Latest post of the previous page:
No, nie do końca oryginalnego. łączyli na rozmaite sposoby pierwszo- i trzecioplanową narrację na przykład już pisarze pozytywizmu, Bolesław Prus przeplatał te dwie narracje w "Lalce", a potem (chyba potem) w "Chłopach" narracja była trzecioosobowa z częstym "wchodzeniem do głowy" postaciom, tak jak w pierwszoplanowej. Ja wolę właśnie tę drugą narrację. Bardziej odpowiada mi jednak ton Pratchetta niż Prusa33
Nie. To ja rzuciłem się z okna. Tuż po tym jak zatwierdziłem i przeczytałem tego posta. Kiedy spadałem przyszedł do mnie jednak anioł i powiedział, że mogę to cofnąć i zrehabilitować Władysława R. Włączyłem komputer, wszedłem na stronę i... internet przestał działać. Dopiero dziś mogę się usprawiedliwić; cały weekend spędziłem nad algebrą więc moje fale mózgowe biegły w przeciwnym kierunku niż zwykle. Dlatego ten błąd.
A co do narracji w "Chłopach to nie napisałem, że jest stricte pierwszoosobowa, chodziło mi o to, że tak jak na początku książki w przypadku Agaty udającej się na żebranie autor opowiada o jej emocjach tak jakby chciał się w nią wcielić.
A co do narracji w "Chłopach to nie napisałem, że jest stricte pierwszoosobowa, chodziło mi o to, że tak jak na początku książki w przypadku Agaty udającej się na żebranie autor opowiada o jej emocjach tak jakby chciał się w nią wcielić.
35
Zarówno narracja pierwszoosobowa i trzecioosobowa mają swoje wady i zalety, ale osobiście jestem za tą drugą. W pierwszej osobie łatwiej stworzyć psychiczny portret bohatera, jednak ja nie lubię pisać czegoś, co przypomina pamiętnik. Zresztą odbiór takiego tekstu często bywa nieprawidłowy. Czytelnik po prostu uważa, że jeśli autor pisze w książce, że nie lubi krewetek, to jest tak również w rzeczywistości. Poza tym pisanie w trzeciej osobie jest wygodne, ale to już moja, subiektywna, opinia.
Czas na budyń
37
Tusia pisze:Ja tam uważam, że narracja drugoosobowa jest bardzo ciekawa.
Jeśli chcesz się bawić tylko w inwokacje (Wielka Improwizacja chodzi po głowie?
Narracja zależy od sytuacji, formy i w ogóle co tam chcecie przedstawić. Ja tylko mogę stwierdzić, że 3os. jest najpopularniejsza i tyle
Ten.
Małe, żółte i kopie? Mała, żółta kopareczka.
38
tatnio czytałam gdzieś w necie całkiem ciekawe i sprawnie napisane opowiadanie, ktore całe było w drugiej osobie.Tenshi pisze:Tusia pisze:Ja tam uważam, że narracja drugoosobowa jest bardzo ciekawa.
Jeśli chcesz się bawić tylko w inwokacje (Wielka Improwizacja chodzi po głowie?).
Narracja zależy od sytuacji, formy i w ogóle co tam chcecie przedstawić. Ja tylko mogę stwierdzić, że 3os. jest najpopularniejsza i tyle
Ten.
Ale uważam, że nie można twierdzić, że pisanie w pierwszej lub trzeciej osobie jest lepsze, to wszystko zalezy od sytuacji, od tego co się pisze...
39
A ja czytałem takie opowiadanie wydane w zbiorze opowiadań. Poważnie. Więc... Da się
tatnio czytałam gdzieś w necie całkiem ciekawe i sprawnie napisane opowiadanie, ktore całe było w drugiej osobie.
Ale uważam, że nie można twierdzić, że pisanie w pierwszej lub trzeciej osobie jest lepsze, to wszystko zalezy od sytuacji, od tego co się pisze...
Are you man enough to hold the gun?