46

Latest post of the previous page:

Gratulacje! Świetny pomysł i świetny projekt!
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

50
Gratuluję poprzednikom i też się pochwalę. Niczym świeżutka bułeczka właśnie zeszła z taśmy i wylądowała w księgarniach moja pierwsza powieść science-fiction: „Tożsamość Rodneya Cullacka”.

http://www.empik.com/tozsamosc-rodneya- ... ,ksiazka-p

Jeżeli ktoś z zacnego grona weryforumowiczów przeczyta, to będę bardzo ciekaw opinii.
"Tożsamość Rodneya Cullacka", książka już w księgarniach.
Więcej o książce: www.facebook.com/tozsamoscrodneyacullacka

53
PrzemekAngerman, gratulacje! Jakie to uczucie widzieć swoją książce na półce?
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

55
Romek Pawlak,
przeczytałam dostępne fragmenty. Wyszło, że chcę ...wiedzieć i mam wiele pytań.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

56
Romku aż przebieram nóżkami na Twoją recenzję, mam nadzieję, że nie będzie druzgocząca.
Ithilhin przeżyłem sytuacje z dwóch stron. Kilka lat temu wydałem pierwsza książkę obyczajową: "Miłość i inne niepotrzebne sytuacje" w małym wydawnictwie u kolegi. Nie wszystko poszło po naszej myśli, nie udało mu się wstawić ksiązki do księgarni stacjonarnych, nie było żadnej promocji, jednym słowem wtedy ta książka umarła. I powiem Ci, że nie ma chyba większego bólu dla pisarza, gdy jego dziecko jest nieczytane: zero opini, zero recenzji, nul, nothing. To było smutne. Jak będzie z "Tożsamością..." tego jeszcze nie wiadomo, ale przynajmniej to, że mogłem zobaczyć ją na półkach to była superwielka radośc. Z przyjemnością kupiłem jeden egzemplarz w Empiku i pocałowałem. Bo tu nie chodzi o forsę, jak wszyscy wiemy na pisaniu książek kokosów się nie zarabia (no chyba, ze jest się w tym biznesie od lat, lub jest się celebrytą), natomiast chodzi o to, że spędziłeś ileś tam miesięcy, barowałes się co dnia z trudną materią, były dni, że nie napisałeś ani słowa, aż w końcu... JEST!, skończyłeś. Twoim marzeniem jest zaprosić innych do tego świata, zobaczyć jak oni go widzą. Czy zobaczą wszystko tak jak Ty? Napewno nie. Czasem pominą coś, co Tobie wydawało się istotne, innym razem zadziwią Cię, gdyż zobaczą dużo więcej. Tak, czy owak to jest dopiero frajda znaleźć odbicie swej książki w oczach czytających :) pozdrawiam
"Tożsamość Rodneya Cullacka", książka już w księgarniach.
Więcej o książce: www.facebook.com/tozsamoscrodneyacullacka

57
PrzemekAngerman pisze:Tak, czy owak to jest dopiero frajda znaleźć odbicie swej książki w oczach czytających :) pozdrawiam
Byle od tego własne oko nie zbielało :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

59
Navajero, fakt może zbieleć, zwłaszcza jeśli to hejty, a nie realne opinie, lub jesli ktoś się nie załapał na ten sam pociąg co Ty, no to wtedy fakt, oko bieleje :)
BlankLibrofilia, parę egzemplarzy dostałem, ale zawsze sobie wyobrażałem jak moja książka będzie na półce i nie mogłem sie oprzeć, żeby przejść cały ten magiczny rytuał, jaki przechodzę z innymi ksiązkami. Zdjąć z półki, obejrzec, podotykać, podejść do kasy i kupić :) Uwielbiam kupować książki, a tu radość była podwójna :) pozdrawiam
"Tożsamość Rodneya Cullacka", książka już w księgarniach.
Więcej o książce: www.facebook.com/tozsamoscrodneyacullacka

60
PrzemekAngerman pisze:fakt może zbieleć, zwłaszcza jeśli to hejty, a nie realne opinie
Zauważyłam, że jak na razie masz dużo hejterów na lubimyczytać :P Pechowo dla nich, wszystkimi tymi jedynkami tylko rozbudzili moją ciekawość :lol: Skoro Ty nie wahałeś się kupić własnej książki, to ja też się nie zawaham jej kupić :lol:
Jednakowoż zawsze wyobrażałam sobie, że gdybym pewnego dnia znalazła się w Twojej sytuacji, ograniczyłabym się do zrobienia sobie sweet foci ze swym Wielkim Dziełem i wrzucenia jej na fejsa :lol: Albowiem już i tak wydałam wystarczająco dużo kasy na książki potrzebne mi do tzw. riserczu :lol:

61
No kurcze, przykra sprawa z tymi hejterami. Zostało shejtowanych kilku autorów związanych z fantastyką przez te same osoby/osobę (wiele negatywnych opinii pojawiło się hurtowo o jednej godzinie). Szkoda bo lubimyczytac.pl jest jednym z najpopularniejszych serwisów dotyczących książek i fajnie by było, gdyby była to giełda prawdziwych recenzji. Sam chętnie bym poczytał jak ludzie widzą moją książkę, co im sie podoba, a co nie, ale to raczej marzenie ściętej głowy. Fajnie, że są osoby takie jak Ty, którym hejt zaostrza smak :) pozdrawiam
"Tożsamość Rodneya Cullacka", książka już w księgarniach.
Więcej o książce: www.facebook.com/tozsamoscrodneyacullacka

Wróć do „Sukcesy Weryforumowiczów”