RAPORT WEDLUG MAJORA JOHNA (fragment)

1
RAPORT WEDLUG MAJORA JOHNA
Działalność Joszka Rybickiego jako Przysięgi, Służby i Operacji

O PRZYSIĘDZE

Prolog
Na początku była Przysięga,
a Przysięga była w Anglii,
i w Anglii była Przysięga.
W Niej była powinność,
a powinność była obowiązkiem żołnierzy,
a tekst w pamięci zostaje
i zapomnienie Jej nie ogarnęło.
Pojawił się człowiek wysłany przez LayCocka -
John mu było na imię.
Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o Przysiędze,
by wszyscy uwierzyli przez niego.
Nie był on dowódcą,
lecz [posłanym], aby zaświadczyć o Przysiędze.
Była Przysięga prawdziwa,
która czyni komandosem każdego żołnierza,
gdy do 10 Commanda przychodzi.

W Anglii była [Przysięga],
a wojsko stało się przez Nią.

Wszystkim tym, którzy Ją przyjęli,
dała moc, aby stali się komandosami,
tym, którzy wierzą w Zwycięstwo -

którzy ani z krwi,
ani z urodzenia,
tylko z woli własnej,
komandosami się narodzili.

A Przysięga stała się ciałem
i zamieszkała wśród nas.
I słyszeliśmy Jej chwałę,
chwałę, jaką Nowo przyjęty otrzymuje od pułkownika,
pełen dumy i prawdy.

John daje o Niej świadectwo i głośno woła w słowach: <<Ten był, o którym powiedziałem. Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie stopniem, gdyż był wcześniej ode mnie>>. Z Jego pełności wszyscy otrzymali – stopień po stopniu. Podczas gdy Special Service Brigade zostało nadane przez Churchilla, duma i prawda przyszły przez Joszka Rybickiego. Churchilla nikt nie widział, Ten premier Wielkiej Brytanii, który jest w Londynie, [o Niej] wspominał.

RAPORT WEDLUG MAJORA JOHNA (fragment)

2
Trudno się w sumie wypowiedzieć, bo to chyba w ogóle nie do końca jest proza. Rozumiem, że przekształcony fragment Pisma Św., ale właśnie treść wspomnianej księgi to też nie jest do końca proza, więc... sam nie wiem. Niech się bardziej doświadczeni weryfikatorzy wypowiedzą ;)

RAPORT WEDLUG MAJORA JOHNA (fragment)

3
Węszę plagiat :lol:
Uśmiałem się. Ciekawe czy można w ten sposób z innych dziedzin: np coś o informatykach, programistach, strażakach, naukowcach, politykach... hmmm.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

RAPORT WEDLUG MAJORA JOHNA (fragment)

4
P.Yonk pisze: Węszę plagiat :lol:
Uśmiałem się. Ciekawe czy można w ten sposób z innych dziedzin: np coś o informatykach, programistach, strażakach, naukowcach, politykach... hmmm.
Bardzo dobrze, że się uśmiałeś, prawidłowa reakcja. :) A z tym pytaniem zaleciałeś Monty Pythonem, pewnie by się dało.

RAPORT WEDLUG MAJORA JOHNA (fragment)

6
Ponieważ przedstawiony tekst jest mocno niestandardowy, właściwie trudny do zakwalifikowania i wymykający się (IMHO) w miarę klasycznym ocenom i interpretacji, nie podejmę się jego weryfki. Mam jednak kilka uwag, którymi chciałbym się podzielić.

Mamy do czynienia z przetworzeniem prologu Ewangelii według Jana. Jednak na wstępie nastrój burzą oraz wprowadzają zamieszanie dodatkowe uwagi, których nie znajdziemy w oryginale i które na dokładkę są co najmniej niejasne. Kim jest major John? Czy to postać realna czy fikcyjna? I dalej analogicznie z Joszką Rybickim. Po co wprowadzasz określenie „Prolog”? Kto rozpoznaje tekst, wie o tym doskonale; to słowo jest sztucznie przyszyte i razi. Kim jest Laycock - znalazłem tutaj: https://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Laycock . Podejrzewam, że chodziło Ci o tę postać. Nie znałem jej; sadzę, że większość czytelników również nie – może dobrze by było zamieścić na dole stosowne wyjaśnienie, podobnie jak jak do poprzednich postaci.

Nie wiem dlaczego używasz nawiasów kwadratowych; nie dostrzegam uzasadnienia. Taki zapis jest stosowany, gdy podaje się tekst domniemany (prawdopodobny); gdy są w nim luki spowodowane utratą fragmentów rękopisu. W Ewangelii Jana nic takiego nie występuje (zdarza się w apokryfach).

Mamy pięć strof stylizowanych na poezję (taki był przekład Ewangelii przez Brandstaettera i chyba przez Miłosza), a szósta przybiera formę prozy. Dlaczego? Jest faktem, że nie wiadomo dokładnie na który wersie kończy się prolog (funkcjonuje kilka wersji), ale forma zapisu w oryginale jest wszędzie taka sama.

Razi zapis cyfrowy „10”. Oczywiście w Ewangelii nie ma cyfr (arabskich zresztą). Napisałbym to słownie.

Ponieważ (niezależnie od światopoglądu) należy przyznać, że tekst oryginału do którego się odwołujesz, jest czymś ważkim i ważnym, czymś, co spełniło i pełni znaczącą rolę w naszej kulturze (pomijam aspekt religijny), podchodzę poważnie również do jego wszelkich transkrypcji (zakładając, że to odpowiednie określenie). Oczywiście, może być też podejście z humorem. Sęk w tym, że tutaj jest to niedookreślone; komandosi, przysięga - kojarzą się z wojną i zabijaniem; skręcasz więc w stronę tragizmu. A jednocześnie, jak widać u mojego przedmówcy tekst budzi śmiech, a Ty jesteś uprzejmy określić taką reakcję jako prawidłową. No cóż, nie podzielam tej opinii. Dostrzegam pewien brak zdecydowania co do przyjętej koncepcji tej parafrazy.

Sam pomysł (choć nie nowatorski) wydaje się interesujący, choć może budzić różnorodne zastrzeżenia. Piszesz, że to fragment; chętnie zapoznałbym się z dalszymi częściami.

RAPORT WEDLUG MAJORA JOHNA (fragment)

7
Gorgiasz pisze:

Sam pomysł (choć nie nowatorski) wydaje się interesujący, choć może budzić różnorodne zastrzeżenia. Piszesz, że to fragment; chętnie zapoznałbym się z dalszymi częściami.
Dzięki za komentarz, postaram się dokończyć opowiadanie i zamieścić za tydzień. Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”

cron