Chyba każdy z nasz przechodzi taki moment w życiu.
W rozpiętości zdarzeń, chwil i momentów tak bliskich, jak pierwsze miłości, wymiany spojrzeń i słowa o których nie sposób zapomnieć. Jak wspomnienia, które opasawszy magią wydarzeń zatrzymują najlepsze momenty życia, dodają otuchy i wiary. W sytuacjach, gdy zamiast rozwagi spogląda się głęboko w oczy drugiego człowieka. W zapomnieniu, gdy liczy się tylko to, co trwa, w pijanych z zachwytu umysłach, w sekundach które wystukują rytm tego, co za chwilę ma nadejść, w końcu w snach przyszłych, do których już przyszło nam tęsknić. By na nowo rysować swe życie i przyszłość. I tylko z tobą. W załamaniach duszy i świateł, w promieniach przyszłego słońca i w twoim uśmiechu. W ujmującym spokoju i głosie, w rozwianych włosach i snach.
Sytuacje które nie nadejdą, wydarzenia, które nigdy nie staną się przeszłością, usta, które nigdy nie poznają swojego smaku.
2
hmmm
Nie wiem, o czym to jest. Nie rozumiem już na poziomie zdania:
Nie. Niestety, przypomina rozmowę nad ranem po dużym alkoholu - wtedy to się rozumie :(
Nie wiem, o czym to jest. Nie rozumiem już na poziomie zdania:
co to jest, że w rozpiętości jak pierwsze miłości?smile84 pisze:W rozpiętości zdarzeń, chwil i momentów tak bliskich, jak pierwsze miłości,
Nie. Niestety, przypomina rozmowę nad ranem po dużym alkoholu - wtedy to się rozumie :(
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)
3
Dziękuję za ocenę.
Rozpiętość zdarzeń, a nie miłości. Rozpiętość zdarzeń to pewien zakres z osi naszego życia, w które wkomponują się właśnie chwile, momenty i pierwsze miłości (do rodziców, kobiet, rzeczy materialnych i innych)
Alkoholu raczej nie spożywam. Rzecz jest o odrzuceniu, być może zrozumiałe tylko dla mnie, ale chciałem się podzielić.
Rozpiętość zdarzeń, a nie miłości. Rozpiętość zdarzeń to pewien zakres z osi naszego życia, w które wkomponują się właśnie chwile, momenty i pierwsze miłości (do rodziców, kobiet, rzeczy materialnych i innych)
Alkoholu raczej nie spożywam. Rzecz jest o odrzuceniu, być może zrozumiałe tylko dla mnie, ale chciałem się podzielić.
4
Moim zdaniem to od dzielenia się są facebooki, gplusy i blogi.smile84 pisze:Rzecz jest o odrzuceniu, być może zrozumiałe tylko dla mnie, ale chciałem się podzielić.
smile84 pisze:W zapomnieniu, gdy liczy się tylko to, co trwa, w pijanych z zachwytu umysłach, w sekundach które wystukują rytm tego, co za chwilę ma nadejść, w końcu w snach przyszłych, do których już przyszło nam tęsknić.
Okropne połączenie potworka zdaniowego i niedługo po nim równoważnika zdania. Wygląda jakby to pierwsze ukradło drugiemu kilka(naście?) wyrazów.smile84 pisze:I tylko z tobą.
Dobra, już wiemy, gdzie (w rozpiętości zdarzeń pierwszomiłosnych, sytuacjach gdy patrzymy drugiej osobie w oczy, zapomnieniu alkoholowym i nie, w spokoju i głosie) oraz po co (by pisać z drugą osobą przyszłość). Ale CO?
Jak dla mnie straszne bebłoczenie bez puenty. Faktycznie, może alkohol by pomógł w interpretacji.