Jak
Wytłumaczyć, że
światło ma kształt,
kałuża dźwięk,
A cegła pachnie
Na pomarańczowo?

Jak
Opowiedzieć, że
ulica śpiewa,
cień umie tańczyć,
A wiatr smakuje
solą i wilgocią?

Jak
Pokazać, że
chmura może być różowa
Komuś
Kto nie chciał
Nigdy
Nawet popatrzeć na niebo?...

Isabel, bardzo ładne.

Śliczności!
<wącha cegłę>

Isabel pisze: światło ma kształt,
kałuża dźwięk,

To bardzo ładne.

Isabel pisze: A cegła pachnie
Na pomarańczowo?

A gdyby :
Cegła pachnie pomarańczą?

Isabel pisze: Kto nie chciał
Nigdy
Nawet popatrzeć na niebo?...

Bez "nawet"

Zgrabnie. Trochę infantylnie. Infantylnie ale nie trywialnie. To dobrze.
Uśmiecham się czytając.
Dziękuję

Dwie pierwsze bez ostatnich wersów, ale trzecia częąstka no pięknie, bardzo naturalnie, no cudnie ostatnia normalnie

Sarah pisze: A gdyby :
Cegła pachnie pomarańczą?

A właśnie nie Bo ona miała pachnieć nie owocem (pomarańczem), tylko kolorem (pomarańczowym). Na tej samej zasadzie, co światło przybiera kształt czy kałuża jest dźwiękiem - bo kolory przecież nie pachną...

Isabel,
To się teraz przyznam
To prowokacja była mała.
Ciekawa byłam jak mi to opowiesz.
Cofam pomarańczę

Sarah, paskudnico jedna i prowokatorzyco ty!!! :wink:
A za uśmiech przy czytaniu - dziękuję

ithilhin, Czarna Emma, brat_ruina, Rumcajs - wam wszystkim też dziękuję

Isabel,
Byłam już potworzycą, mogę być i paskudnicą
Pisz.. Widać że czujesz.
Trochę to jeszcze nieporadne ale nie grafomanskie i za to należą się uściski.
Pisz pisz pisz