pan_ruina pisze:zgniłozielone
Hm... Spytam jutro fachowca.
Nie mam na myśli okulisty, a panią od redakcji/korekty.
Czy takie oczy pasują do amanta? Do rudzielca owszem, a ponoć rudzi...
[ Dodano: Czw 24 Wrz, 2015 ]
Natasza pisze:Augusta:
Ja bym tak
Nie odpowiedziałam, tylko wpatrywałam się w mężczyznę, w jego wywinięte wargi, pełne, ciemnoróżowe, połyskujące w migotliwym płonieniu świec. Wilgotne… I zaszumiało mi w głowie. Odruchowo gładziłam włosy, aż poczułam ich zapach. Zawsze tak długo się czesałam, wcierałam specjalną pomadę z oleju kokosowego, by lśniły jak lustro. Zatrzymałam dłoń w pól ruchu tuż nad karkiem…
Bardzo ładnie.
Bardzo inaczej.
Pytanie, czy tak powinno być.
Twoja Pani Mężowa, zachowuje się bardzo delikatnie i kobieco.
Moja Pani Mężowa jest inna. Mniej romantyczna. Kiedyś była romantyczna, ale teraz już nie (patrz praktyczne podejście: sytuacja z pledem, wstawiona specjalnie, żeby to ukazać).
Pani Mężowej zaszumiało w głowie, bo się jej zachciało wiadomo czego.
Twoja zachowuje się, jak kobieta zakochana.
Sama nie wiem, czy przekaz emocjonalny obu wypowiedzi jest tożsamy, a zmieniła się jedynie forma.
Tak czy owak, dzięki
[ Dodano: Czw 24 Wrz, 2015 ]
Natasza pisze:zmieniałam, bo kobieta zachwycona facetem nie przypomina sobie nagle, że jest brunetką.
To jest dialog - gra wstępna, na razie solóweczka

No właśnie.
Na jakim poziomie percepcji ona jest zachwycona?
Dotykanie włosów oprócz uspokojenia samej siebie, ma zupełnie inne znaczenie.
Tak zachowują się kobiety, gdy chcą przekazać facetowi, że je pociąga.
Ona była nim zachwycona w kontekście erotycznym.
Nos - wiadomo
Wargi - wiadomo
Rude włosy - wiadomo
Jest moment, kiedy ona z żalem patrzy na watę, bo wie, że koleś zaraz ją uśpi i z seksu nic nie będzie. Z seksu, a nie z jakiejś gry wstępnej, miziania, całowania i wymiany czułych słówek.
Hm...
Wyszło na to, że nikt nie wyczuł idei.
Bywa
Jeszcze raz dzięki za wszystkie komentarze.