MaciejŚlużyński, W perłach S P, na pytanie czy można znaleźć dobre książki, wydawane w ten sposób:
"Moim zdaniem - szkoda czasu. I piszę to jako człowiek, który trochę się na tym temacie zna.
Znacznie lepiej jest poczekać, aż self zostanie dostrzeżony i wydany, bo wtedy tekst dostanie przyzwoitą redakcję, dwie korekty i będzie prawidłowo sformatowany (piszę tu o ebookach oczywiście).
Nie zrozumcie mnie źle - nie jestem oczywiście przeciwnikiem self-publishing. Jakieś trzy czwarte oferty naszej oficyny to utwory, które debiutowały właśnie w tym trybie. Niestety, rodzimi autorzy nie widzą konieczności pracy nad tekstem, dlatego własne publikacje, choć zdarza się, że zawierają "to coś", są dość trudne w percepcji. Dlatego polecam, ale raczej dla silnych czytelników ;-)
[ Dodano: Nie 30 Mar, 2014 ]
Żeby nie być gołosłownym - podam kilka przykładów pozytywnych.
Jedna z najnowszych pozycji w naszym serwisie, do pobrania za darmo, to zbiór opowiadań Andrzeja Onchimowicza.
http://www.rw2010.pl/go.l...e%20opowiadania
Autor raczej dość znany, ale zdecydował się na tego typu publikację (to jest self-publishing najczystszej wody) z kilku powodów; autopromocja, problem ze znalezieniem wydawcy na tę akurat formę, chęć rewitalizacji nieco starszych tekstów - nie wiem dokładnie, być może wszystkie trzy rzeczy miały znaczenie.
W każdym razie - mamy trzynaście opowiadań, ponad sto pięćdziesiąt stron dobrego tekstu (któremu zapewne przydałaby się redakcja, ale jeśli już - to raczej drobna, plus trochę poprawek w kwestii interpunkcji może).
Jeśli więc ktoś pyta o perełki polskiego S-P - to to jest pierwsza z brzegu."
W pierwszej części raczej nie dajesz szans tak wydającym... Choć w sumie nie wiem też do końca jak rozumieć to, by poczekać aż autora S P znajdzie dobre wydawnictwo i go wyda (gwarantując redakcję i korektę). Jeśli tak piszesz, to znaczy że wiesz coś, iż wydawnictwa szukają autorów też tam? Z tego co już tu (i nie tylko) wyczytałem, to S P i współfinansowanie wydania, ogólnie mają kiepską - mówiąc delikatnie - renomę, tradycyjne wydawnictwa chciałyby wyjąć kogoś z tego "błota", skoro można byłoby promować prawdziwych debiutantów?
I chciałem zadać pytanie, czy posiadasz dane odnośnie sprzedaży książek wydawanych w S P, jak też ze współfinansowaniem?