Hm, to jest polska autorka

polecam wujka G.
Aż urządziłam małe śledztwo i faktycznie (zdziwienie) - żyłam w kłamstwie!
Mentalna notatka: Przestać ufać ludziom. Ufać tylko internetowi 
Zmyliło mnie nazwisko i to, że orginalny tytuł był w jezyku niemieckim. Mój błąd. Ale znalazłam też że nie mieszka w kraju, stąd pewnie te powyższe...
Nazwiska? - Nie będzie, ale mechanizm: publikuję na blogu, ale chciałabym zobaczyć chociaż kilka papierowych egzemplarzy i jestem gotowa za to zapłacić, jest powszechny.
To wiem. za własne pienądze można wydać chyba wszystko... Sama mam bloga którego spokojnie mogłabym już wydać
Co do faktycznej popularności autorki - nie oceniam, bo nic na ten temat nie wiem, więc ciężko orzec, czy naprawdę jest popularna i wtedy postąpiła słusznie, czy to tylko chwytliwa w założeniu reklama.
W każdym razie, nie jest to argument, że wydawcy chętnie publikują całe teksty wzięte z netu

Nie twierdzę tak, wręcz przeciwnie.
Co do jej popularności to powiem tak: chciałbym mieć taki debiut. Nie jestem w stanie podać żadnych liczb, ale po premierze ksiażki znikały dość szybko i - co według mnie jest jednym z najważniejszych kryteriów oceny - mówiło się o niej wśród czytelników (sporo recenzji na blogach etc. Niby to nie recenzje profesjonalistów, ale świadczą o tym, że ludzie czytają, polecają (lub nie) i przekazują informację dalej - ja dowiedziałam się o tym właśnie w ten sposób.

II tom ma bodajże 9 patronów medialnych (strony internetowe) ale nie mam pojęcia jakie to ma znaczenie... czy w ogóle ma?