181

Latest post of the previous page:

Asenat pisze:Może jak dorosnę, to będę taka ładna jak Patren i też położą mnie obok Fiodora... :P

Tymczasem moje opko poszło w informatorze na Elgaconie.
Gratulacje :)
Informator jest dostepny tutaj:
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

185
Nie wiedziałem, czy się chwalić czy nie chwalić, bo nie jestem najaktywniejszym weryfikatorem - ale niech będzie. W listopadowej Nowej Fantastyce można przeczytać "Balladę o Bogdanie wyklętym" mojego autorstwa.

188
Machina powoli się rozkręca: jest fragment na stronie wydawnictwa i rusza przedsprzedaż .

No i aż się pochwalę, jaki mam piękny opis okładkowy Anny Kańtoch:

"Bardzo lubię taką „fantastykę bliskiego zasięgu”, gdzie świat i bohaterowie są jeszcze na tyle podobni do tego, co znamy, że można ich bez większego trudu zrozumieć, a jednocześnie jest w tym wszystkim fantastyczny element inności, który każe czytelnikowi mówić: Wow, sam bym na to wpadł! Tym elementem są tu przede wszystkim ludzie-koty, pomysł na pozór może nieszczególnie oryginalny, ale zrealizowany tak, że byłam pod sporym wrażeniem. A jest w książce jeszcze więcej: są elementy cyberpunku, akcja i skomplikowane uczucia, jest nawet wątek kryminalny, a także Europa przyszłości ze zmienionym i nader ciekawym układem sił politycznych. Nie jestem pewna, czy chciałabym w niej żyć, ale wiem, że bardzo chętnie przeczytam drugi tom tej historii."
Anna Nieznaj - Cyberdziadek
Nocą wszystkie koty są czarne
Gwiezdne wojny: Wróg publiczny

190
Co do okładki podpisuję się pod Marcin Dolecki;) i bardzo mocno gratuluję. :)
Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany.

191
Również bardzo gratuluję. :) Kiedyś miałam okazję czytać w SFFiH opowiadanie "Czarne koty" i pamiętam, że mi się podobało.
Wow, sam bym na to wpadł!
Tu nie powinno być "nie wpadł"? Czy ja źle rozumuję? ;)
Strono-Blog

192
Gratulacje, Cran! Jaki fajny tytuł! :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

193
anbe, aaaasa, panika!! A żebyś wiedziała, ile razy ja tę mini recenzję czytałam, żeby sobie poprawić ego :P I oczywiście braku "nie" nie wyłapałam!! Już napisałam wydawcy.

Jeżeli podobało Ci się opowiadanie "Czarne koty", to bardzo zachęcam do książki, bo ono stanowi jej pierwszy rozdział (tak mniej więcej 1/6 objętości) i było planowane od samego początku właśnie jako początek tej historii. Między innymi dlatego dość dużo w nim miejsca poświęciłam różnych postaciom - bo one pojawiają się też dalej.

Thana, nie ukrywam, że tutaj mam wrażenie, że udało mi się wybrać tytuł (choć też są tacy co narzekają) - ale za to NADAL nie mam tytułu do drugiego tomu :P
No, drżę nieco, co będzie jeżeli Ciernik i Pokrzywnica wezmą Kotki na stół sekcyjny. Mogą zostać tylko kostki i futerko...

Wszystkim dziękuję za moralne wsparcie :D I też mi się okładka podoba! Wszystkim marudzącym odpowiadam, że to jest jakby plakat do filmu Hollywood na podstawie :P To tłumaczy wybuchy w tle, szminkę pani komandos i ogólnie :mrgreen:
Anna Nieznaj - Cyberdziadek
Nocą wszystkie koty są czarne
Gwiezdne wojny: Wróg publiczny

194
cranberry pisze:No, drżę nieco, co będzie jeżeli Ciernik i Pokrzywnica wezmą Kotki na stół sekcyjny. Mogą zostać tylko kostki i futerko...
Jak się ryba z ptakiem rzucą na kota, to nie byłabym taka pewna, kto finalnie kogo zeżre! Ale pomysł konsumpcji bardzo zacny, zwłaszcza, że lubię Twój styl. Umysły ścisłe mają naturalne upodobanie do precyzji, a to się ceni. :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

Wróć do „Sukcesy Weryforumowiczów”