16

Latest post of the previous page:

Knight Martius pisze:@Grimzon - zasadniczo można by się na siłę przyczepić, że niektóre z podanych przez Ciebie przykładów (np. sierpy) to też są narzędzia rolnicze. :P Z drugiej strony to nie jest kwestia, o którą warto kruszyć kopie (czyt. zmienię to ze względów bezpieczeństwa).
Zgadza się bo gro tzw. "chłopskiej" broni wywodzi się z narzędzi rolniczych. Swoją drogą na każdej szerokości geograficznej. A sierp jest skuteczny jako broń :P
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

18
Rubia napisał/a:
Knight Martius, Zacznij może od DOKŁADNEGO przemyślenia zdarzeń, które chcesz opisać. Dlaczego ta chaotyczna, bez ładu i składu prowadzona akcja poszukiwania potwora odbywa się tuż przed nocą, w zapadającym zmroku? (...)

Uwaga ta sugeruje, jakoby chłopi tudzież mieszczanie nie mieli co robić w ciągu dnia (praca na rzecz pana, wykonywanie zawodu itd.), co dla mnie jest oczywistą bzdurą.
Uwaga ta niczego nie sugeruje, tylko mówi wprost to, co mówi. Chciałam nieśmiało zauważyć, że noc jest również porą aktywności różnorakiej i może nawet ciężej się od niej oderwać, niż od warsztatu szewskiego. Jak napisałam: tropienie smokowca nocą, bez uprzedniego rozpoznania terenu i zorganizowania się, może być przejawem skrajnej determinacji, do której nie widzę powodu.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

19
Przyszedłem tylko oznajmić, że nie odpisałem na nic, bo uznałem, że wiem już to, co chciałem wiedzieć. Poniżej napisałem o jednej sprawie, a poza tym dalej fabułę i narrację chcę przemyśleć samodzielnie. Oczywiście jeśli przyjdzie mi coś jeszcze do głowy, to zapytam.

Poprawienie prologu trochę mi się przeciągnie, bo czeka mnie bardzo dużo pracy. Z drugiej strony nigdzie mi się nie śpieszy. ;)

@DAF - wiesz, to, że inna książka z danej serii jest bardziej dostępna, nie ma tu nic do rzeczy. Z trylogii Bas-Lag autorstwa Chiny Miéville'a łatwo da się znaleźć "Dworzec Perdido" i "Żelazną Radę", natomiast "Blizny" nie można zdobyć w żadnym sklepie (nawet w Allegro nie było ofert). Musiałem się ratować zamówieniem wersji oryginalnej w księgarni językowej. Z "Galerią złamanych piór" jest dość podobna sytuacja.
Problem jednak jest już nieaktualny, ponieważ książkę tę zlokalizowałem w bibliotece. :) Jak to mawiają, najciemniej zawsze pod latarnią...
Rubia pisze:Chciałam nieśmiało zauważyć, że noc jest również porą aktywności różnorakiej i może nawet ciężej się od niej oderwać, niż od warsztatu szewskiego.
Chcę w tym zakresie poszukać jeszcze informacji, ale zasięgnąć tu języka nie zaszkodzi. Zdecydowałem bowiem, że w tym rozdziale ukażę nie dwie, ale jedną warstwę społeczną, konkretnie chłopów. Jestem niemal pewien, że u nich po nastaniu nocy zanika jakakolwiek aktywność, jeśli chodzi o pracę.
Eskapizm stosowany - blog, w którym chwalę się swoją twórczością. Zapraszam!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”