Cała praca na marne

1
Wbiegam na schody i skręcam korytarzem w prawo.
Ona już tam była, a ja zatrzymuję się. Zapomniałam, że to jej miejsce, jej czas.
Patrzy na mnie. Ja na nią. Napięcie rośnie.
Podnoszę głowę i idę, każdy krok dudni echem.
Czuję niedorzeczne wyrzuty sumienia, bo wiem, że znów wygram. To nie moja wina.
Idę. Kroczę. Nadciągam nieubłaganie.
Uśmiecham się pokornie, mówię "dzień dobry". Odpowiada.
Mijam ją. Opuszczam głowę. Pod moimi stopami lśni czysta, jeszcze mokra podłoga. Wiem, że każdy mój krok zostawia ohydną plamę błota, ale nie mam odwagi spojrzeć za siebie. Łzy napływają mi do oczu.
Tak bardzo panią przepraszam!

3
Wow jaka szybka odpowiedź :)
szopen pisze:Nie do końca rozumiem, co wygra bohaterka.
Ogólnie, starcie z tą panią. W stu słówkach ciężko to wyjaśnić :)
Dzięki za opinię.

7
To mi przypomina panią w naszym sklepie. Tam bardzo się stara, żeby zawsze było czysciutko... a ja włażę, choć przed chwilą myła podłogę
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

Cała praca na marne

8
Tekst bardzo fajny, z pomysłem, jedynie nie bardzo rozumiem dlaczego pojawia się słowo " wygram", niby zostało wytłumaczone, niemniej
Ogólnie, starcie z tą panią. W stu słówkach ciężko to wyjaśnić :)
...mnie to wyjaśnienie nie przekonuje, bo jeżeli to jest "starcie", dlaczego pojawiają się łzy i wyrzuty sumienia? Mało logiczne jak dla mnie.

Cała praca na marne

9
szopen pisze: Nie do końca rozumiem, co wygra bohaterka.
Anna Nazabi pisze: nie bardzo rozumiem dlaczego pojawia się słowo " wygram"
To autoironia, metafora podkreślająca odczucia bohaterki wobec swojego czynu, tym bardziej, że zrobiła to nie po raz pierwszy. Odczucia te dodatkowo potęguje obecność samej zainteresowanej.
cru pisze: W stu słówkach ciężko to wyjaśnić :)
Kontekst, w którym występuje słowo "wygram", i tak mówi sam za siebie. Jednak trzeba się liczyć z tym, że nie każda metafora trafia do każdego i może trzeba było to wyrażenie umieścić w cudzysłowie? Mniej osób miałby wątpliwości.

cru, bardzo udany tekst. Dobrze dobrany tytuł, współgrający z emocjami utworu.

Cała praca na marne

10
Jak dla mnie, mamy tutaj do czynienia z retrospekcją sraczki oraz instrukcją obsługi mopa. Szczególnie to drugie mnie zachwyciło, bo jak do tej pory myłem nim zęby, a teraz już wiem, od czego kłaczki w gębie.

Cała praca na marne

11
Dzięki za kolejne odpowiedzi.
G.P. w zasadzie wyjaśnił wątpliwości. Nie używam cudzysłowów za często, bo to tak jakbym wam pokazała palcem, że oto zaprezentowałam metaforę.
Marel, cieszę się, że wiesz już, do czego służy mop :) Obczaj jeszcze taki lifehack, może zmienić twoje życie!


ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”