będzie. Proszę pani, pani płonie, a ja już nie mam sumienia, żeby nie ugasić. Kawałeczek po kawałeczku. Moją samotność z pani samotnością złączyć.
Ale co pani te rączki w piąstki... Zresztą nieporadnie tak składa, oj, bo zaraz sobie coś zwichnie! Proszę już zakończyć tę przemoc. Tak się zaaferowała, że nie widzi, jak stoję przed lustrem i rolę ćwiczę?!
Romie
2Podoba mi się. Może nieco interpunkcja w niektórych miejscach. Ale pomysł przedni
Co ciekawe, puenta nie ma tyle mocy, co pozostała część tekstu. Jest kontrastem, trochę koślawym, ale pasującym.

• "Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia" • "Jem kamienie. Mają smak zębów." •
• "A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty." •
• "A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty." •
Romie
4Ładne.
Nie kocham drabble. Cenię zgrabne używanie polszczyzny, nie chcę popadać w egzaltację, ale kocham ładny styl, niemniej jednak, bardziej szukam treści. A w drabblu treści szukać próżno - w sensie jakiejś bardziejszej fabuły.
Ale musze przyznać, że tu ci Przemku bardzo ładnie to wyszło. Jak na ograniczoną ilość słów, treściowo całkiem zgrabny obrazek.
Nie bardzo rozumiem to lustro, nie bardzo rozumiem przez to całą sytuację. W tym znaczeniu podpisuję się pod P.Yonkiem, reszta ma moc, lustro niezrozumiałe dla mnie.
Mi wyszło 102 słowa, tak zwracam uwagę, jeśli to miał być drabble.
Nie kocham drabble. Cenię zgrabne używanie polszczyzny, nie chcę popadać w egzaltację, ale kocham ładny styl, niemniej jednak, bardziej szukam treści. A w drabblu treści szukać próżno - w sensie jakiejś bardziejszej fabuły.
Ale musze przyznać, że tu ci Przemku bardzo ładnie to wyszło. Jak na ograniczoną ilość słów, treściowo całkiem zgrabny obrazek.
Nie bardzo rozumiem to lustro, nie bardzo rozumiem przez to całą sytuację. W tym znaczeniu podpisuję się pod P.Yonkiem, reszta ma moc, lustro niezrozumiałe dla mnie.
Mi wyszło 102 słowa, tak zwracam uwagę, jeśli to miał być drabble.
Sekretarz redakcji Fahrenheita
Agencja ds. reklamy, I prawie już nie ma białych Francuzów, Psi los, Woli bogów skromni wykonawcy
Agencja ds. reklamy, I prawie już nie ma białych Francuzów, Psi los, Woli bogów skromni wykonawcy
Romie
6Nie wiem Przemek

Może to kwestia samego zdania, gdyby było:
Nie wiem, bo wydaje mi się, że bohater i odbicie to jedno, a jest trzecia osoba, która to widzi i się złości. Nie wiem."Zaaferowana nie widzi, że przed lustrem rolę ćwiczę?"

• "Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia" • "Jem kamienie. Mają smak zębów." •
• "A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty." •
• "A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty." •
Romie
7Kruger, Iwar, P.Yonk, dziękuję za komentarze.
Bohater ćwiczy rolę przed lustrem, ale w pobliżu jest jeszcze kobieta, która myśli, że to do niej kieruje on swoje słowa, a on na koniec wyprowadza ją z błędu. Nie tą Romą jest zainteresowany - nie kobietą, a Romą teatrem.
"od kobiet wolę teatr, chociaż czasem kobiety odstawiają teatr." - myślałem żeby jeszcze to zdanie zamieścić, ale zrezygnowałem.
Added in 1 hour 37 minutes 52 seconds:
ps. bohater po prostu robi z tej kobiety idiotkę. Wystarczy znaleźć się w pomieszczeniu z lustrem i zacząć prowokować niewiastę, która jest w pobliżu - taki tak to nazwijmy prank przedwojenny.
Chyba faktycznie to zdanie lepiej brzmi.
Bohater ćwiczy rolę przed lustrem, ale w pobliżu jest jeszcze kobieta, która myśli, że to do niej kieruje on swoje słowa, a on na koniec wyprowadza ją z błędu. Nie tą Romą jest zainteresowany - nie kobietą, a Romą teatrem.
"od kobiet wolę teatr, chociaż czasem kobiety odstawiają teatr." - myślałem żeby jeszcze to zdanie zamieścić, ale zrezygnowałem.
Added in 1 hour 37 minutes 52 seconds:
ps. bohater po prostu robi z tej kobiety idiotkę. Wystarczy znaleźć się w pomieszczeniu z lustrem i zacząć prowokować niewiastę, która jest w pobliżu - taki tak to nazwijmy prank przedwojenny.
Romie
8Tekst całkiem przyjemny, ma klimat mimo tak krótkiej formy. Jednak mnie też trochę nie gra zakończenie, zastanawiałam się, czy to tylko o odbicie w lustrze chodzi, czy prócz lustra jest tam jeszcze kobieta - dopiero przeczytanie komentarzy dało mi odpowiedź. Klamra wydaje mi się nie do końca jeszcze dopracowana, coś tu brakuje, coś co nadało by jej większej wyrazistości i odrobiny przejrzystości, że tak się wyrażę.
Aczkolwiek w chwili obecnej trudno mi sprecyzować, co ewentualnie można by zmienić/dodać.

„Words create sentences; sentences create paragraphs; sometimes paragraphs quicken and begin to breathe.” – Stephen King