oj tam, Leszku, jak nie kijem to pałką i jak odkleją się od poradników, to przykleją się do... Prusa, który pisał:
na 100 wyrazów powinno być około 35 rzeczowników, około 15 słów, około 10 przymiotników i około (niestety!) 40 wyrazów beztreściwych, tj. zaimków i części mowy nieodmiennych.
przy czym "słowo" oznaczało w XIXw czasownik
mamy tu więc normalizację niespotykaną chyba w jakimkolwiek poradniku, ale teraz już całkiem poważnie:
ludzie!! poradniki pisania są przydatne na samym początku pisania i przez sam początek rozumiem tu max pierwsze dziesięć opowiadań, a nie pierwsze trzysta. bo w pierwszym opowiadaniu zazwyczaj pisze się w stylu:
Ekoms był wspaniałym wojownikiem. Był silny, mężny, odważny, przystojny, bogaty, dobry oraz hojny. Był też wyśmienitym i znakomitym kochankiem... itp itd
no i wtedy właśnie - i tylko wtedy - ma sens poradnikowa rada o przymiotnikach, bo sorry, ale jeśli ktoś po kilku latach pisania dalej zajmuje się kwestiami typu przymiotniki, to tak jakby po kilku latach jeżdżenia nadal nie potrafił spamiętać kombinacji: sprzęgło-bieg-sprzęgło.
i nie mówię tu tego do nikogo konkretnie, bo raz że temat jest z moim textem, dwa: że naprawdę cudze pisanie nie obchodzi mnie na tyle, bym miał kogoś do czegoś przekonywać w jakiś inwazyjny sposób, naprawdę
podsumowywując: patrzajta raczej na to jak pisarze piszą, a nie na to, co piszą o pisaniu
